Chciałem tylko przestrzec przed zakupem niskiej jakości lampek, których cena jest stosunkowo wysoka tylko dlatego, że dają fioletowe światło, a do zrobienia własnej lampy (która wcale nie musi świecić na fioletowo żeby była dobra) zachęcić osoby, które nie chcą wydawać kilku tysięcy złotych. Przecież nie mówię - "nie kupujcie! róbcie sami! WSZYSCYYY!!!"
Po to jest forum, żeby mogły się tu spotkać osoby z różnym doświadczeniem i wymienić się swoją wiedzą, jakoś sobie pomóc... Sam jestem tu dlatego, gdyż moja wiedza w sferze bonsai jest znikoma i miałem nadzieję się czegoś nauczyć, ale kiedy ktoś udziela mi rad, to nie walczę z nim, mówiąc że na opakowaniu mojego kwiatka z ikei było napisane zupełnie coś innego niż tu przeczytałem... Nie zarzucam też nikomu, że używa specjalistycznego słownictwa - jak czegoś nie rozumiem to idę doczytać.
Dziękuję za uwagę i przepraszam za zamieszanie. Postaram się nie udzielać, bo mam jeszcze mało postów i jestem tu krótko.
Pozdrawiam
EDIT:
jm48 napisał(a):A to dlatego, że energia wydatkowana na wyemitowanie światła zielonego, żółtego, pomarańczowego idzie w przysłowiowy "gwizdek", jest w znikomym stopniu wykorzystywana przez rośliny.
Jako najbardziej dostępne i sprawdzone w amatorskim zastosowaniu źródłem światła widzę tu świetlówki z poszerzonym spektrum do celów akwarystycznych. dziwne że nie wskoczył Pan na kolegę polecającego HPSY
Doktor napisał(a):...
dziwne że nie wskoczył Pan na kolegę polecającego HPSY Przepraszam Kolegę, nie miałem zamiaru na nikogo "wskakiwać", proszę tego tak nie odbierać.
Włączyłem się do dyskusji po wypowiedzi Kolegi:
Doktor napisał(a):...Dlatego właśnie najbardziej interesuje nas PPFD (photosynthetic photon flux density) lampy, zmierzone kwantometrem w różnych odległościach od lampy (proszę wpisać PPFD map w google, powinno trochę wyjaśnić) - w innym wypadku to kupowanie tzw, kota w wotku. Może się okazać że lampa z białym światłem będzie sprawniejsza od takiej z fioletowym - wszystko zależy od jakości podzespołów. która wydała mi się z jednej strony nazbyt profesjonalna, a z drugiej kompletnie dyletancka (w kwestii tych kolorów i podzespołów).
_______________
Pozdrawiam - Józef
jm48 napisał(a):Doktor napisał(a):...
dziwne że nie wskoczył Pan na kolegę polecającego HPSY Przepraszam Kolegę, nie miałem zamiaru na nikogo "wskakiwać", proszę tego tak nie odbierać.
Włączyłem się do dyskusji po wypowiedzi Kolegi:
Doktor napisał(a):...Dlatego właśnie najbardziej interesuje nas PPFD (photosynthetic photon flux density) lampy, zmierzone kwantometrem w różnych odległościach od lampy (proszę wpisać PPFD map w google, powinno trochę wyjaśnić) - w innym wypadku to kupowanie tzw, kota w wotku. Może się okazać że lampa z białym światłem będzie sprawniejsza od takiej z fioletowym - wszystko zależy od jakości podzespołów. która wydała mi się z jednej strony nazbyt profesjonalna, a z drugiej kompletnie dyletancka (w kwestii tych kolorów i podzespołów).
Tak, jestem amatorem i ciągle się uczę, ale staram się pisać o rzeczach, o których mam jakieś tam pojęcie - oczywiście nie uważam się za nieomylnego, dlatego jeśli jestem w błędzie, to prosiłbym o sprostowanie, a nie komentarz w stylu "Ale taki idiota jak ja dalej będzie twierdził...". Warto by było to czymś poprzeć - choćby dlatego żebym wiedział, gdzie popełniłem błąd.
Przeważnie posty piszę w wolnej chwili i nie mam za bardzo czasu żeby się rozpisywać, postaram się jednak opisać o co mi chodziło, żeby nie było wątpliwości - ewentualnie dowiem się, czego się douczyć.
