W sobotnie popoludnie na wystawie w Otmuchowie poprosilem Wlodka o rosline do formowania.. Troszke bylem zniechecony jak zobaczylem jalowca którego już wcześniej miałem okazję dotykać. Materiał Yamadori wiek ok 30 lat.
Do tego gatunku mało ludzi paja miłością bo jest dość trudny do drutowania. Moja roślina była bardzo gęsto rozkrzewiona i igły sterczały niby z kaktusa we wszystkie możliwe strony. Po kilku godzinach oczyszczania i przycinania mialem serdecznie dość. W upale ok 30st.C i pokłutych, obolałych palcach idzie dostać bzika wiec formowanie zostawiłem na kolejny dzień.
Dzien drugi niedziela. Po sniadanku i kolejnej cudnie spedzonej nocy w zamkowym hotelu zabralem sie za ksztaltowanie i drutowanie. Nizsze partie rosliny ksztaltowalem przez drutowanie galezi a wierzcholek tylko przez odciagi jako ze byl bardzo gesty i zalozenie jak i pozniejsze usuniecie drutow byloby bardzo uciazliwe ze wzgledu na warunki o jakich wspominalem powyzej.
Widoczek od spodu.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Kilka dni temu roślina została nasadzona ponownie do tej samej donicy z lekką korektą nachylenia pnia ku przodowi.
Aktualnie roślina wygląda tak:
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
no no bolas.
sam material wyjsciowy robil juz wrazonko.
teraz tylko dopieszczanko.
pozdro z wiednia dla calej ekipy
narra
Pozdrawiam
Łukasz Kuc
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaiqci.blogspot.com/">http://bonsaiqci.blogspot.com/</a><!-- m -->
Wiktor własnie po to jest ten temat zeby ludzie myslacy pisali co wg nich moze byc innego w roślinie. Twoja propozycja jest jak najbardziej słuszna.
Ze wzgledu na to ze materiał nie był moj i jest na sprzedaż od reki musiał być bardzo zielony wiec nie mogłem sciąc zbyt wiele zieleni jednoczesnie zostawiłem wiec to na kilka etapów.
Co do jina z niskowystającej długiej gałęzi jest on do zrobienia i był planowany natomiast zeby był tak samo ciekawy i korespondował z reszta bardzo drastycznego pnia postanowilem zostawic gałąź az bardziej sie rozrośnie i zgrubieje. Wtedy nie bedzie to delikatny jinek tylko pieknie rozłozona gałąź Jin.
Mam nadzieje ze wiecie o co mi biega hihih
A tak jalowiec wygladal na wystawie Noelanders Trophy VIII.
Wszelkie korekty/zmiany w aktualnym wygladzie rosliny wyszly spod reki Włodka Pietraszko. Roslina wyglada teraz duuuzo lzej i ma pieknie dopracowane shari (jak mi sie uda to zrobie u imieszcze fotki szczególowe).
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
ana marginesie widzialem go chyba wystawionego na sprzedaz w ofercie AB, lakomy kasek do kolekcji nawet Tych wybrednych
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
Chciałbym zdementowac opinie ktore doszły do mnie. Jeszcze raz napisze
roślina nie jest moja w Otmuchowie mialem okazję popracowac na tym materiale i nadac mu forme ktora ja uwazalem za odpowiednia.
Roslina jest wlasnościa Włodka i moze zrobic z nia cokolwiek chce. Rosline odchudził co nie było mozliwe jeszcze wtedy gdy ja na niej pracowalem shari znacznie zminił wiec
roslina nie jest taka sama.
Nie mam zalu ze Włodek wystawił ja pod swoim imieniem na wystawie Noelandersa bo mial do tego pelne prawo.
Natomiast jestem bardzo dumny ze moglem przylozyc do niech nieco wlasnych przemyslen i troszke potu (bo temperatura w Otmuchowie byla wysoka). W dodatku jest jeszcze kilka roslin nad ktorymi tez pracowałem mozna je tez zobaczyc na forum i nijak
nie uwazam ze sa moje. Pozatym Włodek ma tyle roslin ze sam nie wyrabia pracowac nad nimi i wielu ktorych trafia pod jego skrzydla cwiczy wlasnie na jego roslinach wysokiej klasy wiec w takim wypadku ponad polowa nie byla by jego a tak nie jest
Mam nadzieje ze teraz wszystko jasne.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Bolas, mysle ze chodzilo o generalny problem - twórca v wlasciciel.
W przypadku obrazu, rzezby, wiersza ... zawsze jest jeden tworca i to on jest podpisany pod
To ze bonsai jest nigdy nie skonczonym dzielem troche to komplikuje.
Pytanie kto jest autorem, czy osoba ktora pozyskala material (yamadori), czy osoba ktora nadala pierwszy ksztalt (na jakis warszatach), czy osoba ktora pilnuje tego ksztaltu.
To taki dobry temat na wieczna dyskusje - troche jak o kurze i jajku
Michał Karwowski
Dobrze to ujales chcialem tylko przedstawic moje odczucia co do rosliny i ze nie mam zalu do Włodka.
Nie piszmy juz nic o tym "kto... co..." bo temat przedstawia historie dumnej rosliny a nie dumy jego tworcow.
Tak jak obiecałem umieszczam kilka szczegolnych fotek pracy nad martwym drewnem ktore oprocz odchudzenia korony przeprowadził Włodek :
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Bardzo mi się podoba, że oglądając drzewka bonsai najlepszych twórców można trafić również na takie okazy. Nie jest to roślina, która ma 200 lat, pień grubości uda, nie jest pozyskana w Alpach czy Górach Skalistych a pomimo tego jest piękna i dopracowana w każdym szczególe. Myślę, że to świetna inspiracja dla wszystkich, którym się wydaje, że muszą jechać w góry żeby znaleźć super stary, super gruby itd. materiał.
Witam
Jak już kiedyś wspominałem jałowiec bardzo mi sie podoba,teraz wyglada sporo lepiej,co widac,cieszace jest to ze to z naszego gatunku,i jałowców jest multum wiec kazdy moze cos wybrac,wystarczy pochodzic
Z deosem sie zgodze,acz kolwiek nudza mnie powoli już te drzewa super grubosci pnia,nie wiem czemu kazdego to tak rajcuje,mnie szczerze powiedziwaszy bardziej sie podobaja takie rosliny jak sa tutaj przedstawione jakas fajna koronka,ciekawa linia pnia,takie jest moje zdanie
Otóż to:-)
Pewnie on będzie wrękach P.Włodzimierza i sam wie co najlepsze będzie dlatej rośliny,ale ja bym nie ucinał tej długiej gałęzi,wg mnie jest ona bardzo oryginalna
A tak roslina prezentowala na wystawie Gingko 2007:
Jak widac Włodek zrobił dobra robote. Roslina zmienila donice przy nasadzaniu pien poszedł bardziej ku pionowi, zagescila sie czapa a sporna dluga galaz zostala przyciagnieta nieco do pnia i zbudowano ladne geste pieterka.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk