02-28-2016, 12:02 AM
tomwoski napisał(a):Próbowałem metodę z zalaniem torfu niestety oczyn wody spadł tylko nieznacznie. Mam teraz dylemat czy zakwasić kwasem azotowym czy ortofosforowym. Orientuje się ktoś jaka jest różnica i użycie którego będzie bardziej stosowne?Prawdopodobnie masz do czynienia równocześnie z dużą twardością wody, i żaden z tych kwasów nie będzie skuteczny, gdyż zawarte w wodzie związki wapnia i magnezu tworzą tzw. bufor blokujący obniżanie ph.
Obejściem tego problemu jest zareagowanie kwasem szczawiowym.
Kwas ten ma takie właściwości, iż w wyniku reakcji kwas szczawiowego ze związkami wapnia i magnezu powstają szczawiany, które są związkami nierozpuszczalnymi w wodzie i ulegają wytrąceniu z wody w postaci osadu. Reakcja jest błyskawiczna, natychmiast po dodaniu kwasu szczawiowego do twardej wody pojawia się wyraźne mleczne zmętnienie. Po odstaniu przez dobę cały osad opada na dno, a woda zostaje równocześnie zmiękczona i zakwaszona.
Ilość dodawanego kwasu należy ustalić doświadczalnie w zależności od początkowej twardości wody i potrzebnego końcowego wyniku ph.
Kwas szczawiowy jest w postaci stałej ( białe kryształki).
Dobrze jest rozpuścić sobie wcześniej do jakiegoś określonego stężenia i dopiero w tej postaci dawkować do wody. (UWAGA, stężony jest silnie żrący).
Tę skuteczną metodę poznałem dawno temu z okazji zainteresowania kaktusiarstwem, które też wymaga stosowania wody bardzo miękkiej i kwaśnej.
_______________
Pozdrawiam - Józef
Pozdrawiam - Józef