może to nie najlepsze przywitanie na forum, ale zmusiła mnie do tego sytuacja. Drzewko kupiłem 1,5 roku temu w Ikea. Na samym początku straciło dużo liści co uznałem za normalne. Później część z nich na nowo się pojawiła. Nie było jednak nigdy takie jak przy zakupie. Na ostatnie dwa miesiące musiało ono zmienić swoje miejsce przez co znowu ubyło liści (załączone zdjęcie). Moja pielęgnacja polega na podlewaniu do podstawki oraz zraszaniu liści raz na tydzień. Co trzeba zrobić, aby drzewko na nowo odzyskało swój wdzięk?
Pozdrawiam i z góry przepraszam za takie zaśmiecanie..
Na 10 ostatnich tematow z 7 to twój przypadek. Fikus traci liście... Pytanie pierwsze ile ma światła bo jak jest daleko od okna to znaczy że mało i nie dziwię się że traci liście. Pytanie drugie co rozumiesz przez podlewanie do podstawki? Lejesz wodę tylko tam a nie zwilzasz ziemi? Jesli lejesz wodę tylko do podstawki to ma zdecydowanie za sucho. Fikus to roślina ktora lubi wilgoc. Pytanie trzecie czy zraszanie liści raz na tydzień to mądry pomysł. Masz zimę sezon grzewczy jest suche powietrze. Moje dwa fikuśne mają zraszane liście średnio co parę h jak nie przeze mnie bo praca to przez żonę do tego ręczniki mokre na grzejniku i podstawka z wodą i keramzytem. Są na oknie więc światła trochę mają i jest ok. Wstępna diagnoza moim zdaniem mało światła i za sucho. Wyślij zdjęcie ziemi dokładniejsze w jakiej go masz.
Zima:
- w mieszkaniu jest za ciepło, konsekwencją tego jest bardzo niska wilgotność powietrza - to główna przyczyna problemów
- dodatkowo krótki dzień, najczęściej ciągle pochmurno, a więc wielokrotnie mniej światła niż latem
Rozwiązania są dwa:
1. zimować w pomieszczeniu z niższą temperaturą najwyżej 15-16 *C
2. przy zimowaniu w wyższej temperaturze koniecznym jest zapewnić wilgotność powietrza na poziomie co najmniej 70%, a lepiej jeszcze więcej, ale wtedy potrzebne jest też dodatkowe światło. Żadne zraszanie nie pomoże, bo to bardzo krótkotrwałe działanie (chyba że co pół godziny?). Najlepiej zapewni to szklarenka, namiocik foliowy.
Piszę to jak głupi już setny chyba raz, ale ciągle nadaremno.
Jeżeli pójdzie pod okno z grzejnikiem zmniejsz na nim temperature w miarę możliwości bo sucho i ciepło mu nie pomoże. Daj na tackę na której stoi mokry keramzyt, na grzejnik mokre ręczniki, zwilżaj i podlewaj roślinę a nie tackę. Tylko ostrożnie podlewaj badaj ziemię czy nie jest błoto. Nie widzę na zdjęciu w czym go masz ale akadama to raczej nie jest.