Nie bardzo rozumie jaki jest sens pozyskiwania roślin z natury na które nie ma się pomysłu? Po pierwsze taki materiał trzeba przygotować do pierwszego formowania przynajmniej 3-5lat. Jeżeli nie masz pomysłu na początku drogi to co teraz?
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
W sumie to bardzo dobre pytanie. Trochę mnie pan zniechęcił do podejmowania próby z tymi sosenkami. Natomiast nie były one jakoś starannie wyszukiwane przeze mnie zostały uratowane z ugoru tuż przed zaoraniem tam przez kilka lat były formowane przez kosiarkę wziąłem je tylko dlatego że mają dość gruby pień i rozbudowane gałęzie natomiast zbyt dużego doświadczenia z iglakami to nie mam dlatego proszę o pomoc pozdrawiam.
O dziwo to dość młode materiały bo kora nie zaczyna się łuszczyć w stopniu takim by przypominało to wiekowe drzewo. Może to być też spowodowane tym że były głęboko wkopane w ziemię a teraz są posadzone wyżej. Osobiście mogę śmiało stwierdzić że ten materiał jest strasznie mierny i będziesz miał sporo problemów lub nauki żeby go doprowadzić do pierwszego formowania. Kiedyś też się pokusiłem o takie pozyskiwania i męczę się już z roślinami 8lat a ona nadal nie przypominają materiału do formowania choć korę mają duuuuużo lepszą niż twoje. Jeżeli je uratowałeś to możesz wsadzić gdzieś w ogrodzie i przycinać na jakieś ciekawe ogrodowe kule.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
OK bardzo dziękuję za opinię i chyba tak zrobię bo nic innego nie przychodzi mi do głowy pozdrawiam.
wigav81244 napisał(a):Za 5 lat to drzewo będzie miało jakieś 1,5 metra, więc już będzie za duże...
I tutaj właśnie zaczyna się cała zabawa.
Prostymi zabiegami można spowodować że wzrost drzewa będzie mocno spowolniony. Drzewo będzie bardzo wolno rosnąć i cały czas będzie się starzeć. Dla osób doświadczonych jest to wiedza podstawowa a dla początkujących wiedza z pogranicza cudu.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
wigav81244 napisał(a):Za 5 lat to drzewo będzie miało jakieś 1,5 metra, więc już będzie za duże...
I bardzo dobrze, właśnie o to chodzi!
Poniżej jest zdjęcie pola z uprawą czarnej sosny japońskiej w Telperion Farms - jednego z najlepszych w USA (jeśli nie najlepszego) producentów drzew pre-bonsai.
Pędniki na tych drzewach sięgają PIĘCIU METRÓW!!! Potem są odcinane, a z dolnej części rośliny (a to ta dolna część jest końcowym bonsai), z nieco wyższego położenia wyprowadzany jest kolejny pędnik, któremu znowu pozwala się rosnąć kilka lat. I tak dalej, aż do osiągnięcia końcowej formy.
W międzyczasie dolna część też jest częściowo formowana przez przycinanie, zagęszczana itd. Osiągnięcie stanu końcowego
pre-bonsai zabiera 10 do 20 LAT i dopiero wtedy jest sprzedawana do pierwszego formowania jako bonsai!
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
Widzialem to i inne zdjecia z farm pre-bonsai na handel i wywoluje to we mnie mieszane uczucia.
Pozdrawiam Tomek
Zalezy jakie kto ma podejscie dla mnie to zadna satysfakcja kupic gotowca nawet z najlepszej farmy, co innego samemu znalezc material i doprowadzic do takiego stanu. Nie zmienia to faktu ze wiele osob woli bawic sie juz w samo zageszczanie tak przygotowanego klocka.
Natomiast sama metoda dobrze mi znana nic szczegolnego tyle ze na masowa skale.
Taka masowka jakos nie wspolgra mi z idea bonsai jako sztuki.
Pozdrawiam Tomek
Tu nie chodziło o polecanie masowej produkcji (której w Polsce i tak nie ma), tylko o pokazanie sposobu wyprowadzania formy przez kilka, kilkanaście lat.
Kolega wigav81244 twierdził, że sosna po pięciu latach uprawy będzie za duża na bonsai, bo będzie miała półtora metra. Cała rzecz polega na tym, że nie będzie za duża, tylko trzeba ją odpowiednio uprawiać.
https://bonsaitonight.com/2018/03/16/bon...ce-branch/
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
Tomku to czemu zaczynać od kopania? Może początek drogi zacząć od nasion?
A tak na serio czemu wszyscy zaczynają od środka a nie od podstawowej nauki o tej sztuce?
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Też zastanawiam się nad taką uprawą :wink: