• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiąz Syberyjski
#1
Witam. Przedstawiam Wam wiąza, którego posiadam od czterech lat. W drzewku ujął mnie układ pnia( konkretnie dolnej części, który jest dosyć ciekawy).Myślę nad pogłębieniem dziupli w pniu w górnej części oraz powiększeniem pęknięcia w dól, wydaje sie bardzo płaski i nie naturalny.
Poniżej kilka zdjęć, jakby ktoś miał czas i chęci to zapraszam do dyskusji, virty będą mile widziane.


Załączone pliki Miniatury
           
  Odpowiedz
#2
Ogłowiłeś go! Smile
Mnie się podoba z liściami ale już bez ma troszkę gorszy wygląd. Dolne gałęzie nieproporcjonalnie cienkie ale wszystko do dopracowania. Można by było pracować nad nebari dwa duże korzenie nie wyglądają dobrze w bonsai.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Witaj Dawidzie
kawałek niezłego materiału na drzewo liściaste ale jest jedno ale . właśnie to wyfrezowane miejsce. jak dla mnie jest to duża wada i nie wiem czym sugerowałeś się robiąc to. jest to akurat tu kompletnie niepotrzebne , sabamiki na liściaku jak dla mnie to ostateczność kiedy już nie ma innej drogi na materiał notabene posiadający już część pnia spróchniałego. gdyby nie to miał byś dwa wyjścia , albo zrobić z wiąza styl miotlasty wykorzystując te kilka dominujących pędów wierzchołkowych albo drugą czyli klasyczny wyprostowany pozostawiając tylko jeden z tych pędów wierzchołkowych. za tą opcją przemawia to że poniżej masz kilka pędów bocznych z których można wyprowadzić pierwsze główne gałęzie drzewa, z pędu wierzchołkowego tzw "głowę" z masą drobnych gałązek. mi osobiście przeszkadza to wyfrezowane miejsce i gdyby był to mój materiał zredukował bym go o połowę , zostawił jedną z dolnych gałązek jako nowy przewodnik i wsadził do dużego pojemnika lub gruntu. skupił bym się nad zabliźnianiem rany i budową nebari bo tak jak ci napisał bolas takie dwa grube korzenie średnio dobrze wyglądają. no ale to moja sugestia bo wolę cofnąć się z materiałem na kilka sezonów w fazę materiału i poprawiać wady niżeli posiadać szybko drzewo bonsai średniej jakości.
tu kiepski szybki virt    
powodzenia i pozdrawiam
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#4
sabamiki napisał(a):nie wiem czym sugerowałeś się robiąc to.
Może po naoglądaniu się takich materiałów jak tu http://www.bonsai4me.com/Animations/Car ... ideo2.html
http://nbonsai-nicrum.blogspot.com/
Mądry ogrodnik pamięta, że dobre cięcie służy tylko ujawnieniu piękna, ale nigdy go nie tworzy .
  Odpowiedz
#5
tak właśnie wygląda podejście do bonsai z drzew liściastych w europie. po paru następnych latach na tym głogu z filmu trzeba będzie takie borowanie poprawiać i poprawiać, drewno w środku będzie butwieć i ciągnąc coraz więcej wody . siedlisko dla robactwa i patogenów. w takiej formie drzewo nigdy nie będzie długowieczne. Ci którzy szperają po necie i oglądają japońskie strony na pewno zauważyli że drzewa liściaste praktycznie zawsze są pozbawione jakichkolwiek pozostałości po ranach. takie drzewa są długowieczne i wartościowe, na takim materiale zawsze będzie progres a nie regres jak w postaci rozfrezowanych na każdy możliwy sposób drzewach liściastych. wyjątek tu jako taki stanowią drzewa o bardzo twardym drewnie jak dęby , graby, tu jeszcze co nieco ujdzie ale też z umiarem.
tak w kwestii tego materiału to znalazłem zdjęcia z przebiegu formowania pewnego wiąza autorstwa Roba Kępińskiego , idealny przykład dla twojego
   
   
   
