06-23-2013, 10:11 PM
Witam,
W tamtym roku pozyskałem jałowca pospolitego z natury. Rósł częściowo na mrowisku w postaci dwóch pni. Po wykopaniu okazało się, że pnie są prawie rozłączone.
Mimo wszystko postanowiłem ich jeszcze nie rozdzielać. Chciałem, żeby rośłiny się najpierw przyjęły.
Przy łączeniu było dużo spruchniałęgo drewna, które postępowało i rozdzielało roślinę na dwie.
Tak prezentowała się roślina w całości.
Na lewą część miałem taki pomysł jak poniżej. Może bez tej dolnej lewej gałązki... O drugiej połowie jałowca wciąż rozmyślałem.
Jak się okazało przeżyła prawa część, lewa niestety nie. Został mi taki oto kawałek drewna, którego nie chciałem się pozbyć.
Postanowiłem, że nauczę się czegoś nowego i zrobię tanuki. Z martwą częścią od razu wiedziałem co zrobię, więc zabrałem się do pracy. Skróciłem martwe o ponad połowę, dłutkami snycerskimi zacząłem drążyć rowki a później wykąpałem je w płynie do jin.
Potrzebowałem dwóch młodych jałowców. Po wybraniu odpowiednich zacząłem dopasowywanie. Żywe przymocowane jest do martwego za pomocą szpilek z okrągłymi łebkami. Korzeni nie ruszałem, były płytkie i takie zostały wsadzone w mieszankę. Całość wygląda jak na zdjęciu poniżej.
Mam na niego pomysł dlatego mam nadzieję, że wszystko się uda. Wiem, że nad martwym trzeba jeszcze dużo pracować. Liczę na Waszą opinię, wskazówki i porady.
Na blogu większe zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.
W tamtym roku pozyskałem jałowca pospolitego z natury. Rósł częściowo na mrowisku w postaci dwóch pni. Po wykopaniu okazało się, że pnie są prawie rozłączone.
Mimo wszystko postanowiłem ich jeszcze nie rozdzielać. Chciałem, żeby rośłiny się najpierw przyjęły.
Przy łączeniu było dużo spruchniałęgo drewna, które postępowało i rozdzielało roślinę na dwie.
Tak prezentowała się roślina w całości.
Na lewą część miałem taki pomysł jak poniżej. Może bez tej dolnej lewej gałązki... O drugiej połowie jałowca wciąż rozmyślałem.
Jak się okazało przeżyła prawa część, lewa niestety nie. Został mi taki oto kawałek drewna, którego nie chciałem się pozbyć.
Postanowiłem, że nauczę się czegoś nowego i zrobię tanuki. Z martwą częścią od razu wiedziałem co zrobię, więc zabrałem się do pracy. Skróciłem martwe o ponad połowę, dłutkami snycerskimi zacząłem drążyć rowki a później wykąpałem je w płynie do jin.
Potrzebowałem dwóch młodych jałowców. Po wybraniu odpowiednich zacząłem dopasowywanie. Żywe przymocowane jest do martwego za pomocą szpilek z okrągłymi łebkami. Korzeni nie ruszałem, były płytkie i takie zostały wsadzone w mieszankę. Całość wygląda jak na zdjęciu poniżej.
Mam na niego pomysł dlatego mam nadzieję, że wszystko się uda. Wiem, że nad martwym trzeba jeszcze dużo pracować. Liczę na Waszą opinię, wskazówki i porady.
Na blogu większe zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.