takie zapytanie..
przyciąć te gałęzie zeby przyblizyc zieleń czy lepiej z jednej najdłuzszej zawinąc i uformowac korone??
zamierzasz formować w gruncie czy będziesz pobierał?? jeśli masz zamiar kopać to nie myśl o formowaniu przez najbliższe lata aby roślina przeżyła. jeśli nie masz doświadczenia to poszukaj kogoś z okolicy kto takie ma i mógł bu Ci pomóc. na eksperymenty szkoda drzewa
za nim zaczniesz kopac to popraw jego kindycje bo z tego co widac to on ledwie zipie i malo tego to kto o tak polamal '
jak na kopanie tej wiosny to bankowe zejscie . no i jeszcze trzeba to nazwac kradzieza z lasu a wiec mozna zaplacic kare tylko ostrzegam , w wysokosci od 100 pln, do 5000 poln tak wiec lepiej sie zastanowic 2 razy nad nim
Daniel Jakubowiak.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://danielj.bonsai-blog.net/">http://danielj.bonsai-blog.net/</a><!-- m -->
akurat tam gdzie on rosnie jest teren na ktrórym ludzie lataja i bawia sie w paintballa i jezda quadami.. rozmawiałem z włascicielem działki i pozowolił wykpac bez problemu ;-) myslałem o pozyskaniu go w tym roku i przesadzenie na swojej dziale do gruntu..
co Wy na to?
no i zastanawiam sie nad przyblizeniem zieleni czyli ucieciem tych gałezi albo wyprowadzić którąs z nich na korone
plissss o rade
Witam
Na pewno materiał ciężki do roboty, a już na pewno dla osoby początkującej. Osobiście pokusiłbym się o jego pozyskanie i pozostawienie na 4-5 lat. Na pewno trzeba zostawić górne gałazie dla odżywienia całej rośliny. Nie ma opcji, że najpierw wytniesz całą górę, a później wybije ci z pnia na dole. Musisz to przeczekać. Góra będzie ciągnąć życie rośliny i wtedy trzeba czekać na dolne odrosty. Te jałowce przy dobrym pozyskaniu ładnie wybijają. Specjalistą od tych tematów jest Robert Błądek i na pewno ci coś doradzi. Jeżeli go pozyskasz to do donicy od razu, bez żadnego sadzenia w glebę. Byłoby to bez sensu.
michu
dzieki
czyli niebawem wyląduje w donicy w zacienoinym miejscu. zostawić te wszystkie gałęzie?
Czemu niebawem - skoro nie sezon na kopanie jałowców jeszcze ?
Czemu w zaciemnionym miejscu ?
Czemu bez tunelu foliowego ?
W jakiej mieszance ?
Kiedy go przycinałeś ?
Czy jesteś pewien że chcesz go kopać ?
Czy masz odpowiednią wiedzę by go wykopać i utrzymać ?
Czy masz na niego jakąś koncepcje co do formowania ?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
niebawem to chodzi mi o koniec marca. przyciety był z jakies 2 tygodnie temu, jesli chodzi o miesznke to chce uzyc japonskiej glinki plus gleba mineralna z rozłozona ziemia kompostowa a na dnie jako drenaz zwir
jesli chodzi o koncepcje to przedwtepna mam ale nie potrafie zbytnio jej pokazac.. - chociaz tu nie jestem zbyt pewien jej.
A czemu to ma być koniec marca ? Co to jest japońska glinka ?
Sorry ale jak dla mnie to masz małe pojęcie na temat uprawy roślin a tym bardziej kopania. Po prostu srasz się z wykopaniem tego krzaka i nie przyjmujesz tego, o czym piszą Ci inni.
Po pierwsze jak nie masz koncepcji - nie kop
Jak nie masz umiejętności - nie kop
Jak nie masz pewności, ze przeżyje - nie kop !
Jeżeli przycinałeś roślinę to zostaw ją w gruncie i niech się zagęszcza, a Ty nabieraj wiedzy, doświadczenia. Jałowiec pospolity na początek przygody z bonsai to zdecydowanie za ciężki i trudny materiał do formowania. Takie drzewko będziesz mógł ruszyć dopiero za jakieś 3 lata najwcześniej. Są i potrafią być kapryśne jeżeli nie umiejętnie się z nimi obchodzi, w złych terminach robi prace takie jak przesadzanie, przycinanie.
Kup sobie jakiegoś jałowca sabińskiego w sklepie ogrodniczym i na nim popróbuj czy cokolwiek Ci wyjdzie. Ta roślina ma mało zieleni i ma małe szanse na przeżycie. Podrzuć pod niego na wiosnę trochę nawozu organicznego i niech chłopak sobie rośnie.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
macie koledzy racje..
podsypie nawozem i zostawie w tym miejscu.. wolałem zapytac niz wykopac na szybko i zniszczyc rosline
dzieki
To jest decyzja bardzo słuszna.Nawiasem mówiąc cięcie wykonałeś fatalnie.Poczytaj na ten temat i nie tylko,gdyż drzewko jest fajne i szkoda by było go zmarnować.