• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
modrzew-choroby
#1
Witam, proszę o poradę co mogę jeszcze zrobić, oprócz czekania na "zejście", w mojej przypadłości modrzewi. Problem wystąpił kolejny raz od kwietniowego pozyskania z typowej "śląskiej hałdy" i podobnych objawach po ok. 4 miesiącach od uzyskania długich nowych przyrostów. Posadzony z bryłą, dodatkowo uzupełnioną perlitem z torfem kwaśnym. Zasilany po 2 m-cach granulatem bydlęcym.
Przyrosty mają jasno-zielono-niebieskawy odcień, nie ciemno-zielony jak u pozostałych zdrowych okazów. Na początku pojawiają się "zarazy"-czarne kropki na igłach...-pomaga confidor w stężeniu 0,04, następnie pałętają się małe muszki (1 mm)z większymi od ciała skrzydełkami, które mocno trzymają się młodych przyrostów...tutaj już confidor nie za bardzo daje radę-muszę pryskać co 2 tygodnie. Najgorsze jest zamieranie igieł/brązowienie, nie od połowy jak w przypadku ochojnika, którego też widać ale w minimalnej ilości i confidor powinien pomóc... Zastosowałem ostatnio" "miedzian", myśląc, że to opadlina modrzewia i czekam. Proszę o poradę doświadczonych takimi objawami, jak traktować modrzewia w takiej sytuacj? Podlewać normalnie czy np. zraszać igły dodatkowo lub nie przelewać?
Jak często powtarzać oprysk "miedzianem" i czy zakrywać
mieszankę glebową w czasie oprysku, lub lać też w korzenie?
Dziękuję- Marcin


Załączone pliki Miniatury
       
Marcin Radziszewski
  Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości