• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czas na zimowe rzeźbienie
#1
Wink 
Liście opadły, więc zaczynam szykować się do jesiennego przycinania i rzeźbienia.

Sprzęt już czeka  Cool

   

   

Przy okazji kupiłem dwie torby narzędziowe dla sprzętu bonsai, które wprawiły w zadziwienie lokalnych mieszkańcow Wink

   
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#2
I jak sobie radzi ta aku? Pochwal się jakie masz końcówki do pracy przy roślinach i oczywiście same rośliny.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Z akumulatorowymi elektronarzędziami rzeczywiście różnie bywa - mam dwie akumulatorowe szlifierki kątowe, z których jedna jest super, a drugą nic nie można przeciąć, co najwyżej poszlifować, bo się natychmiast przeciąża i staje.

Co do Dremela, to nie mam porównania - nigdy wcześniej żadnego Dremela nie miałem, tylko chińskie sieciowe miniszlifierki. Na pewno jest znacznie cichszy od chińszczyzny, brak kabla też ułatwia pracę, bo nic się nie plącze. Kupiłem też dodatkowe baterie, więc łatwo mogę je wymieniać w czasie pracy.

Muszę powiedzieć, że ten Parkside bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Naprawdę ma kopa i akumulator spokojnie wytrzymuje z godzinę rzeźbienia, może nawet dłużej. Kupiłem obydwa na Black Friday, więc na razie testowałem je tylko na drewnie opałowym Wink


A co do drzew i końcówek, to porobię zdjęcia i pokażę przy okazji.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#4
Właśnie do dremela aku mam obiekcje mam wersję starszą ale ona raczej do paznokci się nadaje a nie do piłowania w drewnie. No ok można szczotką coś drewna poczyścić ale to niewiele.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#5
To mój komplet elektronarzędzi. Wbrew pozorom te małe też się przydają do prac wykończeniowych. 

Najbardziej przydaje się piła, którą nawet zabieram ze sobą na wakacje do Grecji i Hiszpanii  Big Grin

   

To zestaw końcówek do szlifierki z trzpieniem 6 mm. Podstawa to Terrier i Little Terrier z Kaizen Bonsai:

   

To zestaw końcówek do Dremela i małych szlifierek:

   

Ostatnio kupiłem też z Bonsai4me końcówkę Nibbler R-mega dla Dremela razem z Nibbler Extender:

   

Jeszcze nie próbowałem, ale po świętach mam urlop  Cool

   
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#6
Dziś urlop i relacja z pierwszego rzeźbienia Dremelem z Nibblerem R-mega.

Ofiarą padł żylistek - odkład powietrzny sprzed 3 lat. Pień miał bardzo nieciekawy kształt, ale interesujące sęki.
Wymagał radykalnych kroków, żeby wyszło z niego cokolwiek interesującego.

   

   

   

To po zgrubnym rzeźbieniu Nibblerem.

   

A to końcowy efekt po pracy drobnymi narzędziami.
Teraz trzeba poczekać ze trzy lata Wink
   

Drutowanie jutro.

A odnośnie narzędzi - bateria Dremela wytrzymuje pół godziny. Mam trzy baterie, więc razem to półtorej godziny, a bateria ładuje się w 30 minut.

Nibbler tnie jak masło, a akumulatorowy dremel daje radę - nie zatrzymał się pod obciążeniem ani razu. Bajka Big Grin

Druga ofiara testów to moja Halloweenowa jarzębina.
Górna część była rzeźbiona rok temu, a dolna dzisiaj.

   

   
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#7
Drutowanie żylistka. Teraz potrzeba już tylko z pięć lat, żeby martwe drewno się postarzało i korona rozwinęła Wink

   
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#8
Jest na czym ćwiczyć i to najważniejsze.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#9
I elegancko wygląda
Pozdrawiam!
  Odpowiedz
#10
W końcu cała prawda o wysiadywaniu bonsai... Smile

   

Żylistek ma wreszcie cieplutko i rośnie jak na drożdżach.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości