• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pomocy - Syzygium buxifolium
#1
Hej,
Przesadzilem drzewko do donniczki technicznej jak w temacie zaraz po przynieisieniu do domu (kupione w markecie)....Mialo ladne przyrosty, wydawalo sie silne. Dlatego mnie podkusilo by zrobic porzadek z korzeniami(wiem,wiem co powiecie, ale impuls zrobienia lepiej wygral)...
Jednak decyzja o przesadzeniu byla spowodowana tym, ze zaintrygowal mnie bowiem zwerzajacy sie ku dolowi pien. Jak sie okazalo to oklad powietrzny...i to zrobiony byle jak. Korzenie byly na dwoch poziomach, dolny pierscien mniejszy, ale bylo kilka tych bialych(niestety nie mam zdjecia).
Wyplukalem dokladnie gline i glebe w ktorej byly cale korzenie. Calosc wrzucilem do nowej ziemi (gotowa mieszanka dla Bonsai, z ogrodniczego) i zmieszanej z resztkami oryginalnej ziemi. Na dol 3 cm warstwa keramzytu.
Niestety drzewko zaczelo wiednac. Wystawilem go dzis na zewnatrz, czesto zraszalem...pod wieczor...wsadzilem donniczke na 20 min do miski z woda (to juz 48h od przesadzenia). Na wierzch mech by nie wysychalo za szybko. Sprawdzalo sie w innych przypadkach...(np wiazu)

Wyglada teraz jak na zdjęciu.
Co zrobic.?
- podlewac ukorzeniaczem?
- wyciagnac przesadzic np do akadamy z kora
- moze wrzucic do wilgotnego spagnum
...

Bardzo dziekuje i prosze o pomoc...drzewko b. Mi sie podoba


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#2
Podwójny system korzeniowy to raczej oznaka głębokiego sadzenia, a nie tego że był to odkład powietrzny.

Podlewanie ukorzeniaczem nic nie da, to tak nie działa.

Ponowne przesadzenie tylko bardziej uszkodzi korzenie.

Zmniejszenie liczby korzeni spowodowalo, że do liści dochodzi za mało wody. Po prostu częściej podlewaj. Możesz też przyciąć część korony, żeby zmniejszyć powierzchnię parowania. Możesz nawet przyciąć bardzo radykalnie, tym bardziej, że on ma zdecydowanie za dużo gałęzi do rozsądnego projektu bonsai.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#3
Dziekuje! Te najmlodsze odrosty juz czesciowo przycinalem,ktore zaczęly sie opuszczac juz po 24h...tak sobie pomyslalmem, ze te najwiecej wody potrzebowaly...pierwotne byly tak ze 3-4 cm dluzsze...
Nie mialem odwagi ciac bardziej...
A co do formy ...tak drzewko wyglada wyglada troszke jak nasza polska wierzba w Zelazowej Woli, co bardzo mi sie podoba....dlatego tez kupilem...
A w moim przypadku i tak wszystkie, marketowki trafiaja do glebokiej donniczki by chwile porosly, by pogrubic pien, a ja mam czas na podjecie decyzji..

A i jeszcze jedno...pod korzenie podlozylem 2 duze kamienie, by korzenie rosly b. na boki..byly za delikatne by mocować je czymkolwiek mocowac do kamieni.

Radykalnie masz ma mysli....pozostawienie 1, 2 glownych galezi? Czy jeszcze mocniej?
  Odpowiedz
#4
Raczej chodziloby o wstępne uformowanie drzewa zgodnie z zakładaną formą. Nie sądzę, że chcesz zachować absolutnie wszystkie gałęzie, bo to będzie wyglądać jak gęsty krzak, a nie bonsai, więc część gałęzi mógłbyś całkowicie usunąć już teraz. Pozostałe mógłbyś mocno skrócić, zmniejszając w ten sposób ilość liści.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#5
Bardzo dziękuje, za wytłumaczenie....

Przy okazji - mam pytanie odnośnie formowania stylu miotlastego (Hokidachi)...bo widzę sprzeczne opinie na różnych stronach:

Np. w linku tym:
http://www.ilovebonsai.pl/styl-hokidachi-miotlasty/
jest prezentowane to, co jest moim wyobrażeniem tego stylu

a z kolei tu:
http://www.lncc.ch/uprawa-bonsai/tworzen...-hokidachi
wygląda to tak jak jest uformowane aktualnie zakupione drzewko... - czyli własnie jak nasze wierzby....

Czy jest jakiś dobry poradnik, jak formować drzewko w tym stylu (wiem, że to jeden z trudniejszych styli)- polecane tu książki nie są już dostępne w sprzedaży.
Czekam na kurs, ale chwilowo nie ma w Wawie u p. Marka Gajdy.
M.
  Odpowiedz
#6
Poglądy różnych, światowej klasy bonsaistów na temat tego stylu różnią się.
Na przykład Walter Pall zalicza do tego stylu dużą część drzew klasyfikowanych jako nieformalny wyprostowany, pod warunkiem, że mają stosunkowo okrągłą koronę i wielokrotnie podzielony pień (czyli nie mają pojedynczego, długiego przewodnika).

Natomiast jedno, co jest wspólne w ich opiniach, to to, że końcowy produkt powinien wyglądać, jak drzewo w miniaturze, czyli być przekonującym bonsai.

Może warto to tu powiedzieć - proporcje ogławianej wierzby nie spełniają warunków stylu miotlastego.

Natomiast jeśli chcesz drzewo wyglądające jak polska wierzba, to nikt ci nie zabroni tak go kształtować. Wyobraź ją sobie, dla pewności obejrzyj trochę zdjęć i podejmij odpowiednie zabiegi. Czyli nie oglądaj się na schematy, tylko posiłkuj się własną wyobraźnią.

Najważniejsze, żeby w przyszłości twój gość, który nie ma pojęcia o bonsai, powiedział "O, ale fajna miniaturowa polska wierzba", a nie zapytał "A co to za krzaczor?" :lol:
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#7
Super, bardzo dziekuje za wyczerpujace wyjasnienie! Bardzo doceniam.
Wlasnie poki co kieruje sie wyobraznia i zmyslem estetycznym i podobienstwaem do drzew w naturze. Wiazem kupionym w ogrodnicznym wszyscy sie zachwycaja(a przynajmniej Ci co nie sa specjalistami).

Przycialem, za Twoja rada "mocniej" drzewko usuwajac ok. 40% lisci...bo wiedlo bardzo. Wyglada tak.
   
Jak odzyje zajme sie tym konarem na srodku....

M.
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości