Witam.
Jakiś czas temu nabyłem w agrocentrum taką oto sosnę w odmianie "winter gold". Drzewko ma około 10 lat, więc chyba można już z niego zacząć coś robić. Chciałbym jednak rad od kogoś kto ma pojęcie o formowaniu drzewek, żebym bez sensu nie wychełtał tej sosenki
Mam pytanie odnośnie cięcia gałęzi w iglakach. Czy cięcie jakie zaznaczyłem na zdjęciu numer 4 jest prawidłowe? Czy można tak w ogóle ciąć iglaki, a jeśli tak to co się stanie z taką gałęzią.
Jeszcze na 5 zdjęciu zaznaczyłem gałąz z której zrobiłbym jin, co o tym sądzicie?
Nie jestem fanem formowania przez internet czegokolwiek ale na razie postaraj się przyciąć tak drzewo by rozgałęzienia w gałęziach odbywały się parami. Potem pokaż jeszcze raz zdjęcie rośliny. Prowadzenie sosny jest dość trudne więc dobrze iść z takim materiałem na warsztaty bo tam wszystko ci wytłumaczą a masz naprawdę fajny materiał.
Nie chodzi mi o uformowanie przez sieć, ale wskazanie kierunku Niestety nie mam możliwości wzięcia udziału w warsztatach, więc korzystam z informacji z sieci, książek i forów.
Prosiłbym bardzo o odpowiedz co do cięcia gałęzi (jak pokazałem na zdjeciu wyżej).
Co do samego materiału to też uważam, że jest ciekawy, chociaż proszę zwrócić uwagę na pień i co się z nim dzieje w górnej części (nowe zdjęcia). Zacząlem się teraz zastanawiać czy ten kształt "procy" nie dyskwalifikuje tego drzewka jako bonsai. Bo jaki bonsai miałby to być? Czy shakan można z niego zrobić?
Przez net ciężko cokolwiek doradzić. Ze zdjęcia wygląda na to, że można by zrobić ciekawego shohina, ale oglądając drzewo na żywo może wyjść wiele niespodzianek których zdjęcie nie pokazuje
Taki virt na szybko zmontowałem jeśli coś Ci to pomoże
Przemyślałem to drzewko i moim zdaniem ta budowa pnia trochę go zdyskwalifikowała. Dla mnie póki co to za trudne do uformowania. Pień kończył się gwałtownie i na samym szczycie gwiezdziście odchodziły od niego cztery gałęzie. Być może doświadczony bonsaista by sobie z tym poradził, ale ja nim nie jestem, więc odpuściłem. A poniewarz miałem możliwość zwrócenia tej sosny, więc wymieniłem ją na inną. Też około 10-letnia "wintergold", jednak łatwiejsza chyba do uformowania dla początkującego jak ja
Co o niej sądzicie?
Patrząc po zdjęciach to jak dla mnie poprzedni materiał był ciekawszy, ale tak jak już zostało powiedziane, to Ty widzisz na żywo drzewko oraz jego wszystkie wady i zalety.
To jest właśnie to. Kolega jest łysy z zasad formowania bonsai a sosna należy do najtrudniejszych gatunków w poprawnym prowadzeniu w dodatku staramy się doradzać formowanie przez ekran. Mnie poprzedni materiał też wydawał się o niebo lepszy od aktualnego tym bardziej że miał masę drobnych gałązek na dole i można było pokusić się o naprawdę ładną małą roślinę. No i mamy zgrzyt doświadczenia z niemocą pomocy bo po prostu jest to nierealne by pomóc w rzeczy którą trzeba widzieć i dotknąć z każdej strony.
Być może macie rację. Dla mnie jako początkującego ta sosna wydaje się ładniejsza i łatwiejsza do formowania. Z tamtą bym sobie nie poradził i tylko bym ją zniszczył. Ja jestem zadowolony z zamiany, a to dla mnie najważniejsze
Dziękuję bardzo za rady.
Na początek myślałem o takiej prostej smaganej wiatrem formie.
No to pojechałeś. Wybrałeś trudny gatunek i najtrudniejszy styl. Wiele razy już o tym pisałem (poszukaj na forum) i osobiście uważam że iglaki najmniej nadają się do tego stylu ponieważ nie "widać" w nich wiatru a przynajmniej ciężko uzyskać taki efekt.
No proszę, a ja wertując sieć czytałem, że to właśnie głównie iglaki nadają się na styl fukinagashi, ale co ja tam wiem.
Co do konkretnie mojego drzewka, to wiatru mu akurat nie brakuje..., co widać na zdjęciu.
tak, bo przechyliłeś drzewko. Z jakiś czas pędy skierują się ku górze i nie będzie wiatru.
nie na tym polega fukinagashi, ale czy to ważne? Najważniejsze jest to, że ci się podoba i działasz, reszta przyjdzie z czasem. Powodzenia.
Jeżeli czujesz ten styl to próbuj. W Polsce, ba nawet w Europie, jest mało osób, które tworzą lub próbowały tworzyć w tym stylu właśnie przez to, że jest tak bardzo trudny!
Tak jak powiedział ZKM najważniejsze że mnie się podoba, a zasady, style itd zostawiam dla profesjonalistów.
Na koniec załączam zdjęcia znalezione w sieci. Do czegoś takiego będę dążył..., myślę że początek jest obiecujący
arem-78 napisał(a):To chyba po wybuchu w hiroszimie
tak, bardzo dobre porównanie!
ale właśnie na tym polega styl wiatrowy - ekspresja, dramatyzm, może być wybuch.
natomiast to co ty pokazałeś to.... no nie wiem, może na siłę zgodzę się, że to drugie to styl wiatrowy ale bardzo toporny.
Subtelność i wyczucie stylu przychodzi z czasem. Nie przejmuj się, rób swoje. Jak drzewo przeżyje to zawsze da radę coś zmienić. Ale jest tak jak napisał Bolas i kwestia jest poza sporem.
No tak. Masz rację. Niestety sosna po 2 latach będzie wyglądać jak po wybuchu czyli jednokrotnym dmuchnięciu wiatru. Chyba że zamęczysz je wyginaniem przyrostów do poziomu. Pytanie czy chcesz uzyskać drzewo dmuchnięte wiatrem czy miotane wiatrem.
Chłopaki ja rozumiem, że to jest wasza pasja. Szanuję to i podziwiam. Dla mnie to jest poprostu ładnie wyglądające drzewko na balkonie i tyle. Nie będę się rozwodził nad tematem, czy to był silny podmuch, czy dmucha tak od 100 lat, o której porze dnia, z której stony, ile w tym dynamiki, ekspresji, a ile ingerencji kosmitów.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w formowaniu tych "prawdziwych" bonsai.
Trzeba było tak od razu po co pytać nas o zdanie?
Cieszę się że osiągnąłeś swoje zamierzenia i że ciebie taka forma zadowala.
Pozdrawiam i też życzę powodzenia.