• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
OBSYCHAJą GAłąZKI DęBU
#1
Witam.
Może ktoś wie dlaczego obsychają drobne gałązki dębu po zimie.nie jest to jago pierwsza zima tym bardziej że nie była ostra.dęba zimuję pod chmurką.I na domiar złego najczęściej są to gałązki te na których mi najbardziej zależy.Te które są blisko pnia lub te które rozchodzą się na boki głównej gałązki.Na czerwono zaznaczyłem te gałązki. [Obrazek: 4755_DSC00449_1.jpg].i myślę że odpowiada za to jakiś grzyb w postaci zielonego nalotu.[Obrazek: 4755_DSC00446_1.jpg]
[Obrazek: 4755_DSC00447_1.jpg]. Dodam od razu że co roku wiosną spryskuję go od mączniaka.
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
  Odpowiedz
#2
Moim zdaniem to normalny proces jak w naturze,u mojego dębu też kilka odpadło.
Pozdrowienia spod naszych Tatr.
Mikołajczak Wiesław
  Odpowiedz
#3
a moim zdaniem to tarcznik mialem to samo . cieszylem sie ze to zielone paki a to byly tarczniki i soki na galeziach sie cofly a po oryskaniu wszystko wrucilo do normy znaczy te galazki odpadly ale za to puscily blizej pnia . bynajmniej u mnie tak bylo
Daniel Jakubowiak.

<!-- m --><a class="postlink" href="http://danielj.bonsai-blog.net/">http://danielj.bonsai-blog.net/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#4
Niby zaglądałem czy nie ma jakiś szkodników i tarniki bym rozpoznał .Zdjęcie może nie jest zrobione z najbliższej odległości a te zgrubienia na gałązkach to z tych miejsc wychodziły pączki.Kiedyś tam.Ale na wszelki wypadek jeszcze raz obejrzę roślinę.
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
  Odpowiedz
#5
Daniel ....????? Tarczniki na drzewach??? i do tego są wstanie przezimować na mrozie!!!???
No......
Pozdrowienia spod naszych Tatr.
Mikołajczak Wiesław
  Odpowiedz
#6
Adam, a dawno przesadzałes tego dęba ? Ja mam bardzo podobnego, dwa lata był bez przesadzania i okazało sie że nie mogłem go wyjac z doniczki i takie zamieranie pojedynczych gałązek to naturalny efekt słabych warunków korzeniowych, po przesadzeniu wszystko jest OK.
Piotr
  Odpowiedz
#7
Tak Piotrze to może być przyczyną.Swojego dęba przesadzałem albo 2 albo 3 lata temu.chociaż jak trochę pogrzebałem w ziemi to jeszcze nie jest tak źle jeśli chodzi o korzenie.W przyszłym roku dostanie nową mieszankę.Dzięki
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
  Odpowiedz
#8
Witam
Moim zdaniem Pit ma całkowitą rację. Dęby po przesadzeniu w pierwszym i drugim roku rosną całkiem fajnie, ale jak zaczyna się im robić ciasno to właśnie reagują w ten sposób. Zapobieganie: nie da się temu procesowi całkowicie w 100 % zapobiec. Można go znacząco ograniczyć poprzez następujące czynności: przesadzanie co 2-3 lata, po drugie silne cięcie wczesną wiosną, aby pierwsze "bicie" pąków było mocne i wytworzyło się dostatecznie dużo uśpionych pąków (posłużą w przyszłości od łatania dziur w koronie), no i dębczaki lubią głębsze doniczki. Tym obumieraniem gałązek to bym się nie przejmował specjalnie (jeżeli przyczyną jest to o czym piszemy , a nie są to objawy jakiejś choroby), bo wcześniej czy później będzie widać w układzie gałęzi i całej korony, że drzewo przechodziło jakieś procesy, raz miało lepsze warunki wzrostu, raz gorsze. Wygląda to potem bardzo naturalnie i nie należy z tum walczyć. Tym samym piszesz historię swojego bonzai i przez takie warunki drzewko nabiera takiej bonzajowej patyny. p.s. proszę pokarz całe drzewko
Krzysztof Tomaszewski
  Odpowiedz
#9
prosze[Obrazek: 4755_Obraz_125_2.jpg]
[Obrazek: 4755_P4210116_1.jpg]
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości