Sosnę posiadam od paru dni. Ma ok. 10 lat. Pierwszy raz formowałem sosnę i z efektu jestem zadowolony, jeszcze długa droga przede mną, ale wydaje mi się, że nie jest najgorzej.
Zastanawiam się tylko nad wierzchołkiem. Moim zdaniem powinienem ją skrócić, bo wydaje mi się, że jest za wysoka. Wolałem na razie go nie ucinać i zapytać bardziej doświadczonych osób co o tym myślą. :wink:
Wysokość to ok. 50cm
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
W mojej opinii ta gałąź, która teraz jest jin'em byłaby idealnym miejscem, by sosnę skrócić - cała góra jest chyba do wywalenia, ale zastrzegam to tylko moja opinia - może wtedy udałoby się zrobić coś podobnego: http://www.sidiao.com/2005htm/p33.htm
Poza tym zupełnie nie rozumiem jaki cel miało drutowanie prostego odcinka pnia na samej górze :? pozdr
Sosnę odstawiam na bok. Niech się zagęszcza porządnie. Nie drutowałem pnia na górze tylko górne gałązki, a pień owinąłem drutem żeby lepiej się trzymał i żebym mógł swobodnie je powyginać. :wink:
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
Bartosz, poprzez odstawienie rośliny "na bok" nie zagęścisz jej. Tym bardziej porządnie. Do tego służą inne techniki, jak uszczykiwanie i przycinanie nowych przyrostów.
Przyrosty już przyciąłem. Zamierzam wybrać się na warsztaty z podobną sosną (oczywiście jeszcze nie formowaną, nie ciętą itp.), ale muszę znaleźć chwilę wolnego. Problem jest jeszcze taki, że takiej sosny nie dam rady przetransportować w inny sposób jak samochodem, a do Wrocławia mam ok. 240 km (okolice Czestochowy). Może ktoś wie czy są organizowane jakieś warsztaty właśnie bliżej Częstochowy?
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
Ja jestem z Radomska a do Czwy często dojeżdżam. Tutaj w okolicy nic nie ma. Słyszałem, że gdzieś na śląsku się ludzie zbierają ale nie wiem kto i gdzie. Porządne warsztaty to Wrocław albo Warszawa. Ewentualnie prywatne osoby.
Mieszkam w Kłomnicach, więc do Radomska mam niedaleko, ale na razie brakuje mi czasu na wszelkiego rodzaju wyjazdy :wink: W sumie to myślałem o tym żeby coś porobić tutaj
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
Ja chyba pokusiłbym się o zrobienie drzewa z samej 1wszej gałęzi. I do "kontrolowanego" gruntu na 2-4 lata, skoro myślisz o odstawieniu na bok - będą większe przyrosty.
Nad sosną jeszcze pomyślę. Dzięki za pomysły. Na pewno rozważę propozycje, chociaż szczerze przyznam, że nie myślałem o tak drastycznym cięciu (myślałem żeby odciąć ewentualnie 2 górne piętra). Na pewno z podobnymi sosnami wybiorę się na warsztaty :wink:
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
Znalazłem chwilę czasu żeby wrzucić zdjęcia. Sosna się trochę zmieniła. Odciąłem wierzchołek i usunąłem stare igły.
Jiny są raczej do wywalenia. Nie skierowałem ich w dół zanim były jeszcze dość elastyczne ;/
Myślę, że teraz sosna wygląda o wiele lepiej.
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
o i zaczyna nieźle wyglądać , kilka lat na zagęszczenie i będzie ładna sosna
Cytat:Jiny są raczej do wywalenia. Nie skierowałem ich w dół zanim były jeszcze dość elastyczne ;/
:?:
nie rozumiem czym sugerujesz się że jiny mają być skierowane w dół .....
jiny mają to do siebie że opowiadają dramatyczną historię drzewa w którym kiedyś dominowały silne konary wzniesione w górę lub kolejne wierzchołki ale pod naporem śniegu , wiatru itp złamały się ..... wystarczy takiego jina mocno skrócić i obrobić i będzie ok , w przypadku takiej sosny nie mogą być długie
jin skierowany w dół jest w ogóle mało sensowny z punktu widzenia naturalności gdyż konar rosnący mocno poziomo i z wiekiem kierujący się ku dołowi ma raczej największe szanse na wyłamanie się z fragmentem kory z pnia i stworzenie shari niżeli obłamanie się i stworzenie jin
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
Wcześniej nie widziałem tego tematu, przyznam. Więc gdy zobaczyłem materiał wyjściowy i to co zrobiłeś z tą sosną przez 7 lat, to mi łyżka z owsianką zamarła w pół drogi do ust.
Raz czy dwa ukręciłem wiosną świeczki, a tak to tylko podlewanie (bez przelewania, normalne z okresami suszy) i nawożenie, nic więcej. Generalnie nie rozpieszczałem jej
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->