Za bardzo nie ma co pisać. Mam tą roślinę od 2 sezonów, a dostałem ją od Bartka (dzięki Bartek). Posadzona jest w zeolicie (frakcja 3mm, ok 75%) i korze sosnowej (25%, przepis Walltera Palla). Bez będzie jeszcze rzeźbiony, tak aby pozostała jedna, przednia gałąź. Ale może zostaną obie.
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
Ciekawy. Ja od razu pomyślałem o czymś takim. Sorry za jakość virta. Ciekaw jestem jak wygląda z drugiej strony bo mój pomysł nie będzie dobry jak usuniesz tą gałąź i od frontu będzie widać samo martwe.
wog - cześć
dzięki, chodź na zdjęciu mało widać bo dużo się dzieje przy podstawie, pełno zakamarków i fajnych linii.
peper50 - cześć
dzięki za virt, ale nie. Raczej będę zostawiał tą przednią (prawą) gałąź. Front jest tak jak na vircie Piotra.
Piotr N. - cześć
Dokładnie ale nie precyzyjnie. Właśnie będę szedł w tę stronę - dynamiczna kompozycja, a nie statyczna (virt pepera). Raczej nie uda się zrobić tak nisko gałęzi jak na twoim vircie. Gałęzie będą się zaczynały w tym miejscu co teraz widać. Roślina ma 30 cm więc jest dość niska i ma w miarę duże liście.
A tak wyglądała w tamtym roku
każdy ma rację :wink: bez to nazwa potoczna używana np w moich stronach a prawidłowo to lilak pospolity :wink:
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
W sprawie gatunku: nazwa botaniczna tego krzewu to lilak pospolity (Syringa vulgaris) i nie ma nic wspólnego z przytoczonym tu bzem (Sambucus), całkiem inna rodzina. Pomyłka wynika z języka potocznego gdzie krzew ten określany jest jako bez lilak.
Jeśli chodzi o materiał to ma duże walory ale trzeba kształt dostosować do typu wzrostu tego gatunku. Pędy są długie, grube, słabo rozgałęzione, ciężko będzie uzyskać zwartą, gęstą koronę. Wielkość liści i kwiatów przy takiej niewielkiej wysokości nie będą współgrały więc trzeba będzie raczej prezentować drzew w stanie bezlistnym. Jeśli ja miałbym decydować to zostawiłbym oba przewodniki skracając ten po lewej stronie zostawiając pędy wyrastające w bok.
Na zdjęciach martwe drewno wygląda dobrze więc moja rada żebyś nie przedobrzył z rzeźbieniem.
Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
no więc co , będzie coś z tego , czy może nie ma się czym na zapas podniecać ? daję mu maksymalnie 3-4 latka życia , bo załatwi go 1 z 3 podstawowych czynników
1 mróz (zakładam silne przymrozki majowe )
2 susza
3 grzybki
Jacek a czemu takie proroctwa? Każda roślina zwlaszcza lisciasta ma takie same trudności do przetrwania. Chyba wszyscy maja mało przyjemne doświadczenia z mrozami wiosna, susza latem (zwłaszcza jak sąsiad podczas urlopu miał podlewac czy walka ze szkodnikami
Tak to prawda , każdy z nas ma takie same problemy i tu w grę wchodzi czynnik ludzki , jak i wiele innych , więc dziwi mnie tak zagorzała dyskusja nad czymś z czego jeszcze nie ma co formować , co prawda NIE JEST TO PATYŚ ale nie jest to również materiał , a jedynie kołek który przetrwał raptem pierwsze zabiegi
Oj Maćku , o to właśnie chodzi że nie ma czego tutaj jak na razie podpowiadać , ani czego wyrokować , odnów temat po kolejnych 2 latach ramifikacji , wówczas może będzie można coś ciekawego podpowiedzieć :roll: :wink:
Myślę, że Jacek może już nie mieć ochoty na podstawowe podpowiedzi. Sądzę, że chodzi tu o ilość pąków jaką pozostawiłeś po cięciu. Im jest ich mniej ty mniejsza siła i zdolność do przetrwania rośliny. Energia płynie z fotosyntezy, a tu niestety mamy bardzo małą powierzchnię zieloną do jej produkcji. Zacząłeś dłubać shari, które powinno być wykonywane kiedy roślina jest w dobrej kondycji i może sama poradzić sobie z różnymi negatywnymi skutkami takich zabiegów. Jak to mówią "od dupy strony" to wszystko. Skup się lepiej na pielęgnacji rośliny i budowaniu struktury zieleni i bryły korzeniowej, a nie kaleczeniu drzewa, które ma marne szanse na przeżycia.
Jacek Grzelak napisał(a):Oj Maćku , o to właśnie chodzi że nie ma czego tutaj jak na razie podpowiadać , ani czego wyrokować , odnów temat po kolejnych 2 latach ramifikacji , wówczas może będzie można coś ciekawego podpowiedzieć :roll: :wink:
I tutaj się zgadzam z tobą w pełni.
A co do postów Macka to jak ma coś to wrzuca na forum (dzięki temu coś się tutaj dzieje ), a potem mam nadzieje ze będzie aktualizować wątek