Dobrze wypracować zieleń bo jak to się zagęści będziesz miał ogromną czapę. Na martwym też by można było coś wymyślić. Może dzisiejsze warsztaty z Kev???
Zieleń jest jeszcze za daleko i tak jak piszesz Bolek jak się zagęści w tej formie będzie wielka czapa. Gdyby nie grzyb (bo to właśnie ten jałowiec o którym pisałem w innym poście) ciężka czapa już by była, bo prawie połowa zieleni odpadła wraz z porażonymi gałęziami. Jeśli jałowiec nie padnie, to chcę jeszcze zbliżyć zieleń i odchudzić formę.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
fajnie że wróciłeś od Bonsai :wink: drzewo przyjemne , koledzy już wyjęli z ust to co bym dodał, powodzenia po powrocie :wink:
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
Po konsultacji z Bartoszem znaleźliśmy dwie potencjalne drogi dla tego jałowca. Zrobiłem na szybko wirty i jakoś nie mogę się zdecydować która droga lepsza.
Z uwagi na rdzę muszę się liczyć z tym, że jeszcze jakieś gałęzie mogą odpaść (byle nie cała roślina)
bez zmian - nie wygląda ok.
literat - zmiana polegała by na przerobieniu pierwszej gałęzi na jina i wycięciu jeszcze części zieleni
moyogi - dłuższa droga obniżenie drzewa - usunięcie obecnego czubka i wyprowadzenie nowego z jednej z górnych gałęzi
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Oby się udało go tak poprowadzić bo koncepcja jest bardzo ciekawa ( foto nr.3). Mogę zasugerować lekkie pochylenie w prawą stronę i posadzenie w znacznie większej doniczce.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
Dziękuję za opinie. Skłaniam się ku opcji z virta 2 i tą drogą pójdę.
Osobne podziękowania dla Rolki, który pomógł mi w Jodłowie obrać wstępny plan na tego jałowca, mimo że roboczo porównywany był do "krzywego k... (penisa)" :lol:
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Witam.
Uaktualniam stan jałowca. Ma się dobrze, grzyba na razie nie widać. Zaczynam zdejmować druty bo mocno wrastają. Formy jeszcze nie obniżałem, bo nie chcę za wiele zabiegów na raz robić, nie spieszy mi się. Martwe również nie obrobione, ale to już bardziej spowodowane brakiem odpowiednich narzędzi. Może ktoś ma namiar na jakieś sprawdzone frezy 3mm.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Damian,
Minęły 3 lata i praktycznie 0 progresji. możliwe, że zostawiłeś tą roślinę samej sobie, po to żeby uzyskać z niej to co najlepsze ale opisz to! Tak żeby ludzie wiedzieli jak postępować/ lub zaniechać tego typy praktyk!
Jak napisałem w pierwszym poście:
"Przez trzy lata w zasadzie bez ingerencji zarastał, no i nadszedł czas na ponowne układanie."
Nie nazwałbym tego zerowym progresem, trzy lata poszły na przygotowanie rośliny do bycia materiałem na bonsai. Pewnie, że można było w tym czasie coś więcej zrobić - lecz miałem swoistą przerwę w zajmowaniu się bonsai i cały kontakt polegał na zapewnianiu tej roślinie swobody rozwoju.
Lepiej chyba faktycznie zaniechać takiego marnotrawienia czasu , mimo że dla mnie to pierwsze trzy lata z rzędu bez utraty rośliny.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Wydaje mi się,że jest to najbardziej pożądana cecha kogoś kto chce coś osiągnąć (nie tylko w sztuce bonsai) "CIERPLIWOŚĆ" + tzw. praca myślowa. Pochwalam postawę Damiana. W końcu to ty jesteś reżyserem swojej rośliny. Powodzenia.
Dawno nic nie wstawiałem. Jałowiec przeszedł frezowanie ręką znajomego, próbę szczepienia Mint Julepa, które się nie powiodło, ale możliwe że jeszcze próbę podejmę, aż ostatecznie jakieś tam nieporadne formowanie.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
Patrząc teraz na to drzewko i grubość pnia oraz martwe, wydaje mi się, że zupełnie zgubiło proporcje moyogi z Twojego wirta i lepiej będzie przemyśleć koncepcję literata, zdejmując zieleń.
Piotrze, byłem bardzo bliski wykonania cięć w kierunku literata, pewnie nawet na tym się skończy, ale uciąć zawsze można, a co poćwiczę jeszcze do tego czasu na nim to moje.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->