Większość lamp/żarówek sprzedawanych na portalach aukcyjnych - to tam przeważnie zaglądają osoby chcące znaleźć pomoc dla swoich roślin - jest zwyczajnym bublem. Weźmy taką losową "tanią żarówkę" po wpisaniu "lampa grow led"
http://allegro.pl/zarowka-grow-e27-80-l ... 28005.html
4,5W przy 80 diodach - to są diody z małą wydajnością energetyczną, o których pisał Pan Włodzimierz - są to podzespoły "słabej jakości", nie nadające się do oświetlania naszych roślin - chyba że z odległości 1cm.
Wątpię że kogoś interesuje taka opcja. O wiele lepszą opcją w tym wypadku, byłoby zastosowanie białych diod o mocy 1W np. 4800K 6500K w stosunku 2:3 (tu wcześniej poruszony temat sprawności lamp o różnych barwach)
Ok, skoro możemy zrobić taką na białych to czemu nie zrobić na niebieskich i czerwonych - będą jeszcze lepsze. No to jedziemy. Stosunek przeważnie 1:3-4
Rośliny czują się świetnie, ale dla nas wygląda to tak:
Zakładając, że zamontowaliśmy diody w stosunku 1:3 zostaje nam jeszcze jedno miejsce. Dajmy tu diodę zieloną (większość diod zielonych - przeważnie te, do których nie znajdziemy kart katalogowych - to diody niebieskie z zielonym luminoforem, podaję to jednak tylko jako ciekawostkę)
Efekt:
Może to dla wielu nie ma znaczenia (nie trzymają roślin w miejscu gdzie przebywa się na codzień), ale niektórzy lubią sobie popatrzeć na zieleń lub zwyczajnie drażni ich różowy kolor. "Tracimy" tu 1/5 mocy (teoretycznie) żeby móc cieszyć oko.
Nie należy być również zamkniętym na stereotyp - tak stereotyp - że promieniowanie fotosyntetycznie aktywne mieści się tylko w przedziale Blue: 440-470nm Red: 630-660nm i że zielone światło jest odbijane przez liście, o czym można się przekonać w artykule poniżej. (Artykuł porusza temat zielonego światła jako fotosyntetycznie aktywnego, dlatego zachęcam do przeczytania go choćby przez google translator))
https://watermark.silverchair.com/pcp03 ... 0OGw0H9Tuo
Trochę późno, może coś pominąłem (na pewno deep red i UV, ale to już nie dziś) lub napisałem za dużo - w razie czego proszę wybaczyć.
(zdjęcia z prywatnych doświadczeń)
Pozdrawiam
Jest cała masa portali oferujących artykuły i akcesoria potrzebna do doświetlania roślin a i tak wiele osób jest ślepo zapatrzone w Allegro......chociaż z drugiej strony , to tam jest wszystko......nawet niebieskie klony.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
Doktor napisał(a):... staram się pisać o rzeczach, o których mam jakieś tam pojęcie - oczywiście nie uważam się za nieomylnego, dlatego jeśli jestem w błędzie, to prosiłbym o sprostowanie, a nie komentarz w stylu "Ale taki idiota jak ja dalej będzie twierdził...". Warto by było to czymś poprzeć - choćby dlatego żebym wiedział, gdzie popełniłem błąd.
... Jeżeli jak piszesz "masz jakieś pojęcie", a równocześnie uważasz, że mogę nie widzieć różnicy między 1 W i 1 kW, to jak mam to inaczej rozumieć niż tak, że uważasz mnie za idiotę?
Mnie to specjalnie ni dotknęło, ale Ciebie coś jakby jeszcze gryzie...
_______________
Pozdrawiam - Józef
Strooz napisał(a):Postanowiłem odgrzebać temat, ponieważ ostatnio będąc w IKEA znalazłem coś takiego:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90323109/
Czy jest sens używania tej lampki czy niestety jest to kolejny półśrodek (ewentualnie potrzebnych byłoby kilka lampek dla jednego drzewka)?
Główne informacje
Temperatura barwowa: 4200 Kelwin
Strumień światła: 550 lm
Długość: 31.5 cm
Wysokość: 2 cm
Długość kabla: 2 m
Moc: 10 Wat
Ktoś z obecnie doświetlających by się skusił an coś takiego? ;o)
Doktor napisał(a):Dlatego właśnie najbardziej interesuje nas PPFD (photosynthetic photon flux density) lampy, zmierzone kwantometrem w różnych odległościach od lampy (proszę wpisać PPFD map w google, powinno trochę wyjaśnić) - w innym wypadku to kupowanie tzw, kota w wotku. Może się okazać że lampa z białym światłem będzie sprawniejsza od takiej z fioletowym - wszystko zależy od jakości podzespołów.
jm48 napisał(a):Myślę, że ani ja ani inni zainteresowani tym problemem aż tacy tępi nie są, w przeciwieństwie jak się wydaje do autora powyższego, który to któryś raz z kolei usiłuje przekonać, że "wydajność" jest bardziej znaczącym czynnikiem niż spektrum światła.
Jakby nie rozumiał, że światło zielone o wydajności 100 jednostek będzie dla roślin o wiele mniej wydajne niż światło czerwono niebieski o wydajności 10 jednostek.
Więc nie na wydajności powinniśmy się skupiać bardziej kol. Doktorze.
jm48 napisał(a):Doktor napisał(a):...To tak jak ja bym twierdził że Twoim zdaniem najważniejsze jest spektrum i obojętnie czy oświetlam szklarnię 1W czy 1kW to i tak będzie rosło tak samo, bo spektrum się przecież zgadza... Ale taki idiota jak ja dalej będzie twierdził, że istotą rozpatrywanego w tym wątku zagadnienia jest odpowiednie spektrum, a reszta to jest odrębne zagadnienie, które na siłę dodatkowo i bezsensownie tu wkręcasz. Proszę bardzo, możesz sobie oświetlać szklarnię zielonym światłem 1 KW, przecież chlorofil jest zielony, będą wniebowzięte... wykorzystają go w 1% albo i mniej...
jm48 napisał(a):Doktor napisał(a):... staram się pisać o rzeczach, o których mam jakieś tam pojęcie - oczywiście nie uważam się za nieomylnego, dlatego jeśli jestem w błędzie, to prosiłbym o sprostowanie, a nie komentarz w stylu "Ale taki idiota jak ja dalej będzie twierdził...". Warto by było to czymś poprzeć - choćby dlatego żebym wiedział, gdzie popełniłem błąd.
... Jeżeli jak piszesz "masz jakieś pojęcie", a równocześnie uważasz, że mogę nie widzieć różnicy między 1 W i 1 kW, to jak mam to inaczej rozumieć niż tak, że uważasz mnie za idiotę?
Mnie to specjalnie ni dotknęło, ale Ciebie coś jakby jeszcze gryzie...
A czy widzisz różnicę w oświetleniu białym (lub zielonym jak wolisz), które ma 800 PPFD w odległości 50cm od rośliny, a niebieskim i czerwonym, które ma 800 PPFD w odległości 50cm od rośliny?
Ps. nie chodzi mi o to, że nie wiesz jaka jest różnica między 1W a 1kW, tylko o to, że oświetlenie 1kW może być tak samo słabe dla roślin jak 1W - bez względu na to czy będzie białe czy niebiesko-czerwone
Doktor napisał(a):...
Ps. nie chodzi mi o to, że nie wiesz jaka jest różnica między 1W a 1kW, tylko o to, że oświetlenie 1kW może być tak samo słabe dla roślin jak 1W - bez względu na to czy będzie białe czy niebiesko-czerwone Tak, chyba masz rację, bo nawet taki idiota jak pojmuje, że nawet słońce, choćby i było niebiesko-czerwone będzie za słabe jak by je umieścić w innej galaktyce.
Dziękuję za cenne nauki.
_______________
Pozdrawiam - Józef
Nie odpowiedział Pan na moje pytanie, ale proszę się nie martwić i już nie odpowiadać, bo widzę że można się rozpisać, a i tak nie odpowie Pan na temat sugerując że wszystko Pan wie, a inni mają Pana za "takiego idiotę" - mimo że Pana wypowiedzi do tematu nic nie wniosły.
Dziękuję za cenną lekcję. Rzekłbym, niezły troll - dałem się wciągnąć.
Żegnam
Doktor napisał(a):Nie odpowiedział Pan na moje pytanie, ale proszę się nie martwić i już nie odpowiadać,... W tym kolegi "słowotoku" trudno wyłuskać to zasadnicze pytanie, domyślam się jednak, że chodzi o to?
cyt. "A czy widzisz różnicę w oświetleniu białym (lub zielonym jak wolisz), które ma 800 PPFD w odległości 50cm od rośliny, a niebieskim i czerwonym, które ma 800 PPFD w odległości 50cm od rośliny?"
Nie przypuszczałem, że to na serio, ale skoro tak to jednak odpowiem...
Otóż widzę zasadniczą różnicę, i to z powodu tych W i kW, którymi to tak bardzo kolega dopiero co szermował, a teraz już jakoś przestały wadzić.
I już przecież wcześniej o tym pisałem:
jm48 napisał(a):...absolutnie nie zgadzam się z tym, że "nie ma znaczenia czy to będzie światło białe, czy fioletowe", a to z powodu o którym wspomniałem wyżej, czyli jeszcze raz, znaczna część energii wydatkowana na emisję światła białego nie będzie przez rośliny wykorzystana, a tym samym dla uzyskania podobnego poziomu PPFD potrzeba jest wydatkować więcej energii.
Jak duże to mogą być różnice?
Szacunkowo powiem, że jeżeli na uzyskania pewnego poziomu, niech już będzie że tego PPFD potrzeba 1 W mocy pobranej przez diody czerwono niebieskie, to już 5 W przez zwykłą diodę białą lub świetlówkę i 25 W przez tradycyjną żarówkę. Więc powtórzę jeszcze kolejny raz.
Różnica ta polega na tym, że na wygenerowanie tychże PPFD w świetle zielonym (lubię zielony) potrzeba 1 kW mocy, a na wygenerowanie tej samej ilości PPFD w świetle czerwonym i niebieskim potrzeba tylko 1 W mocy (może z przesadą), co staram się dać do zrozumienia po raz chyba już trzeci.
Skoro jednak kolego nie widzi różnicy to ja mimo tego, że już stary dziadek jestem powiem, wymiękam...
Ps.
Dziękuję za "trolla", proszę prześledzić aktywność i posty, swoje i moje.
_______________
Pozdrawiam - Józef
bry,
jakby kogoś jeszcze temat w jakimś stopniu interesował, to kupiliśmy sobie lampę ledową z amazona, Relassy COB LED 150W (lokalnego, ale chyba będzie dostępna i z DE i in.). parametry wyglądały nieźle w teorii, światło białe, pełne spektrum, bo jak ktoś zauważył mieszkanie nie będzie wyglądać jak speluna do produkcji marychy. nie wiem, czy obrazek niżej się pokaże, ale producent podaje całkiem przyzwoitą moc światła (tzn. po pierwsze w ogóle podaje parametry, a nie tylko marketingowy bełkot, a po drugie wydają się zupełnie dobre jak na to, co znalazłem o wymaganiach):
po kilku dniach doświetlania (popołudnie do wieczora, ca. 4-4.5h dziennie) widać pierwsze reakcje ligustra (chińskiego): wali nowymi listkami na górnych gałęziach jak wariat. fikus jak to fikus, rośnie, aczkolwiek też sprawia wrażenie jakby miał więcej świeżej zieleni
jsz
Dzięki za kontynuację tematu
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
bry,
ależ nie ma za co - jako mod na innym forum gonię ludzi do wyszukiwarki jak zły, sklejam powtarzające się wątki na ten sam temat, trudno byłoby mi zachować się inaczej :mrgreen:
prawda jest taka, że przekopałem tony postów na 2 forach i fb, znajdując tony śmiecia i dosłownie kilka przydatnych informacji, które pomagały w wyborze. niestety większość użytecznych dotyczy starego typu lamp, a przy obecnym rozwoju i popularności LEDów - są one po prostu znacznie wygodniejsze (rozmiar, "ustawność", temperatura pracy, moc, itd). i jeśli komuś się to przyda, to szukałem lampy o źródłach światła stosunkowo dużej mocy (jeśli wieloledowe, to ledy po 2W (lepiej 3W, ale takich jest mało), a nie "pińcet à .25W"), po drugie - albo wręcz najważniejsze - z pełnymi parametrami podanymi przez producenta (µmol/m2/s). w poszukiwaniach dotarłem do chińskiego producenta lampy (właściwie - "żarówki ledowej") opisanej na blogu ilovebonsai.pl, takiej dużej, z radiatorem, zielonej, ale... dowiedziałem się, że wycofali produkcję (dlatego nie można było jej dostać na amazonie). może moje poszukiwania komuś ułatwią życie
no, i gdyby ligustr tak entuzjastycznie nie zareagował to pewnie nie miałbym powodu wylewać swoich śladowych doświadczeń 8)
jsz
|