03-28-2013, 10:39 PM
Witam , dziś przedstawię Wam drzewka , które tak właściwie nie ma swojej historii , mimo tego że jest ze mną już od wiosny 1998 . Po prostu zakupiłem te świerki na szkółce leśnej niemal jako sadzonkę , a właściwie były to 2 letnie siewki o grubości nieco mniejszej niż ołówek , posadziłem byle jak , no z pewnymi kryteriami , a przede wszystkim by się wzajemnie nie zasłaniały , no i w nie byle czym ;-) bo w pamiątkowym półmisku do podawania ryb , czy wędlin z jednym otworem odpływowym własnoręcznie wywierconym :lol:
Drzewka od tamtej pory rosły sobie dość wolno , bowiem ja z zapałem początkującego ciąłem je ze wszelkich przyrostów , traktując je jako bonsai od samego początku (kardynalny błąd )
Jednak czas mimo wszystko swoje zrobił , mimo że ów lasek nie jest jeszcze tworem bonsai-owym wartym pokazywania publicznie , to myślę że najbliższe 2-3 lata sprawią że będzie wart wywózki na wystawę ;-)
to drutowanie i układanie , które dziś przeprowadziłem na tych patyczkach jest robione dość chaotycznie , bez większych przemyśleń i na grubo , po to bym mógł stwierdzić przez następny sezon co jest do wywalenia , a co pozostanie , jak rośliny zareagują na nowe warunki oświetleniowe w koronach , tak by w przyszłości stwarzały wrażenie ładu i porządku , wzajemnie nie kolidowały ze sobą .
Co ważne , jest możliwe stworzenie lasku sprawiającego wrażenie trójwymiarowości i różnorodności wiekowej z roślin dokładnie tego samego wieku i choć jest to dość długotrwałe i mozolne , to poprzez regulowanie siły wzrostu roślin cięciem w dużym stopniu można je urozmaicić
Drzewka od tamtej pory rosły sobie dość wolno , bowiem ja z zapałem początkującego ciąłem je ze wszelkich przyrostów , traktując je jako bonsai od samego początku (kardynalny błąd )
Jednak czas mimo wszystko swoje zrobił , mimo że ów lasek nie jest jeszcze tworem bonsai-owym wartym pokazywania publicznie , to myślę że najbliższe 2-3 lata sprawią że będzie wart wywózki na wystawę ;-)
to drutowanie i układanie , które dziś przeprowadziłem na tych patyczkach jest robione dość chaotycznie , bez większych przemyśleń i na grubo , po to bym mógł stwierdzić przez następny sezon co jest do wywalenia , a co pozostanie , jak rośliny zareagują na nowe warunki oświetleniowe w koronach , tak by w przyszłości stwarzały wrażenie ładu i porządku , wzajemnie nie kolidowały ze sobą .
Co ważne , jest możliwe stworzenie lasku sprawiającego wrażenie trójwymiarowości i różnorodności wiekowej z roślin dokładnie tego samego wieku i choć jest to dość długotrwałe i mozolne , to poprzez regulowanie siły wzrostu roślin cięciem w dużym stopniu można je urozmaicić