• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiąz chiński z OBI
#1
Cześć, 
W czerwcu 2023 roku kupiłem bonsai z chińskiego wiązu (Ulmus parvifolia) w markecie Obi. Chciałbym dokumentować jego rozwój i podzielić się postępami. Jestem początkujący, więc wszelkie porady będą mile widziane Smile

Na razie mam zdjęcia słabej jakości z tłem usuniętym przez AI, ale wkrótce dodam lepsze. Drugie zdjęcie z lipca 2023 po przesadzeniu i pierwszym cięciu.


Załączone pliki Miniatury
       
  Odpowiedz
#2
bry,
pomijając kwestię jakości tego kołeczka, jedną z umiejętności - powinna przyjść z wiedzą i praktyką - jest rozpoznanie naturalnych cech materiału kwalifikującego go do okreslonego stylu. tutaj byłoby to hokidachi, bo tak to masz teraz kołek z pięcioma na krzyż odrostami, z których listowie nie jest nawet w stanie zamaskować urąbanego przez chińczyka pieńka
BTW nie umiem dokładnie rozpoznać, co to za ziemi użyłeś, ale nie przypomina żadnego sensownego podłoża. chyba kolejna lekcja do przerobienia

swoją drogą 2 lata po pierwszych zakupach wydawałoby się, że powinieneś mieć lepsze oko do materiałów. a jak reszta, zwłaszcza ten dąb korkowy?

jsz
  Odpowiedz
#3
Tak, jakość materiału jest jaka jest – wybrałem ten, ponieważ miał najgrubszy pień spośród dostępnych w markecie w tamtym momencie + niska cena.

Obecnie rośnie w marketowej ziemi (torf, włókna kokosowe). Nie zauważyłem, aby to jakoś negatywnie wpływało na jego wzrost. Planuję zmienić na mieszankę nieorganiczną po tym jak zrobię odkład ziemny (przyszły sezon), w tym momencie nebari i korzenie są bardzo słabej jakości.

Masz rację, styl hokidachi rzeczywiście mógłby tu pasować, szczególnie biorąc pod uwagę dużą liczbę odrostów w okolicy krawędzi cięcia. Jednak zdecydowałem się pójść bardziej w kierunku moyogi. Moim celem jest uzyskanie pnia, który będzie płynnie zwężał się ku wierzchołkowi.

W ramach tego założenia 27-06-2024 (pierwsze zdjęcie) poprawiłem fabryczne, poziome cięcie na bardziej skośne. Skupiłem się na szybszym zarastaniu rany, dlatego pozwoliłem dwóm gałęziom rosnąć: jednej pionowej i jednej poziomej, aby wspierały ten proces.
10-10-2024 (drugie zdjęcie) widać jak powoli tworzy się kalus.
06-11-2024 (trzecie) zmieniłem pastę/maść na taką w formie plastycznej.

Wrzucę zimą zdjęcie struktury, bez liści będzie coś widać. Dopiero zaczyna zrzucać pojedyncze.

Dąb żyje, może założę osobny wątek.


Załączone pliki Miniatury
           
  Odpowiedz
#4
aaa... przepraszam, czytam i nie widzę - te pierwsze zdjęcia z ub roku, a nie tego. wróciłem do opisu dopiero patrząc na grubość przyrostów z kolejnego  Wink
imponująca praca, nie wiem, czy mnie by się chciało na takim kołeczku... trzy nieco większe markeciaki sprzedałem w tym roku, za to trafiłem ostatnio na lokalnym targu bonsai znacznie ładniejszy egzemplarz, za śmieszne w sumie pieniądze (bo jednak wiąz drobnolistny fajnie wygląda w kolekcji)

a, jest użyteczna technika przyspieszająca zamykanie rany, jeśli nie znasz: ostrym nożykiem, ściąć samą krawędź wewnętrznej przyrastającej tkanki kalusa - to pobudza kolejną falę szybkiego przyrostu. próbowałem w tym roku, efekty są wyraźne
jsz
  Odpowiedz
#5
Trochę pomogłem drzewu, usuwając wszystkie jesienne liście.
Przy okazji wymiany pasty na tę w formie plasteliny przyciąłem krawędź rany – zobaczymy, jaki będzie efekt w przyszłym roku. Wiosną wszczepiłem jedną nową gałąź; chyba będę musiał również poskrobać ją u nasady przy pniu i zabezpieczyć pastą. Widać jej wyraźne zgrubienie, ale brakuje płynnego przejścia.
Na część sezonu zostawię te dwie długie gałęzie, aby wspierały dalsze gojenie ran (jest też jedna duża na środku pnia). Może dzięki temu odkład ziemny również lepiej się uda... Nebari na ten moment wygląda tragicznie. Na zdjęciach trudno to uchwycić, ale pień chyba rozwidla się w dwa grube korzenie.


Załączone pliki Miniatury
               
  Odpowiedz
#6
wkład pracy imponujący 8)
nie za nisko ta gałąź..? tak pytam, bo jeśli dążysz do jakiegoś formalnego stylu, to AFAIR 1/3 wysokości wywinna być bez, a tu jeszcze chcesz skracać pień
jsz
  Odpowiedz
#7
(12-04-2024, 06:55 AM)jeszua napisał(a): wkład pracy imponujący  8)
nie za nisko ta gałąź..? tak pytam, bo jeśli dążysz do jakiegoś formalnego stylu, to AFAIR 1/3 wysokości wywinna być bez, a tu jeszcze chcesz skracać pień
jsz
dobra uwaga, możliwe że ta gałąź rzeczywiście jest za nisko. Cóż, zobaczymy, jak wszystko będzie wyglądać na docelowych korzeniach. To będzie mój pierwszy odkład ziemny, nie mam wyobrażenia jak wyjdzie. Najwyżej pierwsza wszczepiona gałąź posłuży trochę pogrubianiu pnia, potem się ją wytnie/zrobi nową w odpowiednim miejscu :/
  Odpowiedz
#8
Jest dobrze!

Nie daj się, Krawcu, co ci tam jeszua będzie gałęzie rozmieszczał Big Grin

Żarty, żartami, ale to nigdy nie będzie styl ściśle formalny, bo pień nie jest wystarczająco prosty. Więc rób, co ci w duszy gra Angel
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#9
Dawno mnie tu nie było i widzę cos co całkiem spoko się zapowiada. Sporo pracy włożyłeś. To ode mnie tak, Musisz myśleć do przodu, zaplanować cięcie tych wypuszczonych na górze gałęzi w odpowiednim miejscu i wziąć pod uwagę, że wierzchołek wyjdzie znacznie wyżej niż te cięcia. Budowa dobrego wierzchołka jest, wbrew pozorom, najtrudniejsza. Będziesz musiał wycinać i zapuszczać kilka razy, przy czym balansując energią rośliny. Najlepiej zbudować dolne piętra przy jednoczesnym usuwaniu góry, a wierzchołek zostawić na koniec, jak już dolne piętra będziesz miał zagęszczone. Inaczej cała energia zgromadzona w tych górnych partiach rozkrzewi się na górze, a dół będzie kulał. Taka rada na zaoszczędzenie czasu od byłego bonsaisty.
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości