Niedawno zawitał u mnie kolejny fikus. Materiał masowej produkcji czyli tak zwane "marketsai". Przesadziłem roślinę do dobrej mieszanki, przyciąłem, nałożyłem druty i uformowałem. Po godzinie pracy efekt jak na zdjęciach poniżej. Będę wdzięczny za rady, opinie i sugestie.
Market nie market, materiał jest OK. Formowanie spoko.Żałuję jednak, że wyciąłeś te odchodzące od nasady korzenie. A propos nie zabezpieczasz ran po cięciach? Wiem to fikus, ale rany są jednak spore.
Pozdrowienia!!!
Korzeń usunąłem bo wychodził za wysoko przez co rośłina musiałaby być posadzona głeboko w owiele za dużej doniczce . Dlatego od razu robię tak, żeby nie było kombinowania na potem. Rany powinny być zabezpieczone pastą ale takowej aktualnie nie posiadam. Jedynie smaruję skruszonym węglem miejsca większych cięć. Gdy grubsze gałęzie usuwane są przy dość cienkim pniu wtedy istnieje możliwość obumarcia czy to gałęzi czy górnej części od pnia. U mnie te rany w stosunku do grubości pnia przy nasadzie nie są takie duże.
Cytat:Przesadziłem roślinę do dobrej mieszanki, przyciąłem, nałożyłem druty i uformowałem.
Moim zdaniem, ale i nie tylko moim, nie powinno się robić tych wszystkich wymienionych przez Ciebie czynności z drzewkiem na raz, czyli za jednym podejściem. No cóż podobno fikusy są wytrzymałe i dużo "wybaczają".
Ale pomijając już ten fakt, to czy uważasz że wymienione czynności wykonałeś w dobrej kolejności ?
Cytat:Przesadziłem roślinę do dobrej mieszanki, przyciąłem, nałożyłem druty i uformowałem.
Moim zdaniem, ale i nie tylko moim, nie powinno się robić tych wszystkich wymienionych przez Ciebie czynności z drzewkiem na raz, czyli za jednym podejściem. No cóż podobno fikusy są wytrzymałe i dużo "wybaczają".
Ale pomijając już ten fakt, to czy uważasz że wymienione czynności wykonałeś w dobrej kolejności ?
Tadek Bednarczyk
Ad. 1. Fikusy są bardzo łatwe w uprawie i wytrzymałe więc nie mam żadnych obaw. Z pewnością nie robiłbym tego wszystkiego na raz z sosną... już jedną taką historię miałem.
Ad. 2. Nie wypisywałem czynności według kolejności wykonania a jedynie to co na roślinie zostało zrobione.
OK, rozumiem, ale musisz jednak brać odpowiedzialność za swoje teksty, które piszesz na forum. Bo wiesz jak jakiś młody adept bonsai po zarejestrowaniu się wejdzie do działu Dyskusje o Bonsai, przeczyta Twój tekst a następnie rozbije skarbonkę z rocznymi oszczędnościami i kupi w szkółce czy od kogoś drogi jak dla niego materiał, np. właśnie sosnę a później pojedzie z tymi wszystkimi zabiegami tak jak Ty napisałeś i to w ciągu jednego dnia, no to efektem tych zabiegów będzie sushi a nie piękne prebonsai. I mógłby mieć uzasadnione pretensje do takiego doświadczonego bonsaisty jakim jesteś za wprowadzenie w błąd.
To tak samo jak na pokazach bonsai, gdzie niektórzy prowadzący pokaz robią właśnie wszystkie czynności za jednym podejściem, aha jeszcze jakieś duże shari z hałaśliwym frezowaniem i efektownym opalaniem palnikiem no i smarowanie "smierdzielem", żeby widzowie również poza widokiem poczuli że tu się na pewno bonsai tworzy. Byłem na wielu pokazach i nigdy nie słyszałem, żeby prowadzący mówili, że ta czynność to na wiosnę powinna być wykonana a tamta to dopiero za rok. Jazda bez trzymanki i po pokazie drzzewko moze pójść na rozpałkę pod grilla.
A reasumując chodzi mi o to że jeżeli ma się zamiar przesadzać drzewko, ale pasowało by je trochę przyciąć, odrutować i rozłożyć gałęzie do światła, no to najpierw się to robi a potem przesadza. Roślina po przesadzeniu nie powinna być ruszana, szarpana itd. co jest nieuchronne przy drutowaniu i gięciu gałęzi.
Nie żebym się czepiał ale przy okazji innego tematu nazwałeś wycinanie dłuższych wierzchołków wzrostu liderami taki "bonsaista z ulicy" może pomyśleć że to usuwanie jakiś liderów partyjnych ale na szczęście dałeś link do filmu gdzie ładnie widać że chodzi jednak o lidery na roślinie.
Dlatego właśnie uważam że nie można uczyć się bonsaiowania z tekstu bo za dużo będzie błądzenia a wytłumaczenie każdego zagadnienia w słowie zajmie kilka stron tekstu w którym kolejny raz się pogubimy.
Wracając do rośliny fikus jak dla mnie za wysoki i przy takiej ciekawej nasadzie dążyłbym do osiągnięcia czegoś niższego. Przypomina trochę ślimaka chyba z postu Woga
Na razie nic konkretnego a konkretnie - wielkie zmiany. Z uwagi na to, że gałęzie rosły w złych miejscach postanowiłem zbudować je od nowa a gdy już ogoliłem fikusa - przyszedł mi do głowy pomysł.
Na razie jestem na etapie tworzenia nowych gałęzi - idzie bardzo szybko. Później przyjdzie czas na odkład a może dwa. A dlaczego odkłady? Wyjaśnię wkrótce. Aktualnie roślina jest bardziej ulistniona ale, żeby dać przedsmak zamieszczam zdjęcia z początkowego etapu wyboru gałęzi. W kółeczkach widać wybijające z pnia pąki.
W mojej wizji roślina jest mała ale gruba. Przemyślałem słowa Bolka i przyznaję Ci rację Bolas. Cieszę się, że dzielicie się swoimi radami na łamach forum. Bez forum byłoby bardzo ciężko. Tak więc dziękuję.
Zrobiony odkład. Cały dół wyleciał, nowe korzenie fajnie rozchodzą się na boki i niech grubieją. Pień skrócony o ponad połowę. Ostatnio zadrutowałem główne gałęzie. Dolna lewa najprawdopodobniej wypadnie, zobaczymy.
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
co ci poradze jak pień drzewa znowu kojaży się jak slimak
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
Dzień dobry. Wyciągam trupa z szafy. Poniżej zdjęcia po dzisiejszym formowaniu. Nie skupiałem się na dokładnym układaniu gałęzi. Na razie rozłożyłem co się dało, żeby jak najwięcej światła łapał. Będę wdzięczny za uwagi i sugestie. Pozdrawiam serdecznie.