• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Klon Palmowy
#1
Hej,
postanowiłam rozpocząć moją przygodę z drzewami i sztuką bonsai jednak zamiast najpierw poczytać książki i pogrzebać na forum to zaopatrzyłam się od razu drzewko... Po przeczytaniu m.in. "Bonsai nie tylko w blokach" Pisl Jarosłav dużo mi się rozjaśniło, chciałabym jednak tutaj zaczerpnąć opinii Big Grin

Zdjęcia:
https://drive.google.com/open?id=117aab ... 5vnXPvGFWF
https://drive.google.com/open?id=1wV1JQ ... Hn9NDb2KrN
https://drive.google.com/open?id=1ko5aX ... PYyFLEOaJQ
https://drive.google.com/open?id=1AzZjB ... jxX2pjiwlN

Moje pytania są następujące:
- czy jest szansa na "odczynienie czaru" z wyglądu :wink: ponieważ mam teraz tego świadomość że nie wygląda tak jak powinien...
- Jako że to drzewko outdoor, to większa donica czy od razu w grunt?

Będę niezmiernie wdzięczna za wszelkie wskazówki, ponieważ jest mi niezmiernie przykro że został tak pokrzywdzony przez osoby, od których kupiłam to drzewko.
  Odpowiedz
#2
Jeśli masz opcję posadzenia do gruntu, to ja bym to zrobił.

On w pierwszym rzędzie potrzebuje pogrubienia pnia, dzięki czemu też te niezbyt udane, bardzo powtarzalne krzywizny pnia zostaną nieco złagodzone i podstawa pnia się poszerzy. Uprawa w gruncie powinna tu znacznie pomóc.

Dopiero po wyprowadzeniu pnia martwiłbym się o wygląd, chociaż w gruncie można również bezproblemowo przycinać przyrosty kilka razy w roku metodą "żywopłotową", co też w międzyczasie pogrubiłoby gałęzie.

Generalnie już na tym etapie możesz wyobrazić sobie drzewo, które z niego ma powstać za, powiedzmy, 5 lat i zacząć prowadzić gałęzie zgodnie z tym obrazem.
Trzeba pogrubić dolne gałęzie bez znacznego pogrubienia górnej części korony, czyli kilka razy w roku wyrównywać równowagę wzrostu, głownie przez zmniejszanie liczby liści u góry, a dopuszczanie do swobodnego rozrastania się dolnych przyrostów.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#3
Słyszałem że Japończycy/Koreańczycy w ogóle nie zaczynają kształtowania gałęzi, a nawet nie tworzą ich wstępnego zarysu dopóki pień nie będzie odpowiedniej grubości. Przy takiej roślinie myślę że nie ma sensu sobie czegokolwiek jakoś specjalnie wyobrażać, tylko dać rosnąć i ciąć przez najbliższe powiedzmy 5-7 lat (warto raz na 2/3 lata skontrolować system korzeniowy rośliny i wyciąć nadmiernie grube korzenie).
Tu jest ciekawy wątek wart uwagi
https://www.bonsainut.com/threads/japan ... ion.10700/
Paweł Dembek
  Odpowiedz
#4
Z klonami można zrobić bardzo wiele. Osobiście gruntu nie polecam bo jak już mamy drzewo w donicy to mamy nad nim pełną kontrolę. W gruncie owszem jeżeli wiemy jak szkółkować drzewo bo zostawienie go samopas nie jest dobre potem będzie trzeba je przygotować do wysadzenia Smile
Przy uprawie masowej materiałów do bonsai owszem pędzi się je samopas a potem wszczepia się całe gałęzie w miejscach gdzie chcemy je mieć lub usuwa się całe konary. Wprawne oko zauważy z łatwością gdzie co było robione. Nie ukrywam też że najcenniejsze materiały są właśnie tych śladów pozbawione.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#5
Dwie rany na pozornie nienaturalnie powyginanym pniu. jedna regularna po ataku grzyba. Druga po cieciu wielkiego konara który "pędził" pień. Niestety po tak dużych ranach zawsze pozostanie znak w szczególności przy gładkiej korze jaką ma większość klonów.


Załączone pliki Miniatury
           
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#6
mizioklis napisał(a):jednak zamiast najpierw poczytać książki i pogrzebać na forum to zaopatrzyłam się od razu drzewko...
I tutaj jest pierwszy problem ,dobrze że zdajesz sobie z tego sprawę. Piszesz że po przeczytaniu książki dużo Ci się rozjaśniło. Ja myślę że Twój klon tej książki nie czytał i będzie rósł tak jak mu się podoba pozostawiając Ci możliwość obserwacji jego wzrostu.
Czytając posty na forum często zadaję sobie pytanie : " dlaczego ludzie wyważają drzwi otwarte ? " Kupiłaś drzewo w doniczce a po głowie chodzą Ci jakieś pomysły z wsadzaniem do gruntu. Słusznie zauważył Bolas że ponowne jego pozyskanie może nie być takie proste. Dlaczego nie chcesz zająć się tym co masz? Nauczyć się uprawy tej rośliny,poznać jej zalety i dostrzegać pewne ułomności. Czy myślisz że czas który poświęcisz na uprawę tego klona będzie czasem straconym? Masz okazję uczyć się również praktycznie, poznawać tajniki i techniki ale przede wszystkim nauczyć się tego aby Twoje drzewko przeżyło więcej niż jeden sezon.
mizioklis napisał(a):mam teraz tego świadomość że nie wygląda tak jak powinien...
a jak Twoim zdaniem powinien wyglądać? Rozwiń temat, przedstaw swoją wizję bo może się okazać że Twoja wyobraźnia wykracza poza granice naszej wyobraźni i będziemy mówić o kompletnie różnych sprawach.
Chciałbym być dobrze zrozumianym. Nie jest moim celem zniechęcać Cię do zajmowania się Bonsai. Uważam że skoro jesteś osobą początkującą to bardzo dobrze zrobiłaś kupując drzewko przy którym można spędzić wiele czasu i mieć z tego obopólne korzyści.Kiedyś słyszałem takie przysłowie : " w ciągu jednej nocy z kowala organisty nie zrobisz "
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#7
jerzyjerzy, pawelo73, Bolas, Silver, dziękuję bardzo za odpowiedzi! Smile

Bolas, Silver, dużo osób mi sugerowało, aby przetransportować do gruntu oraz stwierdzali że to drzewko się nie nadaje do czegokolwiek. Pokieruje się jednak Waszą opinią Smile


Silver napisał(a):Dlaczego nie chcesz zająć się tym co masz? Nauczyć się uprawy tej rośliny,poznać jej zalety i dostrzegać pewne ułomności. Czy myślisz że czas który poświęcisz na uprawę tego klona będzie czasem straconym? Masz okazję uczyć się również praktycznie, poznawać tajniki i techniki ale przede wszystkim nauczyć się tego aby Twoje drzewko przeżyło więcej niż jeden sezon.

Chcę się zająć tym co mam. Jestem tego świadoma, że bardzo dużo nauki przede mną, dopiero wchodzę na ścieżkę początkującej osoby Smile Najwidoczniej mój post źle został odebrany, albo źle napisany Big Grin

Silver napisał(a):a jak Twoim zdaniem powinien wyglądać? Rozwiń temat, przedstaw swoją wizję bo może się okazać że Twoja wyobraźnia wykracza poza granice naszej wyobraźni i będziemy mówić o kompletnie różnych sprawach.

Przyznam szczerze, że jeszcze nie myślałam o tym jak go poprowadzić. Po prostu zbiła mnie z tropu opinia ludzi, która była negatywna i że nic z tego materiału nie będzie. Spróbuję porobić lepsze zdjęcia, może trochę porobię szkiców i photobashingu jakbym chciała go poprowadzić. Oczywiście na tyle, ile jest możliwe Smile

Silver napisał(a):Chciałbym być dobrze zrozumianym. Nie jest moim celem zniechęcać Cię do zajmowania się Bonsai. Uważam że skoro jesteś osobą początkującą to bardzo dobrze zrobiłaś kupując drzewko przy którym można spędzić wiele czasu i mieć z tego obopólne korzyści.

Właśnie dzięki Twojej oraz kolegów z forum opinii jestem jeszcze bardziej utwierdzona, że dobrą podjęłam decyzję kupna drzewka, ponieważ nauczę się naprawdę ciekawej i długoterminowej sztuce Smile Staram się być zawsze odpowiedzialna za decyzje, tym bardziej że jest to żywe.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości