• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
pinus mugo (prawdopodobnie odmiany benjamin)
#1
Witam
chcę wam zaprezentować moje ostatnie formowanko szczepionej p.mugo , którą dostałem w prezencie od kolegi szkółkarza i pasjonaty bonsai Smile
Na pierwszy rzut oka jest to typowa kula zaszczepiona gdzieś na pniu p. silvestris , dość nieciekawy i nielubiany dla nas bonsai maniaków materiał :wink: no ale kto nie lubi wyzwań Big Grin z racji tego że na ostatnim spotkaniu naszej grupy u Andrzeja w szkółce formowałem trzy takie materiały dla niego i rezultaty były nader obiecujące i rokujące dobrym bonsai za kilka lat postanowiłem że sam poprowadzę dla siebie jedną z takich sosenek Smile Poniżej rezultat pracy :
materiał przed formowaniem , po odsłonięciu nebari ,
podstawowa sprawa przy formowaniu materiału szkółkarskiego to znalezienie nebari i odsłonięcie go , bo to od niego zależy zazwyczaj front drzewa
   
materiał po prześwietleniu , usunąłem zbędne gałęzie i przerzedziłem rozgałęzienia , pozostawiłem kikuty z grubszych gałęzi pod jiny , na obecną chwilę zbyt świeże i miękkie żeby je obrobić . obrałem także front drzewa na podstawie nebari i ładnego przejścia pnia . miejsce szczepienia praktycznie nie do dostrzeżenia Smile
   
   
   
   
pozostało jeszcze usunąć zbędne zeszłoroczne igły które utrudniały by drutowanie
   
no i zabrałem się za kilka godzin drutowania z takim rezultatem:
   
   
   
   
zbliżenie na nebari i pień
   
na koniec foto z perspektywy
   
Z rezultatu jestem zadowolony Smile jest to pierwsze formowanie materiału który nigdy nie był przygotowywany w żaden sposób pod wykorzystanie jako materiał na bonsai. Teraz czeka ją kilka lat zagęszczania i cofania zieleni szczególnie na dwóch pierwszych gałęziach co nie powinno być trudne gdyż po takim prześwietleniu drzewo powinno w przyszłym sezonie wystrzelić masą pąków. Wierzchołek drzewa nie jest może jak na razie zbyt rozbudowany ale to była moja największa zmora przy tym materiale gdyż sosna miała praktycznie trzy równie silne wierzchołki a niestety dwa trzeba było usunąć przez co nie zostało wiele do wykorzystania. A tymczasem sosna powędrowała do szklarni gdzie przestoi do przyszłego sezonu :wink: czekam na opinie :wink:
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#2
Bardzo fajnie wybrnąłeś z pozoru marnego materiału. Co do sosny z innego postu to tam pień wydaje się zbyt długi więc pierwsze gałęzie będą musiały bardzo zwisać. Nooo ale zobaczymy jak się go ułoży.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Kolejny raz potwierdza się że nawet ze słabego materiału można ukręcić fajną roślinę która będzie cieszyć oko :-) wystarczy mieć dobry pomysł i poświecić kilka godzin na porządne ułożenie rośliny.

Pozdrawiam
  Odpowiedz
#4
Też jestem tego zdania, że super sobieporadziłeś z materiałem. Troche mało zieleni zostało ale powinna dać rade Tongue

Trzeba też dodać , że Seba sam robi drzewa bo na warsztatach był kilka razy - 3?4? A to sie ceni, że pracuje i widać efekt w drutowaniu, układaniu. Masz dobre oko !
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#5
dzięki za dobre słowo Smile przemku tylko 2 razy byłem Big Grin :mrgreen: reszta to te kilka lat własnej pracy i nauki niestety czasem na błędach (jak to bywa gdy się nie ma pod ręką nauczyciela :winkSmile a co uważam za najważniejsze to że nauczyłem się obserwować naturę :wink: z roku na rok staram się żeby moje bonsai były coraz lepsze i cieszy mnie jak dobrze się o nich wypowiadacie bo to mnie nakręca do dalszej pracy Smile a w przyszłym roku na pewno gdzieś uderzę na warsztaty Smile jak się uda to Wrocław Big Grin no i planuję zahaczyć koniecznie wystawę EMW , jak się uda to nie sam Smile
koniec wywodów a wracając do tematu to też liczę na to że sosna da sobie radę tym bardziej że do przyszłego sezonu pozostanie w szklarni . ma bardzo dobry układ pnia i ładnie się zwęża u nasady co przy takim materiale to duża rzadkość. a resztę się odbuduje przez kilka lat pielęgnacji . czas pokaże :wink:
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#6
Seba na wstępie powiem Ci że drzewka robisz coraz to lepsze a na zakończenie przypomnę Ci się że jak będziesz się przymierzał na Wrocław na EMW to dawaj mi znać Smile
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
  Odpowiedz
#7
dzięki Adamie Smile no właśnie dlatego pisałem że raczej sam nie przyjadę Smile być może będzie nas trzech ode mnie no i ty tak że wypad będzie niezły Smile pozostaje odkładać fundusze na ten cel Big Grin
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#8
Spróbuj porozkładać nieco zieleń, bo gałęzie są pozbijane. Nie wiem jak drutujesz gałęzie, ale jeśli robisz koszyczki na końcach gałęzi to postaraj się popodnosić zieleń do góry co sprawi, że roślina będzie wyglądać lepiej oraz doświetlisz pąki. Problemem w tych sosnach jest to, że krótko przyrastają. Innym mankamentem jest to, że są kapryśne i nie lubią jak się je formuje. Ja ze swojej strony odradzam wynalazki jak Mopsy, Gnomy itp jako materiał na bonsai.
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.
  Odpowiedz
#9
już bardziej zieleni nie mogę rozłożyć bo sosna będzie za bardzo rozlazła . jest to pierwsze formowanie które ma właśnie za zadanie doświetlić wszystkie gałęzie które zostały i pobudzić śpiące pąki na bazie których praktycznie dopiero będę budował drzewo. zieleń będzie cofana tak że na pewno pierwsze trzy gałęzie jeszcze wiele się zmienią na przestrzeni lat. ta sosna jest to swego rodzaju eksperyment i chcę zobaczyć jak się będzie zachowywać taki materiał w przypadku prowadzenia jako bonsai . normalnie nigdy nie rozglądam się za takim materiałem ale tą dostałem od znajomego dlatego nie mogłem nie spróbować. zobaczymy czas pokaże . na pewno jak się utrzyma to będę co roku kontynuował temat tej sosny.
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#10
Zgadzam sie z Maćkiem, że zieleń powinna być podniesiona do góry - same końcówki gałęzi powinny być dogięte - ale proponuje Ci na tą chwile, byś już nic z nią nie robił, ponieważ sporo zieleni spadło a idzie jesień więc do następnego formowania
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#11
no i nic już z nią nie robię i nie będę robił. stoi w szklarni w cieniu i odpoczywa. nie zależy mi na chwilę obecną na dopieszczaniu wyglądu poprzez układanie "pędzelków" ku górze bo było to formowanie wstępne , otwierające i doświetlające drzewo. jak już odpowiednio zagęszczę i rozbuduję roślinę to wtedy zacznę poduchy układać w taki sposób. ale puki co to jeszcze dużo wody w rzece upłynie :wink:
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#12
Maciek Krawczyk napisał(a):. Ja ze swojej strony odradzam wynalazki jak Mopsy, Gnomy itp jako materiał na bonsai.
muszę się jeszcze odnieść do tego zdania , bo nie mam pojęcia skąd takie przeświadczenie, ale zrobię to zdjęciem i linkiem
   
http://www.bonsaivigi.cz/fotoalbum/galer...#photo_860
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#13
Odpowiedź na to pytanie masz we wcześniejszych zdaniach, które zaznaczyłeś...
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.
  Odpowiedz
#14
z przyrostem się zgodzę ale nie uważam to za jakiś problem. co do kapryśności to na podstawie czego tak mówisz ?? masz jakieś doświadczenie wyniesione z uprawy takiego materiału??
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#15
Tak, mam doświadczenie z uprawą tego rodzaju wynalazków oraz formowania wynalazków jak Gnomy i Mopsy nie tylko w celach bonsaiowych. Problem jest właśnie w krótkich przyrostach a co za tym idzie roślina gorzej znosi zabiegi takie jak wycinanie igieł. Trzeba bardzo uważać w balansowaniu zieleni i dlatego sądzę, że jako materiał na bonsai jest nieciekawa. Potrafi odrzucić gałąź, która była formowana np. 2 lata wcześniej i od tego czasu nie było nic z nią robione. W taki sposób straciłem 50% gałęzi w wielkiej sośnie mugo odmiany Gnom. Sosna po formowaniu wypuściła dużo pąków, zagęściła się po czym na drugi rok (czyli w sumie 2 lata od formowania) odrzuciła połowę gałęzi. Dlatego uważam tego typu materiały za niezbyt atrakcyjne. Zieleń jest piękna, soczysta i gęsta natomiast czas jaki trzeba poświęcić na uzyskanie efektu jest niekiedy minusem. Nie jest to jednostkowy przypadek. Formowaliśmy razem z Darkiem Zającem dla firmy Tracz sosny właśnie tych odmian (bo takie było życzenie właścicieli firmy żeby to był ich materiał szkółkarski). Rośliny w bardzo podobny sposób padły. Rok po formowaniu wszystko ok, na 2 albo 3 rok rośliny padły. Owszem były przesadzane w międzyczasie, ale ich bryły korzeniowe były nadzwyczaj dobre i nie była konieczna ostra ingerencja pozwalająca sądzić, że to właśnie przesadzanie było powodem zejścia roślin. Oczywiście nie zakładam, że tak też będzie w Twoim wypadku, mam nadzieję, że to my gdzieś popełniliśmy błąd i Twoja sosna będzie tego najlepszym przykładem.
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.
  Odpowiedz
#16
dzięki za podzielenie się własnymi doświadczeniami Smile na pewno wezmę pod uwagę Smile ja osobiście też nie preferuję takiego materiału , wolę pozyskać yamadori sosny pospolitej i je poprowadzić jako bonsai ( notabene mam ich trochę :wink: ) ale ta sosna to swego rodzaju eksperyment , kolega Andrzej ma takiego i podobnego materiału całą masę, tak że jak ta i trzy inne które robiłem dla niego dadzą radę i będzie widać że da się je poprowadzić jako bonsai to i kolejne w przyszłych latach pójdą pewnie pod nóż, wszystko zależy od tych formowanych. mam nadzieję że moja sosenka da sobie radę , najbliższe lata to będą jedynie zabiegi pielęgnacyjne , jak zarośnie się i będzie w dobrej kondycji wówczas pokuszę się o przesadzenie z tego pojemnika i kolejne formowanie drutem, ale to czas pokaże . na pewno będę kontynuował ten temat.
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości