• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
modrzew-choroby
#3
Pewnie można by się czepnąć tego nawożenia obornikiem, że za wcześnie. Sam tak zrobiłem w ubiegłym roku, (tyle że nawoziłem nie "yamadorce" a dwa modrzewie wykopane z działki i jeden kupiony w szkółce, u mnie już drugi sezon ), wszystkie trzy padły w ciągu miesiąca Cry, miały intensywne zielone przyrosty a jednocześnie wypuszczone na wiosnę igły żółkły, potem oklapły również przyrosty i pa pa. Po wyciągnięciu sucharów z donic okazało się jednak, że nie miały korzeni włoskowatych, więc chyba nie zostały przenawożone - mój podejrzany to fytoftoroza. Wygląda na to że do hodowli modrzewi trzeba podchodzić jak do zastawy z porcelany - łagodniejszy nawóz (może biogold?), a może do podłoża dodać POLYVERSUM, jak wiadomo natura nie zna próżni, jak podłoże jest jałowe to zawsze się tam coś zalegnie, chyba że będzie już jakiś inny grzyb.
Paweł Dembek
  Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości