01-19-2016, 01:22 PM
Witam,
Od ponad roku jestem posiadaczem drzewka (niestety nie wiem jaki to gatunek), które nagle zaczęło usychać.
Najpierw liście zaczęły tracić wybarwienie - robiły się coraz bardziej jasne, a potem po prostu zaczęły odpadać, a te które pozostały są całkiem suche.
Na gałązkach są żywe (chyba) zielone pączki, ale nie jestem tego pewien.
Czy da się je jeszcze uratować????
Drzewko cały czas stoi w tym samym miejscu, jest to jego druga zima (centralne ogrzewanie), podlewane było zawsze raz w tygodniu - raczej nic się nie zmieniło.
Pomocy.
Od ponad roku jestem posiadaczem drzewka (niestety nie wiem jaki to gatunek), które nagle zaczęło usychać.
Najpierw liście zaczęły tracić wybarwienie - robiły się coraz bardziej jasne, a potem po prostu zaczęły odpadać, a te które pozostały są całkiem suche.
Na gałązkach są żywe (chyba) zielone pączki, ale nie jestem tego pewien.
Czy da się je jeszcze uratować????
Drzewko cały czas stoi w tym samym miejscu, jest to jego druga zima (centralne ogrzewanie), podlewane było zawsze raz w tygodniu - raczej nic się nie zmieniło.
Pomocy.