• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Drzewka z własnego gruntu
#1
Witam, z pierwszym postem na forum pada pytanie o sposób postępowania Smile
Mam ok 4ha swojego gruntu, sporo to ugory powoli zarastane przez gatunki pionierskie i niewielkie obszary zalesiane przeze mnie.
Ta tych terenach jest też spora presja zwierzyny, szczególnie saren i zajęcy.
Tak więc mam tu kilku pretendetów do przyszłego bonsai. Głównie dęby, sosny, brzozy jakiś modrzew i dzika jabłoń.
Oczywiście mógłbym je przesadzić pod dom czy do doniczki ale pracuje w delegacji i wolę na razie nie stresować drzewek przesadzaniem.
Co mogę zrobić? Czy sami kształtujecie drzewka na długo przed wykopaniem z pierwotnego stanowiska? Póki co trochę pomogłem zwierzynę sektorem i po dość dużym obwodzie obkroiłem szpadlem darń i korzenie.
Mogę drutowac? Przynajmniej zajce zęby połamią Big Grin
Co ogólnie zalecacie..
Dodam że nie mam jeszcze doświadczenia z pozyskiwaniem drzewek z natury, a do ich stanowiska mam całkiem niedaleko więc co week mogę zaglądać.
Pozdrawiam.
  Odpowiedz
#2
Wszystko można, zależy jakie masz możliwości. Z drutami trzeba uważać bo wrastają o wiele szybciej niż u doniczkowych. Pozyskiwanie to z tego co pamiętam najlepiej na 3 lata rozłożyć, tym bardziej że nie wpadnie Ci tam ekipa budować osiedle :wink: . Z drugiej strony bałbym się chodzić na taki ugór wiosną/latem, jak tam zwierzyna łazi, łatwo złapać kleszcza. Poza tym rośliny po okopaniu mogą cierpieć na brak wody (u mnie nie padało już kilka tygodni) a szlauchu podejrzewam, że tam nie pociągniesz. No można też wykopać roślinę z całą, dużą bryłą ziemi (w kilku luda) i przenieść do ogródka. W tym momencie nie ma się co zdawać na ogryzanie przez zwierzęta.
Paweł Dembek
  Odpowiedz
#3
Paweł dzięki za rady. rozłożę na ok 3-4 lata, nie będę drutowac, w miarę możliwości będę nawoził i podlewał.
Co do kleszczy? Boreliozy drugi raz nie złapię, a od odkleszczowego jestem zaszczepiony.. Może nawet powoli zacznę podmienić glebę na jakiś torf co by wilgoć trzymały i korzeni więcej w okolicy szyi korzeniowej wyszło (dobry pomysł?)
  Odpowiedz
#4
Danny,
Jeżeli mogę podzielić się własnym doświadczeniem.
Ja też mam dużą działkę i sporo samosiejek i drzewek które same się zasiały (Dąb, brzoza, jarzębina, olcha, głóg itd.).
Wczesną wiosną (Marzec) wybrałem kilka młodych dębów i obciąłem je do wysokości 80 cm - 1 m. Drzewka i tak bym musiał wykarczować w przyszłym roku. Cięcie zabezpieczyłem maścią. W kwietniu wykopałem drzewa z gruntu. Starałem się zostawić jak najwięcej korzeni bocznych przy wykopywaniu. Korzeń palowy oczywiście musiałem odciąć. Drzewka z ziemią wsadziłem do worka i wlałam trochę wody. Na drugi dzień przygotowałam mieszankę ziemi (oczyściłem korzenie z ziemi rodzimej) i umieściłem w plastikowych pojemnikach (wiadra i kaster budowlany).
Polewałem i czekałem. Efekt na załączonych zdjęciach (Maj i Czerwiec).
Moja rekomendacja to nie bój się próbować przesadzić drzewa z gruntu. Tylko tak zdobędziesz potrzebne doświadczenie.
Pozdrawiam
HFT


Załączone pliki Miniatury
       
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości