05-08-2020, 09:20 AM
Cześć
Kolega podrzucił mi drzewko do uratowania. Przez telefon wyjaśnił tylko, że straciło liście i nie wiedzą co jest.
Okaz przyjechał.....
Okazało się, że drzewko od 8 miesięcy rośnie, albo raczej gnije w misce a nie doniczce.
Korzenie na dole gniły, nad nimi była warstwa już spróchniałych a cała góra umarła.
Pod korą śladów życia brak:
No więc przesadzanie, cięcie, odpowiednia doniczka.
Teraz zobaczymy jak zareaguje....a miska przydała się do zanurzenia przesadzonej roslinki.
Pozdrawiam
Kolega podrzucił mi drzewko do uratowania. Przez telefon wyjaśnił tylko, że straciło liście i nie wiedzą co jest.
Okaz przyjechał.....
Okazało się, że drzewko od 8 miesięcy rośnie, albo raczej gnije w misce a nie doniczce.
Korzenie na dole gniły, nad nimi była warstwa już spróchniałych a cała góra umarła.
Pod korą śladów życia brak:
No więc przesadzanie, cięcie, odpowiednia doniczka.
Teraz zobaczymy jak zareaguje....a miska przydała się do zanurzenia przesadzonej roslinki.
Pozdrawiam