• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiąz ....
#1
Tak oto się prezentuje ostatni nabytek w Akademii Bonsai Big Grin
wiązik czeka na nową donisie ale to w następnym sezonie
[Obrazek: 382_DSC01496_1.jpg]
  Odpowiedz
#2
mam z tego samego zrodla podobna rosline tyle ze u mnie juz stoi dobre 6m-cy.
Tutaj akurat pod zarowka i fota z komorki wiec jakosc taka sobie.
[Obrazek: 3_Zdjcie007_1.jpg]
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
helouł, no to może i ja pokaże swojego z tego samego źródła..Smile
1. po zakupie
[Obrazek: 127_Kopia_P3262415_1.jpg]
2. po przesadzeniu do nowej donicyBig Grin
[Obrazek: 127_Kopia_PB140151_1.jpg]
Pozdrawiam
Piotr Gawarecki
  Odpowiedz
#4
Widać, że przesiadka do nowej donisi posłużyła drzewku na dobre Big Grin
[Obrazek: 7578766404d0669c8a32a4.gif]
  Odpowiedz
#5
Dzięki Rafale Big Grin
Zdaję sobie jednak sprawę, ze sporo przy nim trzeba jeszcze zrobić.
Niemniej jak moi poprzednicy pewnie, chciałem zwrócić uwagę, że nie tylko sosny i jałowce są cool, "indoory" też mają swój urok i jeśli dobierze im się odpowiednią donicę nabierają zupełnie nowego "życia".

Pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam
Piotr Gawarecki
  Odpowiedz
#6
a ja upierałbym sie żeby o wiązach rozmawiać i traktować je jak drzewka outdor. Widze że zdięcia zimowe porobione w pomieszczeniach domowych. Dodatkowe naświetlanie w zimie raczej nie wpłynie korzystnie na roślinke. Ciekaw jestem jak to wpłynie na ich rozwój w lecie. Nie "zmarzły", nie pozrzucały listków i prawdopodobnie byle przędzior będzie na tyle silny w okresie lata aby drzewka skatować.
Pozdrowienia "RUCKUS"
  Odpowiedz
#7
Owszem nie wplynie to korzystnie na rosliny ale bardziej niekorzystnie byloby je trzymac bez swiatla w domu.
Tak jak wspominałem wczesniej nie mam warunkow by trzymac wiaza w temp bliskiej zeru.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#8
tak jak wiekszosc z nas. ja moze warunki mam ale w miejscu o niedostatecznej ilisci swiatla i bez gwarancji ze nie bedzie przemarzac. mam juz dwa niewielkie wiązy ktore zimowaly po trzy sezony w domu i nie bylo jakichs wiekszych konsekwecji zimowania na "parapecie"
  Odpowiedz
#9
Jak tak dalej , to wszystkie wiązy przerobimy na indoor. Moim zdaniem określenie roślina do uprawy całorocznej do domu jest nagminnie nadużywana. Wiązy czy inne drzewa z podobnej strefy klimatycznej są roślinami do uprawy na balkonie
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
  Odpowiedz
#10
Tzn ze mamy załozyc nowy dział dla tej i podobnych roslin OUTDOORIN ?? Powiedziane bylo ze lepiej dla rosliny jesli jest zimowana w stanie bezlistnym ale w przypadkach kiedy nie jest to mozliwe mozna ja trzymac w pomieszczeniu liczac sie z jej osłabieniem choc nie zawsze to ma miejsce. Wiec w czym problem?
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#11
ja jak chciałem przystosować swoje wiązy do zimowania na zewnątrz to dzisiaj pozostalo mi po nich wspomnienie.mieszkam na południowym wschodzie ale obecne zimy są lagodne a mimo wszystko nie dały rady.
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
  Odpowiedz
#12
To tylko dlatego ze wiazy moze wytrzymaja -5st ale w ich przypadku spoczynek zimowy to temperatura 0 do +5stC. Dlatego własnie tak trudno dla niektorych ja uzyskac.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#13
wiaz ma to do siebie ze jesli tylko lekko bryla kozeniowa przemarznie to sie poddaje i nie wytworzy nowych kozonkow wloskowych i dalej nie trzeba dopowiadac
  Odpowiedz
#14
moje wiazy zimuja na zaszklonym balkonie, temperatyry nieraz zchodzily do -10 i daja rade, jeden z nich tez kupiony w AB
[Obrazek: 17_wiaz_canon_003_1.jpg]
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#15
OK. Nie zakładałem nowego bo mamy swietny temat odnosnie tego gatunku. Podczas ostatniej zimy postanowiłem zrobic mały eksperyment i przezimować wiaza na zewnątrz z innymi bonsai. Oczywiscie nie zrobiłem tego z ta duza rosliną ale mialem jeszcze jednego wiaza ktory wypuszczał długie brzydkie pedy z kilkoma lisciami ktore potem zrzucał i tak w kolko mimo ze stał w słoncu. Rosline kupilem w lutym 2006r zimowała w sezonie 2008/09.
Zaznaczam ze rosliny zimowane u mnie na balkonie sa ustawiane blisko siebie(małe pod duzymi) połozone na warstwie styropianu grubosci 2cm i przykryte tylko szmatami (stare reczniki lub posciel). W tym roku mrozy spadały u mnie na balkonie do -17 morela ktora próbowałem przezimowac nie wytrzymała.Oto efekty:


Załączone pliki Miniatury
               
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości