• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Klon jawor - czy warto?
#1
Witam,
jest to mój pierwszy post na tym forum więc dzień dobry wszystkim.

Jako że za oknem 10 stopni na plus, poganiając lekko wiosnę poniżej fotki klona, który rośnie sobie pod moim balkonem.
Drzewo ma jakies 50cm wysokości i podwójny pień który u nasady ma dobre 15cm średnicy.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad jego przygarnięciem. :wink:
Mam wątpliwości, jednak maleją one za każdym razem kiedy widzę jak panowie od "utrzymania" zieleni karczują wszystko jak leci kosami spalinowymi... na pniu drzewko ma sporo śladów właśnie po spotkaniach z wirującą żyłką.
Klon jest już zminiaturyzowany, liście są conajmniej o połowę mniejsze od stanardowego rozmiaru. Nie wiem czy to zasługa zacienionego stanowiska (rośnie pod dwoma braćmi wysokości 15-20m) czy może wspomnianych kosiarzy ale wygląda całkiem całkiem.
Zastanawiam się tylko, w perspektywie przyszłego golenia, czy klony łatwo puszczają z uśpionych pąków?
Proszę o opinię i porady bo termin ewentualnych przenosin drzewka już tuż tuż. Smile


Załączone pliki Miniatury
           
At the end of all seeking. . . the Seeker is the one sought
  Odpowiedz
#2
fajny materiał, ja bym kopał
pozdrawiam maciek knap
  Odpowiedz
#3
A kto jest właścicielem terenu na którym rośnie krzak?
  Odpowiedz
#4
Cześć,
najpewniej miasto Chorzów / ew. spółdzielnia.
Ale mam tzw. dobry układ z tutejszym dozorcą ,który włada tymże trawnikiem.
Myślę, że się z nim dogadam i któregoś pięknego dnia, całkowicie oficjalnie go wykopiemy :wink:
At the end of all seeking. . . the Seeker is the one sought
  Odpowiedz
#5
Albo zdjęcie takie liche albo ja w tym materiale nic fajnego nie widzę. Żadnej wartości ogrodniczej dla okolicy w której rośnie nie przedstawia więc też bym go wykopał.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#6
peper50 napisał(a):A kto jest właścicielem terenu na którym rośnie krzak?

A jak ty kopiesz w lesie, to zastanawiasz się kto jest właścicielem tegoż lasu i informujesz leśniczego o swoim zamiarze wykopania drzewka?
  Odpowiedz
#7
dla mnie nic specjalnego, widac wyraznie ze mocno zwęża sie u nasady pnia, do tego chyba strasznie jest obdarty z kory i poszarpany na dole, ale moze to efekt zdjecia.
  Odpowiedz
#8
Warto zapytać przewodniczącego wspólnoty o zdanie, albo firmy zajmującej się pielęgnacją terenów zielonych przy osiedlu. Najprawdopodobniej sami Ci go wykopią w fachowy sposób i przyniosą pod drzwi. Wystarczy zagadać. Prowadzę taką działalność i kilka fajnych roślin już pozyskałem.
  Odpowiedz
#9
Widzę, że opinie podzielone z przewagą na "kopać" Smile
Z dozorcą już rozmawiałem, nawet mi szpadla pożyczy :wink: , jednak decyzji nadal nie podjąłem.
Na sąsiednim formu Jacek Grzelak zwrócił uwagę, że po przenosinach, w dobrych warunakch klonik szybko wróci do oryginalnych rozmiarów liści... :?
Wiadomo, że na miniaturyzację listowia ten gatunek jest baaardzo odporny, do tego długie międzywęźla młodych przyrostów oraz ogonki liści, no i moich wątpliwości ciąg dalszy...
Bolesław, Tomaszu,
dla lepszego obrazu poniżej fotka z trochę innego ujęcia, na której lepiej widać ruch ciekawszej częsci pnia oraz jego nasadę (tak bardzo się nie zwęża)
Cały czas się zastanawiam ale na jakieś 70% wykopię to drzewko. Zobaczymy.


Załączone pliki Miniatury
   
At the end of all seeking. . . the Seeker is the one sought
  Odpowiedz
#10
Mnie się nie podoba. Żeby był rasowy klonik musi być niski a ten ma duże liście. Z tej strony (w/w) ma ranę ale posiada też drugi pień który pewnie usuniesz więc na tym samym poziomie będą dwie nieciekawe rany. Oczywiście że może za kilka lat będzie super ale bardzo dużo pracy przy nim dlatego jest cień nadziei i też dla tego napisałem że możesz kopać.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości