07-25-2017, 09:03 AM
Witam,
Pisze ten post, ponieważ chcę uratować drzewko klona palmowego (chyba phoenix).
Wzielem je od żony kuzyna, ponieważ jemu się znudziło po pół roku dbanie o drzewko zawsze chciałem podjąć się takiego wyzwania i posiadać w przyszłości bonsai, teraz mam taką możliwość.
Prośba do Was bonsaistów tych bardziej i mniej doświadczonych czy jest jakaś szansa że drzewko przeżyje?
Na pierwszych dwóch zdjęciach widać uszkodzenie przy drutowaniu, myślę że jak na roczna sadzonkę to za szybko było to zrobione, ale nie zdarzyłem jeszcze ściągnąć drutów.
Następne zdjęcia to wygląd całego drzewka.
Wszelkie opinie pozytywne jak i negatywne mile widziane.
Pozdrawiam Mateusz
Pisze ten post, ponieważ chcę uratować drzewko klona palmowego (chyba phoenix).
Wzielem je od żony kuzyna, ponieważ jemu się znudziło po pół roku dbanie o drzewko zawsze chciałem podjąć się takiego wyzwania i posiadać w przyszłości bonsai, teraz mam taką możliwość.
Prośba do Was bonsaistów tych bardziej i mniej doświadczonych czy jest jakaś szansa że drzewko przeżyje?
Na pierwszych dwóch zdjęciach widać uszkodzenie przy drutowaniu, myślę że jak na roczna sadzonkę to za szybko było to zrobione, ale nie zdarzyłem jeszcze ściągnąć drutów.
Następne zdjęcia to wygląd całego drzewka.
Wszelkie opinie pozytywne jak i negatywne mile widziane.
Pozdrawiam Mateusz