• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cis
#1
Kolejna zabawa z formowaniem Smile
Gumówka szlifierka trochę zabawy i cos tam wyszło mam nadzieje ze nie popsułem drzewka kory trochę zostawiłem ale i tak mocno osłabione Sad
i co dalej to nie wiem skończyły Mi się pomysły :roll:

Może wiecie czym można drzewko pomalować ( impregnatem ?) i jak na biało się maluje to jakaś specjalna farba potrzebna ?
  Odpowiedz
#2
Jeśli teraz oskrobałeś tą korę, to wydaje mi się że nie był to najlepszy pomysł- idzie zima. Druga sprawa to czy usuwałeś korę na raz czy drobnymi kroczkami. Jak na raz to poczytaj o tanuki bo będziesz miał materiał na nie Big Grin . Ponadto strasznie mało zostawiłeś masy zielonej, to może nie wystarczyć roślinie. Jak możesz to napisz kiedy przesadziłeś roślinę.
Oj gdyby mój fikus był tak zielony jak ja..
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsaitables.pl">www.bonsaitables.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#3
Cis to doskonały materiał na bonsai. Niestety w tym przypadku jak już kolega Paweł zauważył zabrakło totalnie wyczucia i doświadczenia. Rośliny z dużą ilością SHARI czyli martwych części wykonuje się stopniowo uważając na tzw linię życia która będzie utrzymywać roślinę przy życiu. Jeżeli zrobiłeś to źle to roślina na pewno padnie a cisy nie należą do tanich roślin. Kolejnym poważnym błędem jest ukrycie linii życia za martwym. Prawidłowo powinna się przeplatać z martwymi elementami i być choć częściowo widoczna.
Martwych części raczej się nie szlifuje na gładko. Co do zabezpieczania i wybielania stosuje się specjalny preparat do jinów.
Masz zdjęcie sprzed katowania?
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#4
Czy zabrałbyś się za naprawę samochodu nie mając zielonego pojęcia o mechanice? albo za leczenie ludzi bez wiedzy medycznej? .......przecież tak postępują partacze i znachorzy. Nic dobrego z tego nie wychodzi .....tak samo jak w przypadku ,który przedstawiłeś. Przepraszam za być może ostre słowa ale nie mogę spokojnie patrzeć na marnotrawstwo ,taką już mam konstrukcję. Nie nauczysz się murarki układając klocki Lego.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#5
Cos ty zrobil temu drzewku...
  Odpowiedz
#6
Spokojnie panowie :wink:
Drzewko prawdopodobnie już było martwe teściu wykopał je dwa miesiące temu i leżało pocięte na działce do spalenia. Z tak dobrym materiałem na formowanie to bym tak ostro nie postąpił ( była to raczej zabawa szkolenie ) Smile Czekam na zniecierpliwieniem na wiosnę aby cos zacząć robić. Dużo ludzi wyrzuca duże drzewka z ogrodu sam kilka widziałem latem na śmietniku ale było dla nich za późno, na wiosnę więcej będę jeździć rowerem i się rozglądać Smile Na pewno cos znajdę Tongue
  Odpowiedz
#7
Azumi napisał(a):teściu wykopał je dwa miesiące temu i leżało pocięte na działce do spalenia.

Szukasz dobrego materiału a takie okazy teść Ci do spalenia przeznacza??.....przespałeś sprawę
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#8
musze częściej teścia odwiedzać Smile
zemściło się unikanie Wink
  Odpowiedz
#9
Oto chodzi. We flaszeczkę zainwestujesz 30zł a jakie korzyści na przyszłość.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#10
Możesz zawsze teścia zgłosić jak chcesz mu dopiec w końcu to cis a te są pod ochroną. Martwy nie był bo zieleń jest żywa.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#11
martwy a taki kolor zieleni? pff prosze cie ;] martwy to pewnie teraz jest
  Odpowiedz
#12
A może to jest tanuki ,a gałązki powtykane w nawiercone otworki.....jak w choince Adama Słodowego.....to był żart dla wyluzowania atmosfery :lol: :lol: :lol:
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#13
No i ten mech prosto z lasuSmile
  Odpowiedz
#14
Przeczytałem cały wątek i już nic z niego nie rozumiem. Sad
Niby martwy a posadziłeś go do donicy. Niby martwy a ma zielone gałązki.
W pierwszej chwili myślałem że to jakieś tanuki na początku drogi. Sory ale kupy się to nie trzyma.
Pozdrowienia "RUCKUS"
  Odpowiedz
#15
Cytat:mam nadzieje ze nie popsułem drzewka kory trochę zostawiłem ale i tak mocno osłabione Sad
więc wnioskuje, że roślina była żywa. To co zrobiłeś nie ma nic wspólnego z bonsai jeśli takie praktyki traktujesz jako zabawę to strach pomyśleć jak wyglądają inne rośliny. Tak naprawdę twoja sprawa ale musisz wiedzieć, że forum czytają początkujące osoby, które czytając taki post jak Twój mogą robić dokładnie takie rzeczy.
Prośba, wrzuć fotki z drugiej strony rośliny może jestem w błędzie.
pozdrawiam Maciek Pyk
  Odpowiedz
#16
Trochę sobie pożartowaliśmy,ale trzeba prawdzie w oczy spojrzeć.
Paweł Jaszczyszyn napisał(a):Sory ale kupy się to nie trzyma.
Myślę Paweł że tu wszystko kupy się trzyma , trzeba tylko nie czytać tego co napisali inni użytkownicy a skupić się na poscie autora który pisze :
"teściu wykopał je dwa miesiące temu i leżało pocięte na działce do spalenia."

Doskonale wiemy jak wygląda cis po dwumiesięcznym leżeniu na pryźmie przeznaczony do spalenia.....zielony to on raczej nie będzie - o roślinie piszę bo autor to wszystkie odcienie zieleni prezentuje
Jeżeli byłby to materiał odpadowy to opłacałoby się sadzić go do takiej donicy?...wystarczyła by czarna produkcyjna a i to byłoby chyba za dużo. Czy bawiłbym się w obsadzanie mchem???....oczywiście że nie. Zastanawiam się co ten mech kryje?...może akadamę.

"mam nadzieje ze nie popsułem drzewka kory trochę zostawiłem ale i tak mocno osłabione"

Czy przejmowałbym sie kora czegoś co jest martwe???
Wielka szkoda ze tak sie stało,bo za takim okazem Cisa niektórzy / mnie nie wyłączając / chodzą latami. Zwłaszcza że jak zauważył kolega Bolas cena cisów jest spora i nie zapominajmy że w Polsce jet on pod ścisłą ochroną
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#17
Jak skończycie już jazdę po Błażeju to może coś odpisze Smile
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości