To już ma zawiązki owoców? :o gdzie Ty mieszkasz, u mnie jeszcze kwiatów nie ma. Obserwuj roślinę, z tym podłożem podlewanie będzie ciężkie, w przyszłym sezonie bym przesadził.
bry,
wystawić na zewnątrz, usunąć owoce, pilnować podlewania
w przyszłości pewnie zrobić selekcję gałęzi, przeprowadzić formowanie, a przed następnym sezonem przesadzić - tyle widać ze zdjęcia dla takiego amatora jak ja
jsz
Ok. Przesłano mi je wczoraj z Hiszpanii. Na zewnątrz stoi. Podlewania pilnuję ale takie trochę dziwne podłoże. Kwiatów nie widziałem wiec tych owoców mi szkoda. Ale się zastosuję do rady.
Pytanie: przesadzanie na jesień czy wiosnę. Drugie pytanie to drzewko jest bardzo gęste kiedy można trochę przerzedzić.
I trzecie na górze mocno rośnie czy to uszczykiwać?
05-05-2023, 10:55 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-05-2023, 11:00 PM przez pawelo73.)
Zostawiłbym ją w spokoju, na jeden sezon przynajmniej. Powodów jest pewnie kilka. Raz przesadzanie na wiosnę, dwa nie wiadomo jak zmieni się koncepcja na formę, trzy nie wiadomo jak roślina będzie się zachowywać w naszym klimacie i przy twojej opiece, cztery musi się zaaklimatyzować, pięć dobrze jest roślinę obejrzeć w stanie bezlistnym żeby lepiej poznać strukturę pnia i gałęzi, no i co gdzie ciąć w przyszłości. Mam podobną jabłoń (odmiana Haliana) od 2014 r., i była w podobnej glebie (ta akadama na 1 zdjęciu była tylko dosypana). Najpierw co roku chorowała, głównie jakiś mączniak, dopiero po przesadzeniu w lawę i pumeks z dodatkiem kory sosnowej doszła do siebie (ponieważ u mnie mocno wieje na wierzch dałem zeolit, żeby mi mieszanki nie wywiewało). Potem zmieniła się koncepcja i została dość mocno przycięta (na dwa razy). I dłuuuga droga jeszcze.
Jak pisał pwelo: „Obserwuj roślinę, z tym podłożem podlewanie będzie ciężkie, w przyszłym sezonie bym przesadził” I zaczęło się. Stoi na dworze. Dzisiaj było 18 stopni czyli nie jakiś wielki upał a jak wróciłem z pracy drzewko suche jak wiór.
Może bez ingerencji w korzenie wsadzić ja do większej donicy z inna mieszanką żeby tak nie wysychała? Aż wypadła mi z doniczki.
05-11-2023, 11:11 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-11-2023, 11:21 PM przez pawelo73.)
Rozumiem że to zdjęcie po podlaniu? Przekładanie a nie przesadzanie to nie jest dobry pomysł, tam gdzie nie ma korzeni wilgoć będzie stale się utrzymywać, a z drugiej strony korzenie nie będą tam rosły z uwagi na okrężny układ, a że przestrzeń będzie przy krawędzi donicy to się nagrzeje - idealne siedlisko dla grzyba. Masz dwie opcje. Albo przeczekać albo lekko poluzować bryłę korzeniową o ile wiesz jak to zrobić - ale to na własną odpowiedzialność i raczej na początku lata, bo uszkadzanie korzeni na etapie wzrostu może się źle skończyć. Przy takiej glebie stosuje się podlewanie przez namaczanie całej bryły korzeniowej w misce wody (tylko jej nie utop, na kilka minut), bryła nasiąka i nie ma problemu ze spływającą przy podlewaniu wodą. Roślina ma wszystkie liście wyrzucone więc żłopie wodę, może trzeba będzie dwa razy dziennie podlewać jak będzie cieplej. Wypadła bo chyba nie była drutem zabezpieczona. A tak na przyszłość, ja to jeszcze wiercę dziury w rogach donicy ale to zostawmy na później, nie każdy to robi i nie każdy uważa że to potrzebne.