09-01-2011, 02:44 PM
Roślinę prezentowałem już tutaj viewtopic.php?f=5&t=3809
Chcę rozpocząć nowy wątek, bo myślę, że jest to dobry przykład jak z kawałka pnia po 6 latach może wyrosnąć coś ciekawego i ile można się na nim nauczyć. Tym sposobem wszystko będzie bardziej czytelne.
Jałowiec został kupiony w 2005 roku w jednym z Katowickich centrum handlowych jako roślina bardzo zniszczona przez mrozy i małą ilość światła. Na początek zrobiłem tylko jina z martwej gałęzi i czekałem aż stan drzewka znacząco się poprawi.
2005
2006
Niska cena( niecałe 20zł),odmiana niepolecana i prosty pień sprawiły, że bez żadnych obaw o strate trenowałem na niej chyba wszystko. Odmiana może i nie jest tak odpowiednia ale uważam, że do treningu drutowania idealna.
Tak wyglądał po pierwszym moim formowaniu.
2007
Następnie roślina nabrała sporo wigoru i zacząłem myśleć, że coś kiedyś z tego może być. Okazja nadarzyła się w 2008 podczas wystawy w Chorzowie
W 2009 podczas najdłuższych w życiu wakacji postanowiłem zaszaleć i całkowicie przeformować jałowca. Pomysłów było wiele ale w końcu stanęło na takim.
Przed
W trakcie....
...i po
2010-poprawki
A tak wygląda na dzień dzisiejszy. Niestety zima nie była dla niego łaskawa.
Nie wygląda jeszcze tak jakbym sobie tego wymarzył. Jak widać jałowiec był formowany kilka razy, front ostateczny został wybrany po 4 latach, a przede wszystkim zniósł moją nauke drutowania i wyginania.Oczywiście historia nie ma końca dlatego czekam na komentarze odnośnie aktualnej formy.Od zakupu minęło 6lat, ciekawe jak będzie wyglądał za kolejne 6 lat...
Chcę rozpocząć nowy wątek, bo myślę, że jest to dobry przykład jak z kawałka pnia po 6 latach może wyrosnąć coś ciekawego i ile można się na nim nauczyć. Tym sposobem wszystko będzie bardziej czytelne.
Jałowiec został kupiony w 2005 roku w jednym z Katowickich centrum handlowych jako roślina bardzo zniszczona przez mrozy i małą ilość światła. Na początek zrobiłem tylko jina z martwej gałęzi i czekałem aż stan drzewka znacząco się poprawi.
2005
2006
Niska cena( niecałe 20zł),odmiana niepolecana i prosty pień sprawiły, że bez żadnych obaw o strate trenowałem na niej chyba wszystko. Odmiana może i nie jest tak odpowiednia ale uważam, że do treningu drutowania idealna.
Tak wyglądał po pierwszym moim formowaniu.
2007
Następnie roślina nabrała sporo wigoru i zacząłem myśleć, że coś kiedyś z tego może być. Okazja nadarzyła się w 2008 podczas wystawy w Chorzowie
W 2009 podczas najdłuższych w życiu wakacji postanowiłem zaszaleć i całkowicie przeformować jałowca. Pomysłów było wiele ale w końcu stanęło na takim.
Przed
W trakcie....
...i po
2010-poprawki
A tak wygląda na dzień dzisiejszy. Niestety zima nie była dla niego łaskawa.
Nie wygląda jeszcze tak jakbym sobie tego wymarzył. Jak widać jałowiec był formowany kilka razy, front ostateczny został wybrany po 4 latach, a przede wszystkim zniósł moją nauke drutowania i wyginania.Oczywiście historia nie ma końca dlatego czekam na komentarze odnośnie aktualnej formy.Od zakupu minęło 6lat, ciekawe jak będzie wyglądał za kolejne 6 lat...