• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
pozdrowienia z Shizuoki vol 3 gojo ze śmietnika
#1
Hej,
Tradycja jest tradycją więc i ja coś napiszę.
Co kraj to obyczaj...Pare dni temu Oyakata kupił od starszej Pani około 30 sosen Thunberga i tą gojo za około 2000zł...nie, nie za sztuke....za całość...myślę, że w europie znalazły by się osoby, które dałyby tyle za sztukę ale mniejsza o to.
Jako, że oyakata wybierał się właśnie na kilka dni na aukcje to ze znaną niektórym nonszalancją krzyknał GOYO, więc przyniosłem tą sosnę drobnokwiatową. Wyciął jakięś 20% zieleni zostawiąc to co jest na zdjęciu pierwszym i powiedział. Wyjeżdzam na 2 dni, sosna to śmieciowy bonsai ale możesz śmiało sobie poćwiczyć...także no...ja chciałbym mieć takie śmieci....
Materiał faktycznie był bardzo zaniedbany, zapewne jest to roślina, która ktoś kupił w supermarkecie i formował domowymi sposobami przez lata. Gdyby to była moja roślina na pewno, skóciłbym ją co najmniej o połowę i budował nowa koronę. Moim zdaniem było zrobienie z tego czegoś przypominającego bonsai....tak w przerwach między zamiataniem
PozdrawiamSmile
wysokość koło 70cm.


Załączone pliki Miniatury
       
Pozdrawiam,
Bartosz Warwas
http://bartoszwarwas.pl/
  Odpowiedz
#2
Gratulacje. Dobrze zadrutowana sosna.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#3
Dawaj więcej gościu Smile
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#4
Niestety przez 2 tygodnie byłem bez aparatu, a rzeczy nad którymi pracuję czasem wylatują na aukcje i już nie wracająSmile
Ale bawiłem sie np tym, oraz zadrutowałem tego wielkiego shimpaka. Ciekawa historia, bo zajeło mi to 5 dni. Na szkółce jestem od 7 30 do ok 21 30 ale w ciągu dnia jest sporo innych prac typu np podlewanie. Miałem drutować i ułożyć jak zadrutuję wszystko....wiec kiedy koło 22 piątego dni nałożyłem ostatni drut z wielką nadzieją, że jutro z samego dnia zacznę układanie wierzchołka (dół był już w miarę ułożony, nie wytrzymałem wcześniejszego dnia) więc rano.....widzę jak Oyakata usiadł przed jałowcem...pouszczykiwał w paru miejscach....wstał i powiedział...OK. Tree back....a cała roślina tylko rozłożona do słońca, a czubek jak widać nie ułożonySmile Ale takie sytuacje mają swój klimatSmile
Za gratulację szczerzę dziękuję, ale to dalej początek drogi...Czym "lepiej" zrobię kolejną roślinę, tym więcej "gorszych" rzeczy widzę...co bardzo mnie cieszy
Obok pracuje Manuel Germade, były też chłopaki z El Tim Bonsai....jest do kogo równać!!! Hiszpańskie bonsai jest kilometr ponad polskim, także Panowie musimy sie zabrać do roboty!!!!


Załączone pliki Miniatury
           
Pozdrawiam,
Bartosz Warwas
http://bartoszwarwas.pl/
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości