09-20-2006, 11:50 PM
Przedstawiam mala relacje tego nad czym udalo mi sie ostatnio popracowac u Włodka Pietraszko w szkólce. Rosliny pochodza glownie z importu i sa wszystkie na sprzedaz.
Praca polegala na oczyszczeniu rosliny lub nadaniu jej nowej zwartej formy.
Roślina była zapuszczona i od ok 2 lat nikt nie stał przy niej z nożyczkami aż sie prosiła o to by się nią ktos zajął.
Widoczek z gory
Tyle zielonego spadlo
Rosline nalezalo bardzo przeswietlic by swiatlo dotarlo do glebiej polozonych galezi i skompaktowac dlugie przyrosty.
Oto efekt koncowy po 20min!!! pracy
Praca polegala na oczyszczeniu rosliny lub nadaniu jej nowej zwartej formy.
Roślina była zapuszczona i od ok 2 lat nikt nie stał przy niej z nożyczkami aż sie prosiła o to by się nią ktos zajął.
Widoczek z gory
Tyle zielonego spadlo
Rosline nalezalo bardzo przeswietlic by swiatlo dotarlo do glebiej polozonych galezi i skompaktowac dlugie przyrosty.
Oto efekt koncowy po 20min!!! pracy
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk