• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Podocarpus i jego dziwne zachowanie
#1
Witam wszystkich,
Od kilku dni coś dziwnego dzieje się z moim podocarpusem. Część igieł wyschła, stały się one twarde i sztywne, ale nie odpadają nawet, gdy ich dotknę. Niektóre z igieł mają brązowe końce.
Gleba to mieszanka ziemi i piasku. Zrobiłam jedną ze standardowych mieszanek dla tego gatunku, czyli 1/3 piasku, 2/3 ziemi(torfu). Przesadzałam go ok. miesiąc temu (bez naruszania bryły korzeniowej, czyli właściwie nie było to przesadzenie tylko przeniesienie z doniczki A do doniczki B). Podlewam go tak samo jak resztę okazów z mojej kolekcji, czyli przez kąpiel + dodatkowo codziennie zraszam wieczorem przefiltrowaną wodą (przy takich upałach to norma). Jakiś tydzień temu przycięłam kilka gałązek, które nie współgrały wizualnie z całością. Teraz odnoszę wrażenie, że to po moim przycięciu zaczęły się te dziwne zachowania.
Czy komuś zdarzyło się coś podobnego? Jak sobie z tym poradziliście? W tym momencie nie wiem czy czekać na rozwój wydarzeń, czy też podjąć jakieś działania, by "ożywić" mój okaz.
Z góry dziękuję za odpowiedzi
  Odpowiedz
#2
twoja "standardowa mieszanka' jest zła , co to znaczy podlewanie przez kapiel,zraszanie tez nie jest normą podokarp uwielbia takie temperatury,jesli igły nie sa zielone to po nim a nie opadaja bo tak juz podokarp ma,przesadzać nalezy na poczatku czerwca
  Odpowiedz
#3
Miałem podobną sytuację z moim podocarpusem, przestał wypuszczać nowe liście, a do tego część starych zaczęła schnąc a te brązowe listki zaczęły opadać. U mnie problemem było "mechaniczne" podlewanie, czyli np. co 2 dni, nieważne czy to było za często czy za rzadko, no cóż.. błędy początkującego. Na szczęście ogarnąłem się szybko z tym i teraz podlewam wtedy gdy ziemia lekko wyschnie i podokarp pięknie rośnie, póki co jest w donicy przejściowej ale jest posadzony w zwykłej ziemi doniczkowej, nie zraszam go w ogóle, ma piękne zielone, młode przyrosty, i kilka gałęzi które przyrosły już pół metra w ciągu roku (póki co ich nie ścinam, bo chcę żeby pień uzyskiwał masę :wink: ).
Z pozdrowieniami, Krzysztof Brożyna.
  Odpowiedz
#4
wroclawianin napisał(a):Miałem podobną sytuację z moim podocarpusem, przestał wypuszczać nowe liście, a do tego część starych zaczęła schnąc a te brązowe listki zaczęły opadać. U mnie problemem było "mechaniczne" podlewanie, czyli np. co 2 dni, nieważne czy to było za często czy za rzadko, no cóż.. błędy początkującego. Na szczęście ogarnąłem się szybko z tym i teraz podlewam wtedy gdy ziemia lekko wyschnie i podokarp pięknie rośnie, póki co jest w donicy przejściowej ale jest posadzony w zwykłej ziemi doniczkowej, nie zraszam go w ogóle, ma piękne zielone, młode przyrosty, i kilka gałęzi które przyrosły już pół metra w ciągu roku (póki co ich nie ścinam, bo chcę żeby pień uzyskiwał masę :wink: ).

Czyli radzisz, by go wcale nie zraszać. Od tej pory więc koniec zraszania.
Jeżeli chodzi o wilgotność gleby to zawsze sprawdzam ją wykałaczką, żeby uniknąć "mechanicznego" podlewania. Zobaczymy czy bez zraszania odżyje.
  Odpowiedz
#5
tomek.w napisał(a):twoja "standardowa mieszanka' jest zła , co to znaczy podlewanie przez kapiel,zraszanie tez nie jest normą podokarp uwielbia takie temperatury,jesli igły nie sa zielone to po nim a nie opadaja bo tak juz podokarp ma,przesadzać nalezy na poczatku czerwca

Dziękuję za niezwykle rozbudowaną i uprzejmą odpowiedź.
  Odpowiedz
#6
Nie no, co do zraszania to raczej nie powinno szkodzić, chciałem Ci tylko opisać warunki w których mój podokarp się dobrze rozwija Smile z tego co pamiętam, to mój potrzebował paru tygodni, zanim "ruszył" po tym osłabieniu więc teraz uzbrój się w cierpliwość :wink:
Z pozdrowieniami, Krzysztof Brożyna.
  Odpowiedz
#7
Mój podek chyba przeżyje, bo zaczął wypuszczać igły Smile


Załączone pliki Miniatury
           
  Odpowiedz
#8
Niestety, nowe igły zaczęły brązowieć i schnąć. Sad Dzisiaj też zauważyłam wychodzące z ziemi mikroskopijne srebrne/przezroczyste robaczki (wyglądały jak zminiaturyzowane muszki). Pewnie to one zabijają mojego Podka. Poczytałam trochę o robalach, ale do skoczogonków ani ziemiórek te robaczki mi jakoś nie pasują. Czy ktoś wie co to może być? I przede wszystkim jakim środkiem z nimi walczyć?
  Odpowiedz
#9
spróbuj / o ile jeszcze nie spróbowałaś / : DIAZOL 500 EW.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#10
RIP Podek - został suchy badyl - styl literacki pełną parą... Sad Na razie go nie wyrzucam, może kiedyś zmartwychwstanie. Zaglądałam do korzeni i wydaje mi się, że jeszcze coś tam żyje, ale na tą chwilę ciężko stwierdzić.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości