04-17-2011, 03:24 PM
W piątek do mnie przyszły, ale nie jestem pewien czy sadzić na działce, czy jednak wywieść do lasu.
Mam 20 sadzonek (bo mniej się nie dało), ale nie wyglądają tak jak ja sobie wyobrażałem i nie wiem czy w ogóle warto cokolwiek z nimi robić. Plan miałem taki żeby od małego już je zagęszczać ewentualnie kształtować na moyogi (podręcznikowo wg. płochockiego). Tym czasem sadzonki które do mnie przyszły mają pierwszą gałąź na wysokości ok. 25 cm przy grubości podstawy GRUBEGO męskiego kciuka. Ja podejrzewam że to są dwuletnie krzaczki - mają jeden okółek z ~4 gałązkami, ale chyba miały całkiem dobre warunki - całkowita wysokość 40 a nawet 50 cm.
Warto z nimi dalej kombinować? Z tego co wyczytałem to nowych gałęzi poniżej tych pierwszych nie mam się co spodziewać (ponieważ to dwuletnia gałąź) - ale może coś źle zinterpretowałem?
Macie jakiś pomysł ? Weźcie pod uwagę, że już te krzaki mam, więc próbując nie tracę kompletnie nic oprócz 0,25m^2 na działce na każdą sztukę
Mam 20 sadzonek (bo mniej się nie dało), ale nie wyglądają tak jak ja sobie wyobrażałem i nie wiem czy w ogóle warto cokolwiek z nimi robić. Plan miałem taki żeby od małego już je zagęszczać ewentualnie kształtować na moyogi (podręcznikowo wg. płochockiego). Tym czasem sadzonki które do mnie przyszły mają pierwszą gałąź na wysokości ok. 25 cm przy grubości podstawy GRUBEGO męskiego kciuka. Ja podejrzewam że to są dwuletnie krzaczki - mają jeden okółek z ~4 gałązkami, ale chyba miały całkiem dobre warunki - całkowita wysokość 40 a nawet 50 cm.
Warto z nimi dalej kombinować? Z tego co wyczytałem to nowych gałęzi poniżej tych pierwszych nie mam się co spodziewać (ponieważ to dwuletnia gałąź) - ale może coś źle zinterpretowałem?
Macie jakiś pomysł ? Weźcie pod uwagę, że już te krzaki mam, więc próbując nie tracę kompletnie nic oprócz 0,25m^2 na działce na każdą sztukę