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#6
wow, sabamiki - dzięki za te foto, daje do myślenia. To na prawdę fajny przykład.
A ci co są na IBC pewno widzieli to drzewo (w głębi postu): http://ibonsaiclub.forumotion.com/t1313 ... h-of-april
rzeźbienie liściaka - tak w delikatnej kontrze do tego co piszesz.
pozdrawiam maciek knap
  Odpowiedz
#7
Wydawało mi się że idę w dobrą stronę z tym frezowaniem, ale tak to jest jak człowiek uczy sie z internetu i na własnych błędach. Sabamiki dzięki za foto daje do myślenia, tylko mam jedno pytanie jeśli skróce pień to powstanie duża powierzchnia(rana) drzewko ma średnice pnia około 10cm, więc trudno będzie to zabliżnić,a nawet jesli to i tak zostanie duża płaska powierzchnia, która z czasem zacznie próchnieć.
  Odpowiedz
#8
A słyszałeś o maściach na rany? Moim zdaniem, tniesz po skosie ciut nad pierwszą lewą a pierwszą prawą licząc od dołu, smarujesz twardą maścią do ran i budowa drzewa od nowa.
http://nbonsai-nicrum.blogspot.com/
Mądry ogrodnik pamięta, że dobre cięcie służy tylko ujawnieniu piękna, ale nigdy go nie tworzy .
  Odpowiedz
#9
Marcin ci dobrze podpowiada z tą różnicą że trzeba zastosować miękką pastę. o wiele lepiej i szczelniej chroni ranę i lepiej stymuluje przyrost kalusa. i najlepiej zastosować tą oryginalną japońska, w handlu dostępny jest też taki lak balsam ale daje słabsze rezultaty. co do samego cięcia to w tym miejscu akurat rana będzie goić się dobrze, praktycznie od tego miejsca będziesz budował całe drzewo a tam gdzie silny wzrost drzewa (po to potrzebny grunt lub duża donica) tam i szybkie gojenie ran po cięciach. po kilku sezonach będzie ładnie narośnięta tkanka, wówczas nadcina się ją po wewnętrznej stronie i znowu daje pastę i rana nadal się zalewa. niektórzy też zaszczepiają cienkie gałązki na narośniętą tkankę co dodatkowo pomaga zalać ranę.
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#10
Co do rany to chyba p. Płochocki w swojej książce pokazywał, że przy usuwaniu gałęzi można zostawić płat kory, który przykryje ranę, docisnąć go do rany po odcięciu gałęzi i owiązać to mocno rafią. Ta technika dotyczyła co prawda gałęzi ale może w tym przypadku też znajdzie zastosowanie i rana nie będzie tak widoczna.
  Odpowiedz
#11
A Przemku jak Ty tą metodę Płochockiego widzisz tutaj, moja wyobraźnia chyba jest do tego za słaba. Jest taki przykład na 85 stronie.
Na gałęzi zostawiasz niewielki odcinek kory, grubość gałęzi a tu mamy do czynienia z pniem, kora przy zakładaniu na ranę popęka na zagięciu i cała obumrze a inna sprawa to czym ją przymocujesz, na pinezki?
Ucina jak wyżej dałem propozycje, smaruje maścią a z gałęzi lewej robi nowy wierzchołek i tyle. Reszta to poczekać z dwa sezony, dobrze podlewać, nawozić i dopiero po tym do pracy.
http://nbonsai-nicrum.blogspot.com/
Mądry ogrodnik pamięta, że dobre cięcie służy tylko ujawnieniu piękna, ale nigdy go nie tworzy .
  Odpowiedz
#12
Marcinie - dlatego napisałem, że "może w tym przypadku też znajdzie zastosowanie" :wink: To było jedynie podsunięcie alternatywnego rozwiązania, ale rzeczywiście kora może popękać a przymocowanie jej rafią nie jest możliwe. Chociaż z drugiej strony zawsze można spróbować a jak będzie problem z zamocowaniem kory to ją odciąć i zastosować Twoją technikę.
  Odpowiedz
#13
Twoją / Moją technikę ....... :? Przemysławie czy chociaż raz próbowałeś coś takiego zrobić lub zrobiłeś że proponujesz to początkującemu ???? nawet w przypadku niewielkiej gałęzi jest to bez sensu, lepiej zastosować pastę, jak dla mnie to typowa fikcja literacka nic poza tym . nie wiem jak wyobrażasz sobie oddzielenie kory , wybranie niepotrzebnego drewna i następnie "przyklejenie je do rany" , a tym bardziej spasowanie krawędzi odciętej kory do krawędzi rany bo tylko wówczas mogła by być szansa jakiegokolwiek powodzenia. poza tym ogromne ryzyko niepowodzenia co za sobą niesie paskudną ranę na drzewie w ogóle nie zabezpieczoną pastą ! skutki takiego zabiegu paskudne i nie kilka lat w plecy na zabliźnienie bo po oczyszczeniu będzie większa niż pierwotnie !
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#14
Przyznaję - mój błąd. Z braku doświadczenia podsunąłem rozwiązanie, o którym jedynie wyczytałem w książce i nie zastosowałem go nigdy w praktyce. Dzięki uwagom Twoim Sebastianie i Marcina już wiem (i pewnie nie jeden początkujący, który przeczyta ten wątek), że przy cięciu pnia tego rozwiązania nie da się zastosować bez olbrzymiego ryzyka.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości