02-23-2011, 01:47 PM
....chodzi oczywiście o rozmnażanie roślin , a konkretnie klona palmowego.
Jesienią ciąłem kilka klonów ( 3 odmiany ) i zostało mi 35 gałązek o średnicy od 2 do 6 mm. zakopałem je w mokrym piasku i włożyłem na dno lodówki podlewając czasem . 1 lutego posadziłem do drewnianego ( pierwszy błąd - pleśnieje i śmierdzi ) pojemnika maczając w preparacie przeciwgrzybiczym i ukorzeniaczu )
Następnie szczelnie ( drugi błąd ) owinąłem folią i postawiłem w oknie na kaloryferze
Następnego dnia miałem wszystko pokryte pleśnią , spryskałem mocno antyfungusem i trochę przykryłem folią .
Do dziś grzyb się nie pojawił . 13 szczepek wypuściło pączki kilka ma już liście.
Nurtuje mnie pytanie , czy pierwsze pączki i liście oznaczają, że są już jakieś korzenie , czy powstały z energii samej gałązki ?
Widziałem drzewo powalone jesienią , które na wiosnę wypuściło dużo pędów i liści, ktróre po 2 mies. oczywiście padły.
Pod koniec maja zobaczę korzenie ( albo nie ...) i przesadzę kloniki .
Pozdrawiam,
Jesienią ciąłem kilka klonów ( 3 odmiany ) i zostało mi 35 gałązek o średnicy od 2 do 6 mm. zakopałem je w mokrym piasku i włożyłem na dno lodówki podlewając czasem . 1 lutego posadziłem do drewnianego ( pierwszy błąd - pleśnieje i śmierdzi ) pojemnika maczając w preparacie przeciwgrzybiczym i ukorzeniaczu )
Następnie szczelnie ( drugi błąd ) owinąłem folią i postawiłem w oknie na kaloryferze
Następnego dnia miałem wszystko pokryte pleśnią , spryskałem mocno antyfungusem i trochę przykryłem folią .
Do dziś grzyb się nie pojawił . 13 szczepek wypuściło pączki kilka ma już liście.
Nurtuje mnie pytanie , czy pierwsze pączki i liście oznaczają, że są już jakieś korzenie , czy powstały z energii samej gałązki ?
Widziałem drzewo powalone jesienią , które na wiosnę wypuściło dużo pędów i liści, ktróre po 2 mies. oczywiście padły.
Pod koniec maja zobaczę korzenie ( albo nie ...) i przesadzę kloniki .
Pozdrawiam,