05-02-2020, 12:22 PM
Witam.
Nazywam się Andreas (po polsku Andrzej) i od wielu lat mieszkam w Norwegii.
Byłem w kwiaciarni i zauważyłem, że w jednej z jakichś glinianych wanien stoi sobie klon palmowy pozbawiony doniczki, z korzeniami osłoniętymi ziemią, a i to nie całkowice. Kupiłem. Dodam, że mam pewne dościadczenia z drzewkami Bonsai - nie jest to jednak takie dświadczenie, które pozwalałoby mi pewne decyzje podejmować samemu Dobrze zapytać kogoś, kto wie lepiej, zna się, ma praktykę itd. Ale do rzeczy.
Po trzech tygodniach okazało się, że egemplarz, który potraktowanio po macoszemu, nadal żyje, co mnie cieszy.
Przez ten czas sporo o tym drzewku poczytałem. Jednak żadna literatura nie dostarczyła odpowiedzi na temat, który mnie trochę męczy.
Poniżej zdjęcia klonu (z czterecj stron), który kupiłem:
A tu jest mój "kłopot":
Jak widać, z bardzo krótkiego pnia wrastają "rogi". I nie bardzo wiem, co z tym zrobić. W jednej z książek doczytałem, że na takie sprawy regauje się, kiedy drzewko jest jeszcze młode. Wówczas niepotrzebną gałązkę można wyciąć, bo wtedy dość łatwo jest ranę po cięciu zabliźnić. Nie jestem pewny czy to najlepszy czas teraz na wycinanie czegokolwiek, ani czy wogóle coś wycinać. Może z tych "rogów" dałoby się coś ciekawego zrobić?
Proszę o podpowiedzi, sugestie... I z góry dziękuję.
Nazywam się Andreas (po polsku Andrzej) i od wielu lat mieszkam w Norwegii.
Byłem w kwiaciarni i zauważyłem, że w jednej z jakichś glinianych wanien stoi sobie klon palmowy pozbawiony doniczki, z korzeniami osłoniętymi ziemią, a i to nie całkowice. Kupiłem. Dodam, że mam pewne dościadczenia z drzewkami Bonsai - nie jest to jednak takie dświadczenie, które pozwalałoby mi pewne decyzje podejmować samemu Dobrze zapytać kogoś, kto wie lepiej, zna się, ma praktykę itd. Ale do rzeczy.
Po trzech tygodniach okazało się, że egemplarz, który potraktowanio po macoszemu, nadal żyje, co mnie cieszy.
Przez ten czas sporo o tym drzewku poczytałem. Jednak żadna literatura nie dostarczyła odpowiedzi na temat, który mnie trochę męczy.
Poniżej zdjęcia klonu (z czterecj stron), który kupiłem:
A tu jest mój "kłopot":
Jak widać, z bardzo krótkiego pnia wrastają "rogi". I nie bardzo wiem, co z tym zrobić. W jednej z książek doczytałem, że na takie sprawy regauje się, kiedy drzewko jest jeszcze młode. Wówczas niepotrzebną gałązkę można wyciąć, bo wtedy dość łatwo jest ranę po cięciu zabliźnić. Nie jestem pewny czy to najlepszy czas teraz na wycinanie czegokolwiek, ani czy wogóle coś wycinać. Może z tych "rogów" dałoby się coś ciekawego zrobić?
Proszę o podpowiedzi, sugestie... I z góry dziękuję.