Witam wszystkich i dzisiaj zakupiłem drzewko i dokładnie nie wiem co to jest?na etykiecie było tylko bonsai.Zawsze chciałem wejść w posiadanie i spróbować swoich sił i akurat wpadło mi owe w oko więc nabyłem.Trochę poczytałem i wieczorem nawiozłem drzewko i dam mu trochę odpoczynku ze 2 tygodnie i powtórzę,czy dobrze myślę?chciałbym też je przesadzić po okresie adaptacji ponieważ od spodu gdy patrzyłem to przez otwory drenażowe wystają korzenie i powiedzcie koledzy czy dobrze rozumuję ?Za wszelkie rady z góry dziękuję i pozdrawiam
Z przesadzeniem bym poczekał do wiosny chyba że w kijowej ziemi to zmienić. 2 tygodniach aklimatyzacji i powoli na zewnątrz wystawiać w miejsce z pół cieniem żeby szoku nie dostał od słońca jak przejdzie aklimatyzacje to może stać na dworze dopóki temp. nie spadnie poniżej 10C na zewnątrz. a wiedza ogólna do oszukania w internecie. Powodzenia łatwy doś gatunek wybacza błędy.
Pozdrawiam. Łukasz Kolanko
W razie pytań <!-- e --><a href="mailto:ldkolanko@wp.pl">ldkolanko@wp.pl</a><!-- e -->
Dziękuję za odpowiedzi i domyślałem się że to jest to lecz pewny nie byłem,trochę wiedzy już zgłębiłem(nieprzespana noc hehe) coś mnie rano zaskoczyło i po wczorajszym wieczornym zasilaniu rano podnoszę doniczkę a tam z otworu drenażowego wystaje dżżownica hock: wiem że to nie dobrze na pewno bo pewnie korzonki podgryzał i nawet gdybym nie chciał go przesadzać to jestem ciekawy czy nie ma czegoś jeszcze podobnego w ziemi.Pozdrawiam
Normalne że robaczki są i uciekają przed wodą bo jej nie lubią. drzewko jest pewnie wpakowane w najzwyklejszą glebę wiec uważaj żeby drzewka nie przelewać i nie przesuszyć. Dobrze podlewać je gdy wierzchnia warstwa gleby trochę podeschnie.
Ciężko określić ale wiekowy to on na pewno nie jest. Ale powodzenia kiedyś może, będzie a jak się zaszczepisz bakcylem. Poczytasz troszkę, poćwiczysz, może weźmiesz udział w warsztatach (godne polecenia http://bonsai.pl/szkola.php prowadzone przez Pan Włodzimierz Pietraszko nic więcej nie trzeba dodawać i wielu innych zacnych osobistości :p). Zobaczysz jaką frajdę daje hodowanie drzewka Bonsai a przede wszystkim spokoju wewnętrznego i pokory, na jednym eksponacie się nie skończy wiem po sobie. Powodzenia
Pozdrawiam. Łukasz Kolanko
W razie pytań <!-- e --><a href="mailto:ldkolanko@wp.pl">ldkolanko@wp.pl</a><!-- e -->
dokładnie masz rację co do gleby kolego, dlatego zdecydowałem się na przesadzenie po okresie aklimatyzacji bo mi po prostu go szkoda,zapakuje je w akadamę i myślę że powinno być dobrze,bakcyl już załapany i już wypatruję kolejnych drzewek,warsztaty na pewno by się przydały nie mówię nie,pomyślę nad tym głęboko i dzięki za pomoc
Witam ponownie koledzy,przyszedł czas na przesadzenie mojego drzewka bo myślę że ziemia w której siedzi woła o pomstę do nieba i wiem że to nie najlepszy może okres dla niego lecz jestem zmuszony mu pomóc .Okres aklimatyzacji przeszedł nie najgorzej myślę,puścił parę pędów nowych i chyba mu się u mnie ogólnie podoba,mam pytanko w co go zapakować?Czy drodzy koledzy Akadama będzie dobrym rozwiązaniem?Czy przycinać nowe pędy zostawiając po 2 listki?Czy przyciąć bryłę korzeniową? a powiem że mała nie jest i korzenie wystają przez otwory drenażowe.Ogólnie za wszystkie rady będę wdzięczny.Jeszcze jedno pytanko,na mchu zauważyłem jakieś małe chyba pajączki takie na prawdę małe i chyba czerwone,czy to mogą być już przędziorki?opryskać?czym?marwić się?Dzięki i pozdrawiam
Przędziorka raczej trudno zauważyć gołym okiem i nie każdy jest czerwony Dodatkowo raczej bardziej smakują im liście niż mech Ale w razie czego możesz opryskać Magus 200 SC.
U mnie wiąz siedział w akadama : bims : zeolit (7:2:1) i było mu ok
Przesadzanie jest opisane już na forum. Teraz nie zrobisz dobrze przycinając korzenie przy przesadzaniu raczej większy pojemnik i dosypać gleby. Akadama jest dobrym podłożem ale jałowym ale jak najbardziej się nadaje - możesz też użyć mieszanki. Zacznij podlewać przez zanurzenie robale wytępisz bez chemii a i roślina będzie porządnie podlana.
Witam serdecznie ponownie,więc tak,nie posłuchałem się do rad kolegów bo kondycja wiąza była słaba i poszedłem na ryzyko i drzewko przesadziłem 28.07 do akadamy,dałem garść zwykłej ziemi do kwiatów do niej,przyciąłęm dosyć sporo bryłę korzeniową,poprzycinałem gałązki i wsadziłem do tej samej doniczki którą wcześniej wyparzyłem,po dwóch tygodniach od przesadzenia zasiliłem florovitem do bonsai i na dzień dzisiejszy drzewko żyje i ma się znakomicie,moje zabiegi poprawiły zdecydowanie stan drzewka i wypuścił bardzo dużo nowych pędów,poniżej zamieszczam kilka obecnych zdjęć mojej pracy i mam pytanko odnośnie przycinania nowych pędów?czy przycinać teraz drodzy koledzy?czy poczekać z tym trochę?Dzięki za wszystkie rady i pozdrawiam .Jeszcze jedno,zainteresowałem się bardzo Adenium Obesum i nie czekając długo zakupiłem 5 nasionek na próbę,postępowałem z nasionkami zgodnie z tym co znalazłem na forach i z 5 nasionek wysadzonych 27.07 mam 5 fajnych siewek,wzeszły wszystkie i jak na razie mają się dobrze,wczoraj dostały pierwsze jedzonko biohumus i czekam do wiosny z przesadzeniem,zamieszczę też zdjęcie moich różyczek ,pozdrawiam
Dobra robota, rzeczywiście rośnie ładnie. Co do przycinania to zależy od planów. Jeśli są miejsca, w których chcesz zagęszczać to przycinasz, jeśli ciągnąć gałąź to puszczasz na jakiś czas itd... W tej chwili jest tam dużo chaosu i warto by ktoś bardziej doświadczony z tym gatunkiem Cię poprowadził.
Dziękuję za rady i właśnie chciałbym żeby ktoś mi podpowiedział co dalej robić bo chaos jest naprawdę duży i nie wiem za co mam się tak naprawdę wziąść, piszcie koledzy i doradzajcie bo tak czekam z niecierpliwością co dalej czynić. Pozdrawiam
Mam jeszcze pytanie odnośnie rozmnażania, czy młode pędy które bym przyciął nadają się na przyszłe bonsai, szkoda wyrzucać materiał jeżeli można coś z nim zrobić, za wszelkie rady będę wdzięczny, pozdrawiam z Suwałk
Oczywiście książkę już posiadam Panie Włodzimierzu,lecz czym stanie się to forum jak ludzie nie będą sobie pomagać od Pana to bym chętnie usłyszał parę rad bo z tego co się orientuje, to Pan ma trochę wiedzy i doświadczenia i gdybym nie miał tak daleko, chętnie bym uderzył do Pana na warsztaty ,więc jak wyżej napisałem będę wdzięczny za wszelkie porady osób,które tematu dotykają, bo książki to można czytać i czytać, pozdrawiam
Szanowny Panie, dziękuję bardzo za uznanie mojej "trochę" wiedzy. Moja nieco uszczypliwa odpowiedź na pańskie pytania wynika z tego, że dotyczą one zagadnień podstawowych, na które można znaleźć odpowiedź w każdej książce o bonsai. W tym przypadku dyskusje na ten temat na warsztatach to stracony czas. Oczywiście mogę przepisać kilka rozdziałów z tych książek na naszym forum dla pańskiej oszczędności i wygody, ale dla czyjej satysfakcji?
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->