• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pomoc z identyfikacją i chorobą drzewka
#1
Witam wszystkich.

Jako początkujący botanista mam sporo pytań. Mam nadzieję że ktoś mi doradzi Smile

Chciałbym prosić was o pomoc z identyfikacją rodzaju drzewka. Z tego co zobaczyłem w internecie to jest to prawdopodobnie Ligustr Chiński.

A druga sprawa to zaczął ostatnio obrastać białym nalotem, szczególnie na młodych gałęziach.

Drzewko kupiłem końcem stycznia. Początkowo trochę za dużo podlewałem ok. pół litra co tydzień gdy gleba była już sucha wg zaleceń "z karteczki" czyli wskaźnik do połowy. Jednak po pewnym czasie liście zaczęły żółknąć i odpadać a na ziemi pojawiły się białe kuleczki więc postanowiłem zmniejszyć dawkę wody do ok. 400ml na tydzień. Sytuacja się ustabilizowała, kilka razy niestety również go przesuszyłem i zaczęły odpadać uschnięte liście. Użyłem również pałeczki nawozowej uniwersalnej, jakiś miesiąc-półtora temu. Od ponad tygodnia zaczął rosnąc na drzewku biały meszek na gałązkach i liściach, oraz znowu pojawiły się białe granulki na glebie.

Mieszkanie mam małe, jedyne okno na wschód. Drzewko nie siedzi w jednym miejscu. Raz jest w centralnym miejscu pokoju na stoliczku, raz w głębi obok kuchenki a raz na parapecie - przy czym uważam żeby go nie wystawiać na bezpośrednie światło słoneczne. Wilgotność w mieszkaniu mam na poziomie 50-60 procent.

Zauważyłem pewien paradoks, im się cieplej robi tym mniej muszę podlewać (może to przez tą chorobę). Na początku jak podlewałem to po tygodniu gleba już była całkiem sucha. Teraz po 8 dniach jest dalej wilgotna. Sama gleba też zmieniła swoje właściwości z początku była taka fajna czarna ziarnista przyjemna w dotyku, teraz jakby bardziej zbita, granulkowata i brązowawa.

Zdjęcia tutaj: http://imgur.com/a/ny4wu
  Odpowiedz
#2
To ligustr. Biały nalot na ziemi to osad z kamienia z wody. Na liściach może być oznaką mączniaka choć osobiście na ligustrach się nie spotkałem. Podlewasz jak przeschnie nie ma wskaźnika czy zasady ile ml na dzień roślina potrzebuje.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Eruanno napisał(a):Zauważyłem pewien paradoks, im się cieplej robi tym mniej muszę podlewać (może to przez tą chorobę). Na początku jak podlewałem to po tygodniu gleba już była całkiem sucha. Teraz po 8 dniach jest dalej wilgotna. Sama gleba też zmieniła swoje właściwości z początku była taka fajna czarna ziarnista przyjemna w dotyku, teraz jakby bardziej zbita, granulkowata i brązowawa.

To chyba norma, bo u mnie sytuacja wygląda podobnie. Podlewam tak, jak pisze Bolas - wtedy kiedy zachodzi taka potrzeba. Jednak to dziwne, z czego wynika?
  Odpowiedz
#4
Im więcej korzeni w doniczce tym trudniej podlewać przez standardowe zraszanie - dlatego w takich glebach lepiej podlewać przez zanurzenie i tu też kłania się wyższość akadamy nad innymi glebami która lepiej rozprzestrzenia wilgoć w doniczce.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#5
Dzięki za pomoc Smile
W sklepie ogrodniczym kupiłem środek topas 100 ec i zrosiłem drzewko 3 razy dziesięcio dniowych odstępach. W sumie poszło jakieś 3ml środka na 300ml wody Grzyb ustąpił ale nie całkowicie. Lecz drzewko zaczęło tracić liście w dużych ilościach. Nie tylko spadają te wyschnięte liście ale także te wyglądające zdrowo.
  Odpowiedz
#6
Eruanno napisał(a):Mieszkanie mam małe, jedyne okno na wschód. Drzewko nie siedzi w jednym miejscu. Raz jest w centralnym miejscu pokoju na stoliczku, raz w głębi obok kuchenki a raz na parapecie

Tak jak psu należy sie micha ,tak roślinie światło i woda / chociaż tyle / . Jeżeli zakup podyktowany był względami estetycznymi to może lepiej sztuczną "roślinę" nabyć. Będzie się ładnie prezentowała nawet w najdalszym kącie
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#7
Zakup nie był podyktowany względami estetycznymi tylko chęcia mienia i dbania o coś w mieszkaniu. Jak widać nie wyszło.
Po wystawieniu na słońce (parapet ekspozycja wschodnia) bez przenosin wszystkie listki uschły całkowicie Sad podlewałem wg potrzeb (ziemia sucha). Co drugi tydzień z nawozem. A może problem tkwi w ziemi jak pisałem wcześniej: "Sama gleba też zmieniła swoje właściwości z początku była taka fajna czarna ziarnista przyjemna w dotyku, teraz jakby bardziej zbita, granulkowata i brązowawa." może powienienem przesadzić do jakiejś świeżej?
Jednak z ziemi zaczęły wyrastać nowe zielone kwiotki zapewne tego samego gatunku. Jest możliwe wychodowanie z takich odrostów czegoś większego? Jak dużó więcej uwagi jest potrzebne?
  Odpowiedz
#8
hmm... z ziemi to pewnie wyrastają jakieś chwasty a nie ligustr, a zbita na kamień ziemia nie jest przepuszczalna, potrafi zmagazynować za dużo wody, mogą wtedy gnić korzenie, a także brakuje im powietrza. A co do przenoszenia drzewka, powinno stać w jednym jasnym miejscu, nie koniecznie wystawione na ostre słońce, a nie raz tu raz tam i zapewne obracane co chwila.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości