[Armen_78]

Panowie mam pytanie odnośnie przesadzania jałowca. Mam jednego, którego muszę przesadzić i teraz pytanie, czy już przesadzać, czy poczekać jeszcze trochę? W sieci pojawiają się różne opinie. Od wczesnej wiosny (jak rozumiem koniec marca) do nawet końca kwietnia. Proszę o odpowiedź, bo nie chciałbym żeby "zszedł".

[Bolas]

Jeżeli przesadzisz to musisz uważać na wieczorne mrozy i to wszystko.

[Armen_78]

Ale jak mam uważać? Przecież nie mam na to wpływu, czy będzie mróz, czy też nie To może lepiej poczekać do drugiej połowy kwietnia?

[Bolas]

Nie mam siły.... hock: każdą wojnę przegramy w 3godz nawet jak eskimosi na sankach napadną na nasz kraj.

[Armen_78]

Jak mawiał major Wołczyk z 07 zgłoś się... "Anglicy w takich sytuacjach mawiają, no comment."

[Bolas]

Ludziska ruszcie trochę tym czymś co macie na szyi bo to nie służy do zbierania i wyciskania syfów. Jak zimujesz rośliny? No trzeba je zabezpieczyć. Nadal skakalibyśmy po drzewach jakby pierwszy praczłowiek nie wpadł na pomysł że podczas deszczu można się schować do jaskini albo pod liść.

[peper50]

Nie mam siły.... hock: każdą wojnę przegramy w 3godz nawet jak eskimosi na sankach napadną na nasz kraj.

Miazga .

[Robert J.]

Nie mam siły.... hock: każdą wojnę przegramy w 3godz nawet jak eskimosi na sankach napadną na nasz kraj.

Miazga .

Czyżby, co ma piernik do wiatraka, wystarczyła zwykła odpowiedź na zadane pytanie a nie jakieś nawiązania do wojny, oby się te eskimoski nie zdziwili.... Ogólnie Bolas trochę się ciska w ostatnich swoich wypowiedziach, to mu się nie widzi, to znowu nie tak pytanie zadane, faktycznie może strach przed wojną wywołuje u niego frustrację, którą przelewa na Bogu winnych uczestników forum.

Armen_78 najprościej jak widzisz, że będzie mróz to go wnieś na noc do garażu lub jakiegoś pomieszczenia nieogrzewanego a rano z powrotem na dwór lub po prostu zabezpieczyć włókniną ogrodową, no tak jak się zabezpiecza liściaste na zimę itp.

[Włodzimierz Pietraszko]

Prawdę mówiąc to podziwiam Bolka za to, że ma cierpliwość aby odpowiadać na tego typu pytania jak w tym poście. Jego odpowiedzi czasami bywają bardzo dosadne, ale jak tu zachować zimna krew i być bardzo uprzejmym, gdy pytający swoją postawą wykazuje pełna ignorancję i brak chęci do samodzielnego myślenia. Przecież odpowiedzi na te pytania bardzo łatwo znaleźć gdy weźmie się do ręki pierwszą z brzegu książkę o uprawie roślin.

[Armen_78]

ojeju jeju, jakie towarzystwo wzajemnej adoracji. Jeszcze zapomnieliście napisać o warsztatach to by 2 stówki wpadły

[Włodzimierz Pietraszko]

No właśnie trzeba inwestować w wiedzę.

[pawelo73]

https://www.google.pl/search?q=szklarni ... &q=inspekt

[Bolas]

Robercie możesz zawsze odpowiedzieć rzeczowo pierwszy. Ciskam się owszem ale nienawidzę bezmyślności. Skoro mam wpływ na wzrost rośliny jej kształt i ogólnie kondycję to mój lęk jest bardziej skierowany na to że padnie pytanie "od 5dni nie padało skąd roślina weźmie wodę? Przecież nie ma wpływu na deszcz z nieba - może odpalić rakiety z tlenkiem srebra w kumulusa?"
Drogi Arturze można mi wiele zarzucić ale to nie jest adoracja a zwykły szacunek mojego mistrza dla swojego ucznia i ucznia do mistrza - nie wiem jak ci to wyjaśnić może kiedyś znajdziesz się w podobnej sytuacji czego ci życzę.
Nie byłeś na warsztatach żal wydać ci pieniądze na wiedzę - twoja sprawa wielu z nas inwestowało przez tyle lat nie tylko masę pieniędzy ale i czasu by zdobyć tą wiedzę i na ile się da dzielimy się nią za darmo - kto był na pokazach czy spotkaniach wie, że wtedy nie mamy żadnych tajemnic. Ile razy wyciągałem "świeżaków" do pracy przy roślinie na pokazach? - kto był ten wie. Biznes z tego lichy nie znam nikogo w tym kraju kto by żył z warsztatów - ale nie żądaj i nie zarzucaj komuś że bierze pieniądze za to że zarywa niedzielę we własnym domu przekazując masę wiedzy i dając możliwości rozwoju komuś kto zawsze stwierdzi, że to za drogo choć w podobnych pieniądzach wychodzi wyjście do kina na 2h film z partnerem nie mając nic w zamian prócz spędzenia czasu przed dużym ekranem i przyjemności bycia z kimś bliskim. Jak wykorzystacie wiedzę zdobytą na warsztatach to już wasza sprawa - zawsze możecie ją potem sprzedawać za free albo zrobić z tego podobny życiowy biznes.
Dlaczego na forach w dyskusjach uczestniczy tak mało znaczących w tym kraju bonsaistów? Właśnie przez takie zarzuty i żądania przekazania wiedzy praktycznej w słowie pisanym. Proszę przeszukać forum wg użytkowników z najdłuższym stażem czy zapytać wystawców dlaczego nie ma ich na forach. Każdy powie że ma dość przepychanek.
Wracając do kosztów właśnie podsumowaliśmy zeszłoroczną wystawę która kosztowała nas ponad 70tys zł (nie licząc czasu członków którzy charytatywnie spędzili na jej zorganizowanie). Zysk 0zł. Miło było usłyszeć przy wejściu że 10zł wstępu na wystawę to za drogo.

[Bartosz Warwas]

Zgadzam się z tym, że w wiedzę trzeba inwestować...
Pominąwszy warsztaty, które wiadomo są najlepszym sposobem nauki....to w dzisiejszych czasach mamy niesamowite możliwości nauki we własnym domu.
W każdym jednak przypadku trzeba zainwestować czas i zaangażowanie, a czasem pieniądze.
Choćby nawet to forum....gdyby nie tych dwóch Panów powyżej pewnie dalej uważałbym, że o bonsajach wiem już wszystko bo przeczytałem Tomlinsona, a drzew wystawowych jeszcze nie mam....bo wiadomo....trzeba czasu...(każdy jest mistrzem w usprawiedliwianiu siebie)
Myślę, że nawet jesli kogoś nie znamy to zielony kolor moderatora na prawdę nie jest przypadkowy....