07-21-2012, 05:39 PM
Witam.
Jakoś 2 lata temu mama chciała usunąć krzaka ale nie pozwoliłem go uśmiercić. Po pierwszym formowaniu wyszła tragedia. 2 lata rósł i nie wiedziałem co z nim zrobić bo wszystko w nim było nie tak. Już miałem go wsadzić z powrotem do gruntu ale ostatnio jakoś mnie natchnęło. Miał być bunjin a wyszło trochę więcej. Z czubka trzeba trochę wyciąć jeszcze. Odmiana nieciekawa i może większość nawet nie zaliczy go do bonsai ale dla mnie jako roślina ozdobna może być. Teraz jest strasznie ciężki ale jak będę usuwał gałęzie w takim tempie jak do tej pory to się skończy jak na ostatnim zdjęciu.
Pozdrawiam serdeczne.
Jakoś 2 lata temu mama chciała usunąć krzaka ale nie pozwoliłem go uśmiercić. Po pierwszym formowaniu wyszła tragedia. 2 lata rósł i nie wiedziałem co z nim zrobić bo wszystko w nim było nie tak. Już miałem go wsadzić z powrotem do gruntu ale ostatnio jakoś mnie natchnęło. Miał być bunjin a wyszło trochę więcej. Z czubka trzeba trochę wyciąć jeszcze. Odmiana nieciekawa i może większość nawet nie zaliczy go do bonsai ale dla mnie jako roślina ozdobna może być. Teraz jest strasznie ciężki ale jak będę usuwał gałęzie w takim tempie jak do tej pory to się skończy jak na ostatnim zdjęciu.

Pozdrawiam serdeczne.