Jeśli teraz oskrobałeś tą korę, to wydaje mi się że nie był to najlepszy pomysł- idzie zima. Druga sprawa to czy usuwałeś korę na raz czy drobnymi kroczkami. Jak na raz to poczytaj o tanuki bo będziesz miał materiał na nie
. Ponadto strasznie mało zostawiłeś masy zielonej, to może nie wystarczyć roślinie. Jak możesz to napisz kiedy przesadziłeś roślinę.
Oj gdyby mój fikus był tak zielony jak ja..
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsaitables.pl">www.bonsaitables.pl</a><!-- w -->
Cis to doskonały materiał na bonsai. Niestety w tym przypadku jak już kolega Paweł zauważył zabrakło totalnie wyczucia i doświadczenia. Rośliny z dużą ilością SHARI czyli martwych części wykonuje się stopniowo uważając na tzw linię życia która będzie utrzymywać roślinę przy życiu. Jeżeli zrobiłeś to źle to roślina na pewno padnie a cisy nie należą do tanich roślin. Kolejnym poważnym błędem jest ukrycie linii życia za martwym. Prawidłowo powinna się przeplatać z martwymi elementami i być choć częściowo widoczna.
Martwych części raczej się nie szlifuje na gładko. Co do zabezpieczania i wybielania stosuje się specjalny preparat do jinów.
Masz zdjęcie sprzed katowania?
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Czy zabrałbyś się za naprawę samochodu nie mając zielonego pojęcia o mechanice? albo za leczenie ludzi bez wiedzy medycznej? .......przecież tak postępują partacze i znachorzy. Nic dobrego z tego nie wychodzi .....tak samo jak w przypadku ,który przedstawiłeś. Przepraszam za być może ostre słowa ale nie mogę spokojnie patrzeć na marnotrawstwo ,taką już mam konstrukcję. Nie nauczysz się murarki układając klocki Lego.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
Cos ty zrobil temu drzewku...
Azumi napisał(a):teściu wykopał je dwa miesiące temu i leżało pocięte na działce do spalenia.
Szukasz dobrego materiału a takie okazy teść Ci do spalenia przeznacza??.....przespałeś sprawę
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
Oto chodzi. We flaszeczkę zainwestujesz 30zł a jakie korzyści na przyszłość.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
Możesz zawsze teścia zgłosić jak chcesz mu dopiec w końcu to cis a te są pod ochroną. Martwy nie był bo zieleń jest żywa.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
martwy a taki kolor zieleni? pff prosze cie ;] martwy to pewnie teraz jest
A może to jest tanuki ,a gałązki powtykane w nawiercone otworki.....jak w choince Adama Słodowego.....to był żart dla wyluzowania atmosfery :lol: :lol: :lol:
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
Trochę sobie pożartowaliśmy,ale trzeba prawdzie w oczy spojrzeć.
Paweł Jaszczyszyn napisał(a):Sory ale kupy się to nie trzyma.
Myślę Paweł że tu wszystko kupy się trzyma , trzeba tylko nie czytać tego co napisali inni użytkownicy a skupić się na poscie autora który pisze :
"teściu wykopał je dwa miesiące temu i leżało pocięte na działce do spalenia."
Doskonale wiemy jak wygląda cis po dwumiesięcznym leżeniu na pryźmie przeznaczony do spalenia.....zielony to on raczej nie będzie - o roślinie piszę bo autor to wszystkie odcienie zieleni prezentuje
Jeżeli byłby to materiał odpadowy to opłacałoby się sadzić go do takiej donicy?...wystarczyła by czarna produkcyjna a i to byłoby chyba za dużo. Czy bawiłbym się w obsadzanie mchem???....oczywiście że nie. Zastanawiam się co ten mech kryje?...może akadamę.
"mam nadzieje ze nie popsułem drzewka kory trochę zostawiłem ale i tak mocno osłabione"
Czy przejmowałbym sie kora czegoś co jest martwe???
Wielka szkoda ze tak sie stało,bo za takim okazem Cisa niektórzy / mnie nie wyłączając / chodzą latami. Zwłaszcza że jak zauważył kolega Bolas cena cisów jest spora i nie zapominajmy że w Polsce jet on pod ścisłą ochroną
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
Jak skończycie już jazdę po Błażeju to może coś odpisze
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk