Igły usuwamy nie po to aby doświetlić koronę a przede wszystkim po to aby sprowokować drzewo do pobudzenia wzrostu pąków śpiących. Czynność tą wykonujemy wtedy gdy igły tegorocznych przyrostów są już całkowicie dojrzałe ( już nie rosną). W klimacie Dolnego Śląska wypada to pod koniec sierpnia. Usuwanie igieł wykonujemy także w celu przewietrzenia korony co zapobiega inwazji chorób wywoływanych przez grzyby. Z technicznego punktu widzenia czynność tą możemy przeprowadzić w dwojaki sposób w zależności od tego czemu ma to służyć. Można igły wyrywać wtedy gdy nie chcemy pojawienia się nowych pąków lub wycinamy nożyczkami w miejscach. w których potrzebne są nowe przyrosty. Oczywiście możemy stosować także metodę mieszaną czyli część igieł wyrywać a część pozostawiać lub przyciąć bardzo krótko.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
Witam
Super panie Wlodku bardzo cenna rada zwlaszcza dla poczatkujacych.
Zapytam tylko czy usuwajac igly mamy wplyw równiez na przyrost grubosci galezi z któerej usuwamy igly czy tez usuwanie nie wplywa na przybieraniu na masie?
Jeżeli chcesz błyskawicznie pogrubić gałąź nie przerywasz świeczek zostawiasz przewodnik który swobodnie rośnie przez czas aż gałąź będzie wystarczająco gruba.
Usunięcie igieł czy liści ma oczywiście znaczący wpływ na zmniejszenie intensywności procesu asymilacji co powoduje ograniczenie przyrostu gałęzi a za tym również całej rośliny.
Bolek zmniejsz trochę to zdjęcie bo się nie mieści w moim monitorze.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
Włodzimierz Pietraszko napisał(a):Igły usuwamy nie po to aby doświetlić koronę a przede wszystkim po to aby sprowokować drzewo do pobudzenia wzrostu pąków śpiących.
to mit nie mający nic wspólnego z pobudzaniem śpiących pąków rozpowszechniony przez niektorych bonsaistow. I usuwamy aby doświetlić roślinę też
Włodzimierz Pietraszko napisał(a):Można igły wyrywać wtedy gdy nie chcemy pojawienia się nowych pąków lub wycinamy nożyczkami w miejscach. w których potrzebne są nowe przyrosty.
Wyrywanie igieł powoduje, że w miejscach wyrywania pojawi sie żywica, a więc jest to bardziej stresujące dla rośliny niż krótkie przycięcie igieł po pewnym czasie same końcówki odpadną i tyle. Są bonsaiści, którzy preferują obcinanie bardzo krótko igieł a inni je po prostu wyrywają i cała filozofia' ktorą stara sie nadać świetlista gwiazda polskiego bonsai
Ja nie zauważyłem żeby przy obrywaniu igieł gałęzie sosen okrywały się żywicą. Nie wiem z jaką siłą bym to musiał robić, albo w nieodpowiednim czasie. Myśle, ze nie ma co przekonywac na siłe co do swoich racji. Każdy sam powinien próbować aby się nauczyć. Skoro jest powiedziane i napisane - że można to robić i tak i tak, to znaczy, ze drzewku nic się nie dzieje złego.
Ja np w swojej zelkovie też wyrywam liscie bo są tak małe, zę nożyczkami musiałbym dłubać 4 dni w tym.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->