Chciałbym się zapytać skąd biorą się takie jajowate zgrubienia na gałęziach przy communisach? Z jakiego powodu roślina takie coś tworzy? Czy to wynik jakiejś choroby czy szkodnika? Widziałem w lesie takie coś na wielu jałowcach.
Dzięki Rafale. Myślałem o tym i czytałem trochę ale informacji jest strasznie mało w internecie.
Ciekawsze co znalazłem:
"Jest to choroba trudno rozpoznawalna na początku i nie można jej usunąć, ponieważ znajduje się ona w pniu, a usunięcie jej może spowodować wysuszenie, a tym samym zabicie drzewa."
"Z roku na rok rozrasta się w dużej mierze rak i pokrywa się coraz to większą liczbą organizmów, które atakują drzewo. Rak otwarty jest o wiele poważniejszą chorobą, niż rak zamknięty i może spowodować o wiele szybsze wyniszczenie drzewa. Rak drzewa jest dosyć często spotykaną chorobą, jednak nie jest ona na tyle poważna, żeby trzeba było karczować chore rośliny. Niestety nie można uchronić roślin przed rakiem."
Chciałbym zapytać, czy po usunięciu gałęzi na których są zgrubienia rakowe z czasem mogą rakowieć też inne gałęzie albo rośliny które stoją w pobliżu np. sosny?