• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Opiekuję się trzema sadzonkami - dwóm opadają liście
#1
Cześć,

Niecały miesiąc temu kupiłem 3 sadzonki bonsai. Odpowiednio:

Azalia japońska 'Purpurtraum'
Irga szwedzka 'Coral Beauty'
Sosna kosodrzewina

Nie przesadzałem ich, ustawiłem je na skraju biurka pod oknem i podlewałem. Przez 2 tygodnie pięknie rozrastały się, azalia zaczęła kwitnąć, niestety od kilku dni azalia i irga chyba zaczęły usychać. Zrzucają listki, gałązki też zaczynają smętnie opadać.

Jedyną zmianą, którą mogę istotne zauważyć, jest przesunięcie bliżej okna (dokupiłem mały mebel specjalnie w tym celu).

W obliczu problemu wczoraj przełożyłem je z powrotem dalej od okna (różnica to jakieś 40cm), ale czy to możliwe, żeby to było przyczyną usychania?

Nie mogłem znaleźć jednoznacznych instrukcji co do podlewania. Zraszam liście 1-3x dziennie, podlewam też jak zauważę że ziemia jest już zupełnie sucha, 2-3x dziennie. NIe bardzo intensywnie, spryskiwaczem.

Wiem, że zima to dość ciężki klimat dla drzewek i mogą zrzucać liście, ale nie podoba mi się ta zmiana - poproszę o porady, nie chciałbym ich stracić.

Na zdjęciach widać odległość i pozycję okna, odległość od kaloryfera, miejsce aktualne i półkę obok, na której roślinki miały stać.

http://home.draiser.net:9999/owncloud/i ... calingup=0

http://home.draiser.net:9999/owncloud/i ... calingup=0

http://home.draiser.net:9999/owncloud/i ... calingup=0

(Ten nieszczęśny krzew po lewej to kwiatek zjedzony przez kota - nie mam serca go wyrzucać, jeszcze się trzyma.)
  Odpowiedz
#2
Krótko i zwięźle: NIE MA SADZONEK BONSAI - TO ZWYKŁE ROŚLINY A BONSAI TO SZTUKA ICH FORMOWANIA. ŻADEN Z TYCH GATUNKÓW NIE NADAJE SIĘ DO TRZYMANIA W POMIESZCZENIACH.
To tyle w temacie.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Krótko i konkretnie... Dziękuję.
  Odpowiedz
#4
Nie wiem kto ci to sprzedał jako bonsai ale najprościej cię naciągnął. Wprawionej osobie wyprowadzenie tego na bonsai zajmie ok 10lat - i to w przypadku najszybciej rosnącego - sosny.
Sosna już rozwinęła świece więc trzeba by je było przyciąć do 1/3 długości zostawiając tylko dwie. Możesz próbować uratować sosnę ale musiałbyś ją wstawić do chłodniejszego pomieszczenia ok 10-15'C. Jak przeżyje to będziesz miał materiał do powolnej pracy przez następne 10-20lat. Azalka trup.
Okno dachowe to nienajlepsze miejsce do trzymania kwiatów - no chyba że to paprotki.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#5
Cóż, dobrze wiedzieć na przyszłość. Doczytałem też, że dobrym startem jest np ligustr... Tym niemniej chciałbym próbować ratować te obecne na tyle, na ile się da. Niech sobie rosną powoli na spokojnie.

Mam pochyły dach bez parapetu, ale po szybkości skonstruowałem wczoraj "nosidełko" i wystawiłem je za okno.

http://home.draiser.net:9999/owncloud/i ... calingup=0

Skróciłem świecie w sosnie.

Jeśli chodzi o roślinkę od lewej i po środku (azalia/irga, o ile ich nie mylę ze sobą), to sprawdziłem sposobem na kolor pod korą. I lewa roślinka ma brąz na pniu, ale jeszcze ma zielone gałązki. Można to jeszcze jakoś ratować? Ułamać i zasadzić je obok? Bo domyślam się, że nie ma szansy odżyć przyczepiona do padłego pnia.

Tymczasem środkowa roślinka jest już wyłącznie brązowa. Ech. Potrzymam je jeszcze chwilę i będę podlewał, ale rozumiem że na cuda nie ma co liczyć.
  Odpowiedz
#6
No nie wróżę im dobrze. Ale potrzymaj z 2-3tyg jak nic nie wypuści to lipa. Jeżeli sadzonka jest słaba to lipa nawet ze szczepkami.
Musisz uważać na przymrozki pierwszy zabije sosnę na 100 i tu się właśnie pojawia problem. Bo co zrobić z roślinami wieczorem będziesz pilnował kiedy spadnie w pobliże 0? I co potem dasz do pokoju w którym nagle temp sięga 20'C? To tak nie działa.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości