Witam wszystkich bonsaiistów Jestem tutaj nowy i ogólnie rzecz biorąc dopiero zaczynam przygodę z bonsai.
Bardzo podoba mi się klon palmowy a a jak zobaczyłem jego odmianę bonsai stwierdziłem, że też taki chcę. Na zdjęciu poniżej chciałbym pokazać, które drzewko przyczyniło się do tego, abym się tutaj wpisał
http://i44.tinypic.com/2upso08.jpg
Około dwa tygodnie temu zakupiłem klona w sklepie ogrodniczym, drzewko pochodzi ze szkółki, jest to odmiana bloodgood, zdjęcia :
http://i42.tinypic.com/33vm43d.jpg
http://i44.tinypic.com/4gnj2v.jpg
http://i44.tinypic.com/kcb1qr.jpg
Ostatnio przesadziłem to cudo do nowej doniczki i przyciąłem delikatnie najdłuższe pędy, aby cała energia cofnęła się do uśpionych pąków wewnątrz korony i teraz obserwuje co sie z nim dzieje.
Korzenie
http://i41.tinypic.com/2u8xczs.jpg
Przesadzanie
http://i41.tinypic.com/2mhfvwn.jpg
http://i40.tinypic.com/dyyky.jpg
Warunki outdoor
http://i44.tinypic.com/dh6810.jpg
Mam do Was następujące pytania i liczę tym samym na ciekawe propozycje, proszę również o uwzględnienie tego, że dopiero rozpoczynam przygodę z bonsai także wybaczcie mi jakieś błędy.
1. Czy to drzewko poradzi sobie w moich outdoor-owych warunkach?
2. Jak mam się teraz nim najlepiej zaopiekować, aby go nie stracić ?
3. Na co mam się przygotować ?
4. Chciałem pogrubić jego Nebari, ale nie wiem jaki sposób jest najlepszy, czy w ogóle robić to teraz czy wstrzymać się do nowego sezonu z tym?
5. Jak przygotować drzewko do sezonu zimowego? Wiem że do tej pory jeszcze daleko, ale chciałbym wiedzieć zawczasu co mam zgromadzić .
Pozdrawiam i z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
Cześć
Ładne drzewko jak na początek. Warto poczytać to co już zostało napisane na tym forum, zwłaszcza że Twoje pytani powtarzały się wielokrotnie.
pozdrawiam maciek knap
Dzięki, mnie równię się podoba patrze na niego i widzę oczami wyobraźni jak będzie się prezentować w przyszłości. Tak czy tak jesli ktoś ma wiedzę z zakresu, o który pytam to prosiłbym o podpowiedzi. Czytam różne materiały, interesuje się, nie jestem typem człowieka który idzie na łatwieznę, są różne metody uprawy tej rosliny, dlatego powstał ten temat, żeby ktoś kto chce, pomógł mi wybrać najlepszą drogę.
Pozdrawiam.
A która według Ciebie metoda jest najlepsza?
Pozdrawiam
Rafał Ulfig
Jeśli chodzi o pogrubienie pnia, to nie chciałbym krzywdzic drzewka obwiązywaniem go taśmami lub prętami. Myślałem o zastosowaniu między korzeniami a początkiem pnia płytki, która ma niby spowodować powiększenie objętości Nebari, ale nie wiem jak, kiedy i czy w ogóle mogę mu to na chwilę obecną zafundować .
Poza tym mam pytanie, dzisiaj zaobserwowałem, że na paru listkach pojawiły się małe dziurki i nie wiem co to spowodowało ;f jak możecie to powiedzcie co to się dzieje ?
Pozdrawiam.
Prawdę powiedziawszy, mam bardzo podobny Klonik , ( jesli chodzi o rozmiar i prawdopodobnie wiek - około 4 lat materiał szkółkarski ) i niestety albo i stety sytuacja życiowa zmusiła mnie do wyjazdu zagranicę , obecnie mój klon trafił do ziemi na "działce" i tam będzie czekac na mnie przez kolejne 5 moze 7 lat, z informacji które udało mi się znaleść na tym forum doszedłem do wniosku iż jest to prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie jeśli chodzi o pogrubienie pnia i przybranie masy.
Doskonale zdaję sobie sprawę że przez kolejne przynajmniej 20 lat nie powinienem myślec o nim jako o bonsai, ale tak jak mój zapał do stworzenia bonsai w ciągu 2 lat gasł w miarę czytania literatury i wielu for tak teraz wiem że jednak ta sztuka nauczy mnie cierpliwości i trzeba do wszystkiego podejść spokojnie
Cytat:(...)nie chciałbym krzywdzić drzewka(...)
To wsadź go do gruntu i niech sobie rośnie.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Z chęcią chciałbym mu zapewnić jak najlepsze warunki, ale nie dysponuję niczym co by przypominało ogródek. Sytuacja ekonomiczna zmusiła mnie do przeprowadzki z dala od domu, mieszkam w kawalerce i jedyne czym dysponuje to parapet, także wiecie...
Pozdrawiam.
No to niestety, klon na parapecie to raczej niedobry pomysł. To nie drzewko do domu. Musisz go gdzieś przezimować itp itd.
Pozdrowienia "RUCKUS"
Hmm troche lipa... bo w tej doniczce to za bardzo na masie nie przybierze :? mozesz go juz zaczac nawozic...
Pozdrawiam - Wojciech Fiedler
A jaki rodzaj nawożenia polecacie ? Czytałem, że klony lubią podłoże kwaśne, także może coś pod tą charakterystyke. Jeśli chodzi o nawożenie często pojawia się potas , nawóz wieloskładnikowy , florowit czy biohumus, inni piszą, że wystarczy kupić za 10 zł zwykły nawóz do bonsai. Ja bym chciał tak szczerze zastosowac jakiś nawóz stały i nie bawić się w podlewanie no chyba że ten drugi będzie lepszy to się dostosuję.
Pozdrawiam.
nie chcę cię martwić ale jak przyjdzie letnia "lampa", to na tym parapecie się ten klon "ugotuje" ( no chyba, że parapet wschodni), klony p. nie lubią pełnego słońca, a jeszcze przy ścianie to w lecie będzie z 45 stopni jak nie więcej.
Klon stoi na parapecie gdzie słońce operuje między 15 a 17 najintensywniej. Poza tym klon ze swoją doniczką jest wsadzony do większej gonicy, w której stoi woda w celu parowania. Staram się go też zraszać ile mogę , nie robię tego w pełnym słońcu tylko z rana i wieczorem , zraszam go całego począwszy od liści poprzez pień i do podłoża , a jeśli chodzi o podlewanie to sprawdzam czy ma suchą glebę, jeśli tak to wtedy, a jeśli nie to co trzeci dzień.
Pozdrawiam.
Jeżeli doniczka z klonem stoi w innej doniczce wypełnionej wodą to niedaleka jest droga do tego, aby korzenie zgniły. Tak jak napisaliśmy Ci na forum przyjaciół nie masz warunków do uprawy klona...
Pisałeś też chyba o jakimś szkodniku, więc z nawożeniem się wstrzymaj.
Za bardzo się niecierpliwisz i za mało masz jeszcze wiedzy, a zamiast jej poszukać w książkach i w internecie liczysz na to, że będziesz miał wszystko podsunięte na tacy.
Tak, doniczka z klonem stoi w drugiej większej doniczce wypełnionej wodą, ale woda ta nie wdziera się do klona . Czytałem o sposobie nawadniania drzewek poprzez ustawianie obok doniczek pojemników z wodą i zanurzonymi knotami, aby roślina mogła spokojnie sobie ciągnąć wodę, także stąd ten pomysł. To w takim przypadku mam usunąć tą wodę ?
Wczoraj zaobserwowałem, że mój klonik chyba zaczyna puszczać małe czerwone pączki, także wydaje mi się, iż z drzewkiem jest wszystko ok. Dziurki nie wiem jakiego sa pochodzenia, najwazniejsze jest to, że nie powstają nowe, a reszta listków jest czysta, zdrowa i nie ma żadnych oznak choroby, typu jakieś mazie, ogólnie nalotów, brązowiejących końcówek. To jak z tym nawożeniem, co mam robić.
Pozdrawiam.
Podlewaj go i daj mu rosnac teraz maja przyjsc duuuze upaly !!! wiec woda bedzie szybko parowac...
Pozdrawiam - Wojciech Fiedler
bart585 napisał(a):To jak z tym nawożeniem, co mam robić. Kup nawóz (jest ich masa ) i zacznij nawozić zgodnie z tym co przeczytasz w ulotce. Florovit, pokon ... i masa innych jest w płynie. Możesz też kupić nawóz organiczny do rozkładania na podłożu.
Pozdrowienia "RUCKUS"
Kupiłem dzisiaj 3 nawozy:
1. Agzecol z witaminą C (nawóz do bonsai) daje niby lepszą przyswajalność składników nawozowych, zwiększa odporność na stres i suszę.
2. Pokon (palmy)
zawiera: azot, fosfor, potas
3. Zielony dom jest to nawóz wieloskładnikowy
zawiera: azot, fosfor, potas, bor, kobalt, miedź, żelazo, mangan, cynk.
Chałbym podlewać Klona naprzemiennie , z tymże niektóre stosuje się raz w tygodniu, a niektóre co kilka tygodni... czy będzie to dobra opcja ?
Pozdrawiam.
Nie, to nie będzie dobra opcja - w ten sposób przenawozisz drzewko. Każdy producent na opakowaniu nawozu podaje optymalne dawkowanie przy nawożeniu tylko tym konkretnym nawozem. Wszystkie nawozy zawierają NPK + inne składniki, więc zapewnisz klonowi potrójną dawkę, a tego na pewno nie przeżyje.
To, który będzie najlepszy ? Tamte mam odstawić na bok ?
Pozdrawiam.
Polecam Agrecol. Najlepiej będzie jak dasz klonowi spokój i roślina dorośnie, a razem z nią i Ty.
A tak na serio to potrzebna Ci pomoc kogoś kto się zna na roślinach. Może ktoś z rodziny, znajomych wprowadzi Cię w tą tematykę? Niekoniecznie związaną z bonsai a po prostu z uprawą roślin.
Pozdrawiam serdecznie.
Mój św. pamięci dziadek miał rękę do roślin, patrafił na jednym pniu wychodować kilka odmian owoców i to chyba po nim przejąłem tą pasiję. Lubię patrzeć na rośliny, uspokajają mnie. Jak jeszcze widzę, że gdy się nimi zajmuje, a one mi rosną to tak mi się miło robi nie mam nikogo kto by się ze mną chciał dzielić informacjami dlatego tutaj jestem.
Pozdrawiam.
Sorry ale raczej sprawiasz wrażenie kogoś, kogo patrzenie na roślinę nakręca żeby coś przy niej robić, a nie uspokaja
Ja tylko chce się dowiedzieć co mogę z nim na ten czas zrobic żeby po latach miec pieknego bonsai
Pozdrawiam.
Tak jak już zostało napisane - nie rób nic tylko o niego dbaj, aby przetrwał, przemyśl jak go będziesz zabezpieczał przed nasłonecznieniem i zimą przed mrozami i wiatrem.
Słońce działa bezpośrednio na mojego klona tak jak pisałem wyżej między 15 a 17 teraz stoi w cieniu i nie wiem czy np teraz mógłbym jeszcze go zrosić przed nadejsciem słońca ? Na zimę oddam go chyba do nieogrzewanej szklarni , pytałem się kobitki od, której kupowałem tego klona czy mi go przechowa
Pozdrawiam.
Jak Bolek jakiś czas temu napisał:
"Im więcej czasu spędzisz przy roślinie, która potrzebuje spokoju i odpoczynku, tym dla niej gorzej".
Pozdrawiam.
Peper50 , widzisz zdania są podzielone , jedni twierdzą, że powinienem mu dać spokój Ty znowu dokładasz cytat, że powinno się postępować wręcz odwrotnie. Drzewko rośnie, wypuściło około 10 pąków, jedne są bardziej rozwinięte, jest ich 6, a reszta je goni, ale szczerze to chciałbym je bardziej zagęścić, więc co mam teraz począć ?
Pozdrawiam.
W gorącej wodzie jesteś kąpany co roślince na pewno nie pomoże, dostałeś wskazówki i ich się trzymaj to może sadzonka przeżyje.
Pozdrawiam.
bart585 napisał(a):Peper50 , widzisz zdania są podzielone , jedni twierdzą, że powinienem mu dać spokój Ty znowu dokładasz cytat, że powinno się postępować wręcz odwrotnie.
No chyba jednak nie. Ktoś tu ma problem z czytaniem...
|