04-28-2013, 04:04 PM
Miałem też podobny problem ze swoimi roślinami. Opiszę tę sytuację na roślinach rosnących w doniczkach (nie bonsai). Na doniczkach osadzał mi się osad a rośliny słabo rosły często chorowały i po paru latach usychały. Takie rośliny jak się przesadza to wkłada się je do większych doniczek i uzupełnia świeżą ziemią.Takie postępowanie powoduje, że kumulują się w niej nierozpuszczalne w wodzie związki i wytrąca się ten osad. Przy bonsai jest lepsza sytuacja bo w nich co jakiś czas wymienia się całe podłoże. Przyczyną tego zjawiska są węglany wapnia i magnezu występujące w wodzie. Pierwsze co zacząłem robić to dodawałem do swojej kranówki kwas szczawiowy który powodował wytrącanie się tych węglanów. Zlewałem wodę znad osadu podlewałem nią rośliny. Rośliny zaczęły lepiej rosnąć, ładnie się wyzieleniły i zmniejszyła się dość znacznie ilość osadu. Niestety zauważyłem efekt uboczny tej metody. Wszystkie moje cytrusy przestały kwitnąć. Nie polecam więc tej metody do roślin kwitnących. Postanowiłem zmienić metodę uzdatniania wody. Teraz zakwaszam wodę kwasem azotowym w lecie a zimą stosuję kwas fosforowy. Dodaję około 2-3 krople kwasu na litr wody przeznaczonej do podlewania roślin. Stosuję tę metodę od paru lat osad został zminimalizowany i rośliny zaczęły kwitnąć.
Artur