• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiąz drobnolistny, klon, jałowiec - zbiorcze tematy, pytania
#1
Witam serdecznie,

chciałbym prosić o pomoc. Zacznę od początku, 31-go maja kupiłem jałowca przed front domu, oczywiście wcześniej wszystko przeczytałem na temat ziemi etc. Drzewko tak prezentowało się w dniu jego zakupu (załącznik 1): , po wkopaniu podlewany "codziennie" w zależności od wilgotności podłoża. Aktualnie drzewko ma dość  dużo odrostów. Nie wiem czy powinienem go przycinać? Według informacji dołączonych do drzewka można przycinać odrosty do końca sierpnia, ale wiadomo nie wiem czy już zdążyło się zaklimatyzować i czy mu nie zaszkodzę. 

           

Pytania:
  • 1) Czy mogę przyciąć odrosty i formować kule
  • 2) Jaki nawóz zastosować do jałowca? Według informacji z szkółki, w której zakupiłem drzewko, dopiero w połowie lipca powinienem nawozić, bo przy przesadzaniu miałem ziemię z dużą ilością nawozu

Tydzień temu zakupiłem sobie z dwóch źródeł "domowe" drzewka, jedno wiąz drobnolistny (sklep online z drzewkami bonsai) oraz klona (biedronka). Ich zdjęcia poniżej:

       

więcej załączników wstawić nie mogę ;/

Pytania:
  • 1) Czy obydwa drzewka powinienem przesadzać w większe doniczki? Okres przesadzania już minął, ale nie chciałbym zabić drzewek
  • 2) Jaką mieszankę ziemi użyć w ich przypadku? Mam jakąś mieszankę (nie pamiętam dokładnie co to było - zakup robiony w anglii a po opicie nie wiadomo co za mieszanka), którą zakupiłem w 2014 roku, ale wydaje mi się, że już do niczego się nie nadaje?
  • 3) Jak widać na przykładzie wiąza dość ładnie puszcza odrosty, przycinać czy dać mu czas w tym roku? To samo w przypadku klona?
  • 4) Obydwa drzewka trzymam w większości czasu na tarasie, zabieram tylko w momencie silnego słońca i temperatury na poziomie 28-35 stopni
  • 5) chciałbym rozpocząć przygodę z drutowaniem drzewek, jaką grubość drutu powinienem zastosować?
  • 6) Początkowo podlewałem drzewka wodą z kranu (woda po filtracji zmiękczacza), ale w przypadku wiązu widziałem lekki nalot korze, także teraz woda jest zagotowywana dodatkowo. Staram się spryskiwać listki obydwu drzewek, podlewam nie za dużą ilością wody klona, natomiast wiąz  podlewany przez nawadnianie. Czy to prawidłowe metody?

Z góry dziękuję za poświęcony czas i chęć pomocy.
  Odpowiedz
#2
Po kolei:

Co do jałowca, to przycinaj do woli. Lepiej jest ciąć pojedyncze gałązki POMIĘDZY igłami, niż po całości jak żywopłot. Jest to zdecydowanie więcej pracy, ale cięcie żywopłotowe powoduje przecinanie igieł, które brązowieją i przez resztę sezonu nie wygląda to najlepiej. Co do nawozu, to absolutnie wystarczy dowolny nawóz zastosowany zgodnie z instrukcją.

  • 1) Przesadzenie w kolejnym roku, do tych samych doniczek (a na pewno nie większych).
  • 2) Dowolna mieszanka, byle przepuszczalna i o jednolitej granulacji (powiedzmy 4 do 8 mm). Podłoża się raczej nie starzeją, chyba że są 100% organiczne.
  • 3) Jeśli drzewka są zdrowe, możesz spokojnie przycinać.
  • 4) Jeśli słońce nie przypala liści i podłoże nie przesycha przesadnie, możesz nie wynosić roślin, ale jeśli naprawdę przypala, to od razu zapewnij im głównie półcień. Po pierwsze, szkoda pracy, a po drugie jeśli masz tam naprawdę gorąco, to jeśli raz zapomnisz je wynieść, drzewa wyschną i umrą.
  • 5) Drutowanie latem ma mało sensu, poczekaj aż opadną liście.
  • 6) Podlewać należy zawsze intensywnie, tak żeby woda przeszła przez CAŁĄ bryłę korzeniową. Chodzi w tym również o transport tlenu do korzeni, czyli woda nie powinna stagnować, tylko przepływać.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#3
Jałowiec:

- dziękuję serdecznie za informację odnośnie przycinania, wczoraj już przyciąłem większość odrostów. Mam nadzieję, że nie za bardzo jak na pierwszy raz Wink
- w kwestii nawozu na dniach podjadę do jakiegoś ogrodniczego sklepu i coś ogarnę

Klon, Wiąz:

- PRZESADZANIE // rozumiem, w tym roku nie będę w takim razie przesadzać tylko nie wiem czy aby to nie zaszkodzi drzewkom. Ich doniczki to wymiarowo coś koło 15x11cm. Kiedyś miałem wiąza i od razu zalecono mi zmianę doniczki na większą (co prawda domyślna przy kupnie nie posiadała otworów drenażowych i była z cegły. Czy pozostanie przy tym samym rozmiarze nie spowolni procesu rozrastania?)
- PODŁOŻE // z podłożem nie mam zielonego pojęcia jakie go było, zerknę po pracy worek - może będą tak jakieś informacje. Na pewno jeśli chodzi o drenaż mam pumeks
- PRZYCINANIE // rozumiem - klon nie ma za dużo odrostów, ale z chęcią zajmę się wiązem Wink
- SŁOŃCE & TARAS // tak przypaliło w obydwu przypadkach delikatnie, także drzewka są umieszczane na tarasie mniej więcej kiedy pojawia się cień ±18:30, natomiast zabierane ok 10-11 rano
- DRUTOWANIE // ok rozumiem, a jaka grubość drutu? myślałem, że do gałązek młodych 1,5-2mm natomiast do trochę grubszych ok 3,5mm?
- PODLEWANIE // obydwa drzewka podlewam wieczorami (w przypadku wiąza nie zostawiam wody w podstawce, tylko jak @jerzyjerzy napisał indensywnie podlewam ziemię, aż woda zacznie wypływać z otworów)
  Odpowiedz
#4
Jeśli piszesz o drucie aluminiowym, to grubości się zgadzają.

Co do doniczek, to cała idea bonsai polega na ZMNIEJSZANIU doniczek, a nie ich zwiększaniu.
Doniczki zwiększa się (lub w ogóle sadzi do ziemi) tylko wtedy, gdy planuje się duży rozrost drzewa i buduje się pień i gałęzie.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#5
(06-21-2023, 02:11 PM)jerzyjerzy napisał(a): Jeśli piszesz o drucie aluminiowym, to grubości się zgadzają.

Co do doniczek, to cała idea bonsai polega na ZMNIEJSZANIU doniczek, a nie ich zwiększaniu.
Doniczki zwiększa się (lub w ogóle sadzi do ziemi) tylko wtedy, gdy planuje się duży rozrost drzewa i buduje się pień i gałęzie.

Tak dokładnie mowa o drucie aluminiowym - tutaj zrobię jak Pan pisze i dopiero zacznę je formować jesienią jak opadną liście.

Jeśli mowa o doniczkach to dokładnie planuje wzrost pnia i gałęzi, obydwa drzewka są młode wiąz 6-7 lat, natomiast klon chyba nawet nie ma takiej informacji Smile

Jeszcze jest jedna rzecz u wiąza, która mnie zastanawia. Mianowicie podłoże i odstające korzenie? Mam wrażenie, że część korzeni zaczyna wychodzić z podłoża. No i ta imitacja "mchu", czy bardziej można to określić zielony nalot / narośl na podłożu


   
  Odpowiedz
#6
bry,

z naszego skromnego doświadczenia z markeciakami wynika, że są mocno przerośnięte w doniczkach, ale to nie zagraża jak widać ich życiu (jeszcze) - spokojnie przesadzisz po zimie. zwłaszcza, że z tego dziadostwa w którym rosną trzeba je oczyścić
co do doniczki, to spokojnie możesz dać numer większą (2cm), żeby miały więcej miejsca na przyrosty. chociaż w tym przypadku i tak będą one raczej symboliczne
co do podłoża, to obecnie najczęściej polecane są nieorganiczne lub częściowo organiczne substraty oparte na akadamie (euroakadamie) i pumeksie, wyglądające bardziej jak żwirek dla kota, niż ziemia

to zielone na oko wygląda jak glony, a nie mech. obstawiam, że to wynik nędznego podłoża i nadmiernego podlewania. i teraz: po pierwsze podlewamy RANO, nie wieczorem (w nocy korzenie potrzebują tlenu, a wody do transpiracji i fotosyntezy w dzień). po drugie przelewanie doniczki codziennie to można sobie robić w luźnym substracie, a nie błocie, w którym te drzewka są sprzedawane, i które nie wysycha dostatecznie w ciągu dnia. po trzecie (a może pierwsze, najważniejsze) rośliny podlewamy kiedy tego potrzebują, a nie za zegarkiem czy kalendarzykiem - niestety, ale musisz się nauczyć ile wody potrzebują (albo raczej: co ile takie pełne podlewanie jest im potrzebne). glony potwierdzają, że póki co stoją w bagnie, a to je zabije w ciągu kilku tygodni. czyli: najpierw sprawdzasz, czy mają jeszcze wilgotno, dopiero potem podlewasz

w kwestii drutu są 2 metody dobierania: 1/3 grubości gałęzi lub próba wygięcia drutu o gałąź (jak się grut wygnie, to znaczy że za słaby, żeby utrzymać gałąź)

poczytaj np. http://www.ilovebonsai.pl/przesadzanie-d.../#more-255 i dalsze artykuły, to podstawowa wiedza

jsz
  Odpowiedz
#7
Moge odpowiedzieć na twoje pytania dotyczące przycinania odrostów i formowania kuli oraz zastosowania nawozu do jałowca. Oto odpowiedzi na twoje pytania:

Przycinanie odrostów i formowanie kuli: Tak, zazwyczaj można przyciąć odrosty i formować kule na drzewkach bonsai. Przycinanie jest często stosowane w celu utrzymania odpowiedniego kształtu i proporcji drzewka. Ważne jest jednak, aby przycinanie odbywało się z ostrożnością i zgodnie z zasadami pielęgnacji danego gatunku drzewka bonsai. Różne gatunki mogą wymagać różnych technik przycinania i formowania, dlatego zawsze warto zasięgnąć porady od specjalisty lub dokładnie zapoznać się z literaturą dotyczącą pielęgnacji danego gatunku drzewka bonsai.

Nawożenie jałowca: Jeśli szkółka, z której pochodzi jałowiec, zaleca nawożenie dopiero w połowie lipca, warto się do tego zastosować. Jałowce są często stosunkowo odporne i nie wymagają intensywnego nawożenia. Ważne jest, aby używać odpowiednich nawozów dla roślin iglastych, które zawierają odpowiednie składniki odżywcze dla jałowców. Jeśli masz wątpliwości co do konkretnego nawozu lub sposobu nawożenia, warto skonsultować się z ogrodnikiem, szkółką lub specjalistą w zakresie pielęgnacji roślin iglastych.

Pamiętaj, że każde drzewko bonsai jest unikalne, a jego pielęgnacja może się różnić w zależności od gatunku. Zawsze warto szukać informacji specyficznych dla danego gatunku drzewka bonsai lub skonsultować się z ekspertem w tej dziedzinie.



________________________
ubezpieczenia grupowe pracowników pko bp
  Odpowiedz
#8
Hej,

jakiś miesiąc temu pojawił się u mnie na drzewku - wiąz szkodnik. Oczywiście domyślałem się, że chodziło o przędziorka, więc zastosowałem oprysk preparatem ORTUS 05sc.

Miałem wrażenie, że w dalszym ciągu szkodnik żeruje na drzewku, bo liście w dalszym ciągu miały przebarwienia i bardzo szybko odpadały pod wpływem wiatru. Dzisiaj zrobiłem zdjęcie z pod liścia i chciałbym się upewnić, że to przędziorek w dalszym ciągu:

[Obrazek: 1-bon.jpg]

Czy dalej mam robić oprysk tym preparatem, czy może użyć KARATE ZEON?
  Odpowiedz
#9
To wygląda na przędziorki, walcz dalej Smile

Z mojego doświadczenia Ortus działa, tylko trzeba powtarzać opryski, żeby zabić wszystkie stadia rozwojowe.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#10
Hmmm zrobiłem oprysk kolejny ORTUS'em 11-go, następnie 16-go i ciągle nie mogę się pozbyć tego przędziorka.  W tym tygodniu zakupiłem MAGUS'a 200SC.

Z dni temu zrobiłem oprysk // stężenie roztworu to 1,3ml / 1litr z czego oprysk 300-400ml, także trochę mi jeszcze zostało... Czy powinienem ponowić oprysk, aby w 100 % pozbyć się szkodnika, czy nie przesadzać, aby nie zabić drzewka?
  Odpowiedz
#11
Powtarzaj, aż wszystkie zabijesz. Wątpię, żeby te środki miały jakikolwiek wpływ na drzewa.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości