• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Berberys
#31
Niestety mam problem z rosliną Sad . Coś złego się dzieje od momentu przycięcia. Nowe przyrosty zaczynają jakby zasychać. Zaczęło się od skrajnych pni (na zdjęciu zaznaczone 1,2) Potem główny pień (3). Na początku kwietnia zrobiłam oprysk topsinem ale nie pomogło a zasychanie postępuje dalej. Roślina nie była niczym nawożona, podlewana umiarkowanie, stoi od południowej strony.


Załączone pliki Miniatury
       
Pozdrawiam - Magdalena N.
  Odpowiedz
#32
prawdopodobnie przymarzły nadmiernie korzenie , roślina nie najlepiej zabezpieczona na zimę , no co ja piszę , na wiosnę , bo wiosenne mroziki są jeszcze groźniejsze . Ewentualnie może być jeszcze inny powód , czyli szkodnik drążący pień wewnątrz Sad
  Odpowiedz
#33
Bardzo prawdopodobne, że to choroba zwana "zamieraniem pędów" wywołuje ją pewien grzyb. Na zakażenie podatne są szczególnie pędy uszkodzone przez mróz lub szkodniki, ale w tym przypadku - przycięte.

Objawem są brązowe plamy, które na młodych pędach trudno zauważyć ze względu na ich kolor.
Chory pęd należy podłużnie przekroić - wtedy uwidoczni się brązowa zgnilizna kory i drewna. (Jeżeli twój berberys choruje na ten przypadek)
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#34
Z moim jest to samo. Dwa tygodnie po przesadzeniu zaczął wypuszczać ładne liście. Tydzień później wracam na weekend do domu i mam taki sam widok. Większość wypuszczonych listków jest poskręcanych i suchych. Na razie jestem na etapie "o co chodzi". Z pnia wypuszcza i na razie widać, że listki są zielone ale zbyt małe, żeby cokolwiek powiedzieć. Gałęzie na razie nie są suche. W tamtym roku miałem wielkie plamy na liściach a kilkukrotny oprysk topsinem nic nie dał. Może to jest powiązane. Może ktoś wie o co biega i pomoże. Mnie też by się przydało.

Znalazłem tak na szybko:
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=60

Pozdrawiam.
  Odpowiedz
#35
Dzięki Jacku za odpowiedź. Nie brzmi to najlepiej Sad . Zimował w skrzyni ze styropianu i w trocinach. Osłonięty od wiatru. Kurcze... myślałam, ze berberys jest niezniszczalny ale trafił na "super zdolnego ogrodnika" :evil:
Bartku, przekroiłam gałazkę z uschniętymi listkami wzdłuż, jest zielona w środku.
Bartku-Peper, czytałam tego linka ale chyba nie za bardzo mi pasują te choroby. :? Mój w zeszłym roku rósł bez problemów. Był tylko atak żółtych mszyc.
Pozdrawiam - Magdalena N.
  Odpowiedz
#36
Na przemarznięcie mi to nie wygląda. Mój berberys leżał pod śniegiem a jak śniegu nie było to pod gołym niebem, jedynie od wiatru był osłonięty. Przy przesadzeniu, przy cięciu korzeni, były one soczyście zielone, elastyczne i po tym zabiegu najzimniej u mnie było -1 w nocy. Poza tym w obu przypadkach doniczki są duże więc musiałby być spory przymrozek żeby przemarzły korzenie.

Może kogoś sprowokuję Big Grin.
  Odpowiedz
#37
Generalnie zwykły dziki berberys jest bardzo odporny, ale jeżeli tego zakupiłaś gdzieś w szkółce to na pewno jest to jakaś odmiana, a jeżeli tak to już nie będzie taki odporny.

Niektóre odmiany berberysa są wrażliwe na słońce i wystawione na działanie promieni słonecznych przez cały dzień po prostu nie dają rady.

Czy liście wyrastająca na samym dole z pnia są barwy żółtej czy tylko mi się wydaje?
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#38
Liście na dole pnia są zielone, ale w porównaniu z górnymi mają rzeczywiście bardziej żółty odcień. No i jeszcze jedno- rozwój rośliny się zatrzymał. Takie mam wrażenie. Berberysy na dworze są bardziej rozwinięte. Ale być może jest to związane z wcześniejszym przycięciem.
Pozdrawiam - Magdalena N.
  Odpowiedz
#39
jak Twój brrberys ?
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#40
Niestety padł w zeszłym roku Sad . Mam wrażenie, że przemarzł wiosną. Powinnam go była schować jak był przymrozek.
Pozdrawiam - Magdalena N.
  Odpowiedz
#41
przykro mi, nie wiedziałem
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości