Witaj Robercie.
Ciesze się,znowu uaktywniłeś się na forum.Pamiętam jak pisałeś o swojej poprzedniej kolekcji,że trafiła w obce ręce no i pomyślałem sobie że już nie będziemy mogli oglądać Twoich communisów,ale starych nawyków tak łatwo nie da się wymazać z pamięci
Co do sugestii,co zrobić z tym materiałem to się osobiście powstrzymam by nie robić gleby, to tak jakbym Mariuszowi K.sugerował jak postępować z sosnami.
Materiał piękny czekam na pierwsze formowania.
Mysle ze Robson juz ma je gotowe tylko jak zawsze chce zeby poczatkujacy troszke pomysleli i cos zaproponowali. Zobacz ze fotki nie sa robione w zime a Robert ma materialow mase wiec nie raz jeszcze nas zaskoczy.
...może jakieś pomysły już mam, ale... no zawsze jest jakieś ale. Jeżeli chodzi o yamadori to tych "ale" zawsze jest sporo. Zdjęcia były robione na przełomie października i listopada tego roku
A idź ty w cholerę z tymi twoimi szkicami hock: .Są tak samo rewelacyjne jak i efekt końcowy formowania commuchów.Tak jak mówiłem co tu można jeszcze dodać.Już widzę że będzie piękny.
...mam jeszcze inny pomysł, aby przekroczyć tą oś i pochylić go bardziej w prawo. Wtedy ciężar korony też przenieść na prawą stronę. Wtedy będę już musiał całkowicie usunąć martwy korzeń z prawej strony i nieco skorygować bryłą korzeniową, która znajduje się cała po lewej stronie. Wtedy prawa strona spocznie na odcinku pnia, co jakby optycznie obniży kompozycję... tak mi się wydaje?!
Po Twoim pierwszym poście pobawiłem się trochę w Photoshopie z Twoim szkicem i wyszło mi coś podobnego do Twojej drugiej propozycji na tego Communisa. Z początku przerzuciłem tylko tą spadającą gałąź na prawą stronę, ale czegoś mi tam brakowało i roślinę pochyliłem. Niestety roślina podoba mi się w obu propozycjach
Ciekawi mnie jaki kierunek jej nadasz.
A co do tanuki to czy zdjęcie na którym przechylasz roślinę na bok to Twoja propozycja nasadzenia i prowadzenia rośliny?
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.
...być może tak go posadzę, zważywszy, że to pozycja w jakiej rósł w maturze. Niestety nie udało ni się go uratować jak i wielu innych jałowców. W mojej okolicy do dwóch lat panuje jakaś plaga na communisy lasach, zauważyłem masowe ich usychanie. Przyczyną jest jakiś grzyb, bo u siebie widzę że kilka oprysków fungicydami załatwia sprawę. W lasach niestety rośliny padają i to w zastraszającym tempie.
stawiam na rdze , znalazlem tereny gdzie jalowce o srednicy pnia 5 do 15 cm bardzo stare wszystkie pokryte jakimis pomaraczowymi kulkami , po prostu porazone czyms a cale dziesiatki wymarło , i pomijam fakt ze jakis idiota wycina w lasach jalowce jak by to byly jakies chasty.
co do jalowca to nie mozna bylo by obnizyc jakos ciezar rosliny nieco nizej tak żeby wygladalo bardziej masywnie , ja rozumiem ze tak sie formuje jak material pozwala , moze by ta poczekac z 2 latka
Daniel Jakubowiak.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://danielj.bonsai-blog.net/">http://danielj.bonsai-blog.net/</a><!-- m -->
Robert, mnie sie najbardziej podoba wersja 02.jpg. Chyba najbardziej zrownowazony balans.
Olsza bedzie na pewno piekna za kilka lat. Trzeba ja tylko poprowadzic w stylu naturalnym dla tego gatunku. Masz gdzie wybierac z galazek :wink:
...no i przesadziłem. Ta pozycja w osi pionowej (prawo-lewo) jest teraz optymalna, bardziej pochylić w prawo się nie da. Martwy korzeń "zanurkował po ziemię", ale z lewej strony wylazła część żywa. Na obecnym etapie budowy bryły korzeniowej "zabić" mogę tylko taką część. Można było go postawić bardziej do pionu w osi przód-tył, troszkę to przegapiłem. Wiem, że front ulegnie jeszcze lekkiej korekcie, więc wybaczyłem sobie ten błądek...?! Łatwiej się formuje jak roślina posadzona jest prawie optymalnie. Wysokość tego chwasta to 62cm. Jak będzie szybko dobrze rósł to może w tym roku w pod koniec maja czy na początku czerwca wstępnie go uformuję...
...dzisiaj się zaczął trzeci rok uprawy tej olchy. Parę gałęzi usunąłem jedną zaszczepiłem, pozostałe skróciłem. Znowu cały sezon swobodnego wzrostu z lekką kontrolą. Hektolitry wody ok kilograma biogoldu i pół kilo granulowanego florovitu to ilość jaką to drzewo pochłonęło w sezonie 2010. Moce przerobowe tego gatunku są niesamowite.
Popracowałoby się na takich materiałach, ale do tego potrzeba Twojej ręki i wiedzy oraz doswiadczenia w obcowaniu z igłami.Choć jak widać po olszy liściaki też nie mają źle. Rozdzielenie postu dałoby wiekszą przejrzystość w śledzeniu rozwoju poszczególnych kompozycji.
Temat balansowania energią, czyli puszczania roślin do pozornie swobodnego wzrostu, jest tak szeroki że musiałbym napisać osobny artykuł. Na razie jakoś nie mam na to czasu, ale to zrobię.
Na razie dodam następnego chwasta z kolekcji moich materiałów, bo bonsai to w sumie nie mam. Tym razem dla odmiany jałowiec chiński, wysokość ok 60cm.
Przyszły front:
Prawa strona:
Tył:
Lewa strona:
No i oczywiście projekt made in ja:
Dodam jeszcze, że nigdy go jeszcze porządnie całego nie drutowałem. Głównie tylko odciągi i cięcie. Troszkę to lat trwało, ale się opłacało poczekać.Gdy tak na niego patrzę zwłaszcza z dalszej odległości to pozostało mi go tylko "uczesać" i wsadzić do odpowiedniej donicy...
...olcha była ściętym pieńkiem i wykopanym bez żadnej gałęzi. Wierzchołek był frezowany, ale silny wzrost przez dwa sezony i fakt, że olcha wytwarza tak zwany "gruby" kallus, stworzył prawie naturalne przewężenie, co np. u grabów czy buków jest bardzo trudne i żmudne ale możliwe...
Jestem pod wielkim wrażeniem w jak dobrej kondycji są Twoje drzewka i w związku z tym mam pytanie odnośnie olchy - w jaką mieszankę jest posadzona? Ponadto zastanawia mnie jaki nawóz stosować, gdyż jak wiadomo olchy nie potrzebują mieć w nim azotu. Planuję zrobić nawóz z mączki rybnej i oleju rzepakowego(według przepisu Płochockiego), czy nada się również do tego gatunku?
Pytam gdyż mam bardzo podobną na oku i już się oczytałem o tym gatunku, niemniej jednak rada poparta doświadczeniem dodała by mi pewności
Z góry dzięki za pomoc i rozwianie wszelkich wątpliwości.